Włoskie wojska pancerne były w okresie Zimnej Wojny zbieraniną sprzętu amerykańskiego i niemieckiego co nie podobało się zwłaszcza części polityków i dowódców wojsk lądowych. W związku z tym na początku lat 80. podjęto decyzję o opracowaniu nowego włoskiego czołgu podstawowego, który otrzymał nazwę C1 Ariete.

Geneza

Podstawowymi czołgami włoskiej armii w okresie Zimnej Wojny były amerykańskie czołgi M47 i M60 Patton oraz niemieckie Leopardy 1. W latach 80. Włochy posiadały 900 Leopardów, 1300 M60 i 400 M47. Pojazdy te prezentowały jednak starzejącą się generację pojazdów, w związku z czym potrzebny był ich następca.

OF-40
OF-40

Początkowo miał nim być opracowany w latach 70. czołg podstawowy OF-40, którego konstrukcja wzorowana była na produkowanych na licencji we Włoszech niemieckich Leopardach 1. Pojazd ten mimo całkiem niezłej konstrukcji nie zyskał jednak popularności.  Zbudowano 39 egzemplarzy na eksport do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a włoska armia nie zdecydowała się na ich wprowadzenie do eksploatacji, ponieważ czołg ten nie dysponował większym potencjałem bojowym od ówcześnie posiadanych wozów.

W tym samym czasie Niemcy zaoferowali Włochom swoje nowe czołgi Leopard 2, jednak z oferty nie skorzystano. Mimo ogólnej porażki projektu OF-40, zarówno włoscy politycy jak i wielu wojskowych uznało, że skoro udało się zaprojektować czołg w oparciu o inną konstrukcję, możliwe byłoby opracowanie własnego czołgu od podstaw. Posiadanie takiego pojazdu byłoby pod wieloma względami korzystne – zarówno prestiżowo, jak i logistycznie, ale z drugiej strony wiązało się z dużym ryzykiem. Zaprojektowanie kopii istniejącego czołgu było dosyć proste, a stworzenie od podstaw zupełnie nowego czołgu w kraju, w którym przez wiele lat nie prowadzono prac nad tego typu pojazdami było sporym wyzwaniem.

C1 Ariete (fot. esercito.difesa.it)
C1 Ariete (fot. esercito.difesa.it)

Mimo to w 1984 roku projekt zyskał zielone światło. Pracami nad pojazdem miały zająć się zakłady Iveco-Fiat oraz Oto Melara, działające w ramach konsorcjum Consorzio Iveco Oto Melara. Zamówiono wstępnie 5 prototypów, zakładając, że czołg wejdzie do służby na początku lat 90.

C1 Ariete

Pierwszy prototyp nowego czołgu nazwanego C1 Ariete ukończono pod koniec 1986 roku albo w styczniu 1987 roku (źródła nie są zgodne). Oficjalnie zaprezentowano go w marcu 1987 roku, a następnie rozpoczęto próby.

Pojazd miał 9,8 długości i ważył 54 tony. Napęd stanowił dwunastocylindrowy silnik diesla 12V MTCA o mocy 1275 KM, zapewniający prędkość maksymalną 65 km/h i zasięg 550 km. Uzbrojenie składało się z włoskiej armaty OTO 120 kalibru 120 mm z zapasem 42 naboi oraz dwóch karabinów maszynowych kalibru 7,62 mm. Załoga liczyła natomiast 4 żołnierzy. Dane pancerza nie są znane.

C1 Ariete (fot. Wikimedia Commons)
C1 Ariete (fot. Wikimedia Commons)

Po serii prób trwających do 1995 roku podjęto decyzję o wprowadzeniu wozów do produkcji seryjnej. Co ciekawe, chociaż próby przedłużyły się, pojazdy seryjne niewiele różniły się od prototypów. Pierwsze zamówienie zostało złożone na 700 czołgów. Niestety z powodu problemów produkcyjnych, ostatecznie zmniejszono je do 200 wozów, które dostarczono do 2002 roku.

