Samoloty szkolno-treningowe zawsze pozostają w cieniu maszyn bojowych, chociaż często ich historia jest długa i ciekawa, a możliwości często dorównują maszynom bojowym. Chociaż włoski samolot szkolno-treningowy Alenia Aermacchi M-346 Master powstał na początku lat 2000., jego historia sięga lat 90. i związana jest z krajami, które przez lata należały do dwóch różnych, wrogo do siebie nastawionych sojuszy wojskowych. Obecnie maszyny tego typu wykorzystywane są w kilku krajach, w tym w Polsce.
Geneza
W latach 80. w siłach powietrznych państw NATO w Europie wykorzystywano wiele różnych typów maszyn szkolno-treningowych. W związku z tym po udanym projekcie niemiecko-francuskim samolotu Dassault/Dornier Alpha Jet pojawił się pomysł zainicjowania szerszej współpracy przy projekcie następcy tej maszyny w ramach programu New Technology Trainer (NTT). Do wspólnych prac przystąpiły niemieckie zakłady Dorniera i DAS, francuskie Dassault Aviation oraz włoskie Aermacchi.

Wspólne prace studyjne nad nowym samolotem rozpoczęły się w 1985 roku i zaowocowały powstaniem koncepcji jednosilnikowego samolotu treningowego o masie około 4500 kg. Bezpośrednią kontynuacją programu NTT został uruchomiony w 1989 roku program Advanced Trainer AT-2000, w który włączyły się firmy Diehl Aerospace, Saab Group, Hellenic Aerospace Industry, Dassault Aviation oraz Aermacchi. Włosi zaprezentowali swój projekt samolotu szkolnego, ale nie zyskał on zainteresowania pozostałych uczestników programu. Wybrana ostatecznie koncepcja dalece odbiegała od włoskiego pomysłu, w związku z czym w 1992 roku zakłady Aermacchi wycofały się z programu (sam program AT-2000 został zamknięty w 2009 roku na etapie pełnowymiarowej makiety).
Włosi w tym samym czasie chcąc kontynuować swoje prace nawiązali rozmowy z rosyjskim biurem konstrukcyjnym Jakowlewa oraz słowackimi zakładami produkującymi silniki lotnicze Považské Strojárne Letecké Motory. Ich efektem było porozumienie, mające na celu opracowanie nowego samolotu szkolno-treningowego Jakowlew Jak-130/AEM-130, wykorzystującego słowackie silniki turboodrzutowe DV-2S. Według założeń, maszyna miała stać się podstawowym rosyjskim samolotem szkolnym, zastępując w linii czechosłowackie samoloty Aero L-39 Albatros i Aero L-29 Delfin, a włoska maszyna miała być oferowana na eksport oraz jako następca eksploatowanych od lat 70. samolotów Aermacchi MB-339 we Włoskich Siłach Powietrznych.

Od początku współpraca nie układała się jednak idealnie z powodu różnic w koncepcji maszyny, prezentowanych przez strony porozumienia. Włosi starali się zaprojektować samolot o maksymalnie otwartej architekturze, dzięki czemu możliwe byłoby jego dostosowywanie do oczekiwań potencjalnych klientów zagranicznych, natomiast Rosjanie chcieli opracować samolot wykorzystujący rosyjskie podzespoły, a włosi mieli jedynie wspomagać prace projektowe oraz finansować je. Rosjanom podobnie jak za czasów ZSRR nie zależało na opracowaniu maszyny wykorzystującej zachodnie technologie, ponieważ woleli eksportować własną myśl techniczną.
Pierwszy demonstrator technologii nowego samolotu – Jak-130D wzbił się w powietrze 25 kwietnia 1996 roku. Zebrane podczas jego prób doświadczenie pozwoliło na znaczące dopracowanie konstrukcji, którą ogólnie oceniano bardzo pozytywnie. Włosi mieli swój istotny wkład w poprawienie jego aerodynamiki. Niestety na tym etapie brak finansowania prac ze strony Rosji oraz różnice zdań między włoskimi a rosyjskimi inżynierami sprawiły, że w połowie 2000 roku obie strony zerwały współpracę. Aermacchi odkupiło od Rosjan dokumentację techniczną samolotu za kwotę 77 mln dolarów z zamiarem kontynuowania prac nad samolotem we własnym zakresie. Rosjanie również kontynuowali prace i doprowadzili do wprowadzenia do służby Jaka-130 w 2010 roku.