Już na etapie produkcji pierwszych wozów pojawiły się koncepcje jego dalekich modernizacji lub nawet powstania wersji rozwojowej oznaczonej jako C2. Najważniejszą różnicą miała być jednostka napędowa oraz systemy elektroniczne. Przez lata jednak nie zrealizowano tych projektów. Głównym problemem Ariete był fakt, że w momencie wejścia do uzbrojenia Zimna Wojna dobiegła końca, więc siły zbrojne rozpoczęły redukcję uzbrojenia. Ostatecznie z uzbrojenia wycofano wszystkie pozostałe czołgi, pozostawiając jedynie 200 Ariete.

C1 Ariete (fot. esercito.difesa.it)
C1 Ariete (fot. esercito.difesa.it)

Po raz pierwszy nowe czołgi mogły pokazać swoje możliwości w 2004 roku w Iraku, jednak w trakcie działań w tym kraju, 6 wysłanych pojazdów nie wzięło udziału w żadnych typowych działaniach bojowych. W związku z tym niemożliwe było ocenienie praktycznych możliwości czołgów w warunkach bojowych.

W 2023 roku włoskie wojska pancerne wykorzystywały tylko 160 czołgów C1 Ariete. Ze względu na rozwój technologii, pojazdy te ustępowały pod względem możliwości bojowych swoim rówieśnikom, zwłaszcza Leopardom 2, ponieważ nie podejmowano żadnych prac modernizacyjnych (mimo licznych planów). Dopiero pod koniec 2023 roku rozpoczęto odkładane od lat prace modernizacyjne. Według założeń, mają one objąć 128 czołgów, które zaczną wchodzić do eksploatacji od 2025 roku.

C1 Ariete (fot. Kaminski/Wikimedia Commons)
C1 Ariete (fot. Kaminski/Wikimedia Commons)

W ramach prac czołgi otrzymają nowy zespół napędowy z silnikiem Iveco Vector 12 o mocy 1500 KM z nową przekładnią. Dalsze zmiany to nowe gąsienice o lepszych właściwościach terenowych, wzmocnienie pancerza kadłuba, zwłaszcza podłogi, nowe przyrządy optyczne zunifikowane z pojazdami Centauro 2 oraz nowy system kierowania ogniem. Tak zmodernizowane pojazdy otrzymają oznaczenie C2 Ariete.  Koszt prac oceniono na 850 mln euro.

Równocześnie zrezygnowano z planowanego zamówienia nowych czołgów tego typu. Powodem tej zmiany było zamówienie niemieckich czołgów Leopard 2A8 wraz z odpowiednimi pojazdami specjalistycznymi i zabezpieczenia technicznego.

C1 Ariete (fot. esercito.difesa.it)
C1 Ariete (fot. esercito.difesa.it)

Podsumowanie

Czołg C1 Ariete to ciekawa konstrukcja. Tym co ją wyróżnia jest fakt, że czołg zaprojektowano w krótkim czasie w kraju, który nie posiadał doświadczenia w projektowaniu tego typu wozów (Włosi mieli jedynie doświadczenie w produkcji licencyjnej Leopardów, które wykorzystano przy pracach nad OF-40). Z drugiej strony decyzja o zaprojektowaniu własnego czołgu była czysto polityczna i wbrew pozorom nie niosła większych korzyści za wyjątkiem prestiżu. Przyjęcie do uzbrojenia w latach 80. Leopardów 2 byłoby dla Włochów bardziej racjonalnym rozwiązaniem ponieważ większość sojuszniczych armii używa tych wozów.

Obecnie C1 Ariete są pojazdami niezbyt nowoczesnymi, zwłaszcza pod względem systemu kierowania ogniem jak i jednostki napędowej. Planowana modernizacja na pewno zwiększy ich możliwości bojowe, ale nie na tyle, aby czołgi te dorównywały najnowszym pojazdom III generacji, takim jak Leopard 2A8. Jest prawdopodobne, że po zrealizowaniu zaplanowanych zamówień, Włosi zaczną rozważać wycofanie Ariete i dokupienie kolejnych Leopardów 2. Proces ten zajmie jednak lata.

C1 Ariete (fot. Wikimedia Commons)
C1 Ariete (fot. Wikimedia Commons)
Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.