Alenia Aermacchi M-346 Master
Włosi mając dokumentację techniczną samolotu nie musieli prowadzić długotrwałych i kosztownych prac projektowych nad samolotem. Zamiast tego, mogli po prostu dopracować już oblatany samolot, dostosowując go do swoich potrzeb, a przede wszystkim do eksportu. Już w lipcu 2000 roku podjęto decyzję o wyposażeniu maszyny w silniki turboodrzutowe Honeywell F124. Po dokonaniu poprawek w konstrukcji maszyny oraz przede wszystkim w awionice, 7 czerwca 2003 roku zaprezentowano pierwszy prototyp samolotu oznaczonego jako Aermacchi M-346 Master i rozpoczęto jego intensywne próby naziemne. Oblot maszyny nastąpił 15 lipca 2004 roku.
Ze względu na wcześniejszy rodowód samolotu i fakt, że M-346 powstał w oparciu o przetestowany już samolot Jak-130D, próby szły bardzo dobrze. Równocześnie rozpoczął się proces poszukiwań klientów dla nowej maszyny. W toku prób certyfikacyjnych M-346 wykonał 200 lotów w ciągu 5 miesięcy. W 2006 roku zakłady Aermacchi przekształciły się w zakłady Alenia Aermacchi (a obecnie Leonardo).

Pierwszym odbiorcą M-346 zostały Włoskie Siły Powietrzne, które umowę na dostawę łącznie 18 maszyn podpisały 10 listopada 2009 roku. Pierwszy gotowy samolot dostarczono już w listopadzie 2011 roku. Kolejnymi odbiorcami zostały Singapur (umowa podpisana 28 września 2010 roku) – 12 maszyn, Izrael (umowa podpisana 16 lutego 2012 roku) – 30 maszyn, Polska (umowa z 27 lutego 2014 roku) – 16 maszyn, Grecja – 10 maszyn, Azerbejdżan – 15 maszyn, Nigeria – 12 maszyn i 12 w opcji, Katar – 6 maszyn i Turkmenistan 6 maszyn.
Oprócz podstawowej wersji treningowej powstała jeszcze wersja M-346FA przystosowana do przenoszenia uzbrojenia. Jej odmianą była wersja M-346LCA, którą oferowano Polsce jako następcę Su-22. Ponadto z myślą o amerykańskim programie nowego samolotu szkolno-treningowe T-X opracowano wersję T-100, a także M-346N ITS, przystosowaną do operowania z lotniskowca.

Dane taktyczno-techniczne
Alenia Aermacchi M-346 Master ma 11,49 m długości i 9,72 m rozpiętości skrzydeł. Maksymalna masa startowa wynosi 9600 kg a napęd stanowią dwa silniki Honeywell F124-GA-200 zapewniające prędkość maksymalną 1090 km/h i zasięg do 2550 km. W wersji uzbrojonej możliwe jest przenoszenie uzbrojenia na 7 pylonach pod skrzydłami i kadłubem o łącznej masie 3000 kg. Awionika i wyposażenie samolotu dostosowane są do wszystkich nowoczesnych samolotów bojowych produkcji zachodniej, dzięki czemu maszyna ta nadaje się do zaawansowanego szkolenia nawet na F-22 Raptor. Ponadto maszyna posiada system symulowania uzbrojenia.
M-346 w Polsce
Podstawowym polskim samolotem szkolno-treningowym w latach 90. był PZL TS-11 Iskra. Samoloty te z powodu swojego wieku były jednak na tyle przestarzałe, że potrzebny był ich następca. Duże nadzieje wiązano z samolotem PZL I-22 Iryda, jednak program ten mimo zbudowania krótkiej partii maszyn nie doprowadził do rozpoczęcia większej produkcji, a zbudowane maszyny z czasem wycofano z eksploatacji. W tej sytuacji Iskry dalej wykorzystywano do szkolenia polskich pilotów wojskowych.

Przez kolejne lata pozyskanie nowego samolotu szkolno-treningowego było jednym z większych priorytetów modernizacji Sił Powietrznych, zwłaszcza po pozyskaniu w 2006 roku samolotów wielozadaniowych Lockheed Martin F-16 Jastrząb. Ze względu na potrzebę pozyskania maszyny dostosowanej do polskich potrzeb, a także zmieniające się koncepcje, dopiero 25 lutego 2013 roku oficjalnie uruchomiono przetarg na pozyskanie następcy Iskier. Przystąpiły do niego czeskie zakłady Aero Vodochody z Aero L-159 Alca, BEA System s z BEA Hawk AJT, Lockheed Martin UK z południowokoreańskim KAI T-50 Golden Eagle oraz Alenia Aermacchi z swoim M3-46 Master.
Włoska oferta była najkorzystniejsza i jako jedyna mieściła się w zakładanym budżecie 1,2 mld zł. 3 lutego 2014 roku do Polski przyleciał seryjny M-346 z włoskimi pilotami Quirino Bucci i Enrico Scarabotto, który poddano testom w Dęblinie. Po ich pozytywnym zakończeniu, 27 lutego 2014 roku podpisano kontrakt na dostawę 8 maszyn wraz z pakietem technicznym i logistycznym oraz wsparciem szkolenia naziemnego załóg lotniczych. Kontrakt zakładał opcję na zakup 4 kolejnych maszyn. Samolot w Polsce otrzymał nazwę M-346 Bielik.

Pierwszy polski M-346 został zaprezentowany 6 czerwca 2016 roku, a jego oblot miał miejsce 4 lipca 2016 roku. Do Polski maszyna (wraz z drugim seryjnym egzemplarzem) dotarła 14 listopada 2016 roku. Początkowo odbiór maszyn uległ jednak opóźnieniu z powodu problemów z symulowaniem uzbrojenia wykorzystywanego przez polskie F-16. Dopiero po roku usunięto wszystkie problemy z tym związane. W tym czasie trwały dostawy kolejnych maszyn. 10 stycznia 2018 roku rozpoczęto realizację opcji na zakup 4 kolejnych maszyn tego typu, a 14 grudnia 2018 roku jeszcze dodatkowych 4 maszyn. Łącznie Polska zamówiła 16 maszyn tego typu. Wszystkie dostarczono do Polski do sierpnia 2022 roku.
Równolegle z zamówieniami na dodatkowe maszyny, koncern Leonardo (dawny Alenia Aermacchi) promował w Polsce uzbrojoną wersję M-346LCA, jako następcę Su-22. Nie spotkało się to jednak z zainteresowaniem władze, które preferowały zakup południowokoreańskich KAI T-50 Golden Eagle. Jednym z argumentów przeciwko włoskim maszynom była ich rzekomo duża awaryjność, jednak informacje te (prezentowane m.in. przez NIK) nie zostały dokładnie potwierdzone i zbadane. Wykorzystano je jednak jako argument do zakupu KAI FA-50 Golden Eagle.

W 2023 roku oficjalnie utworzono w Polsce M-346 Demo Team. Od tego czasu zespół regularnie występował na pokazach lotniczych. Niestety 12 lipca 2024 roku podczas treningu na lotnisku Gdynia-Kosakowo przed zaplanowanymi na następny dzień obchodami 30-lecia Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej doszło do katastrofy Bielika. Za sterami maszyny zasiadał doświadczony pilot major Robert „Killer” Jeł. W momencie pisania tego artykułu informacje o przyczynach katastrofy nie były znane. Była to pierwsza katastrofa maszyny tego typu w Polsce i druga katastrofa M-346 w jego karierze (pierwsza miała miejsce 11 maja 2013 roku we Włoszech, ale wówczas pilot katapultował się i mimo odniesionych podczas lądowania poważnych obrażeń przeżył).
Podsumowanie
Alenia Aermacchi M-346 Master to typowy współczesny samolot szkolno-treningowy. Maszyna posiada możliwość symulowania szerokiego wachlarza uzbrojenia, dzięki czemu nadaje się do prowadzenia zaawansowanego szkolenia pilotów wojskowych. Z drugiej strony samolot ten projektowano od początku jako maszynę szkolną, a nie bojową, chociaż w toku prac rozwojowych opracowano jej uzbrojony wariant, który trafił na uzbrojenie mniejszych sił powietrznych Turkmenistanu i Nigerii. Możliwe, że w kolejnych latach maszyny te trafią do sił powietrznych innych państw.

W Polsce M-346 wniósł olbrzymi powiew świeżości do sił powietrznych, umożliwiając prowadzenie szkolenia pilotów F-16 na odpowiednich do tego maszynach, zamiast na przestarzałych i mających już swoje lata Iskrach. Zakup Masterów/Bielików był jednak krytykowany głównie w kontekście niezrealizowanego w latach 90. projektu I-22 Iryda. Wielu krytyków nie zwracało jednak uwagi na fakt, jak duże nakłady środków były potrzebne aby opracować włoską maszynę, a jakie środki przeznaczono na opracowanie Irydy, która wymagała jeszcze lat prac, zanim w pełni odpowiadałaby potrzebom Polskich Sił Powietrznych (zwłaszcza w późniejszym okresie, kiedy pozyskano już F-16).
Obecnie do celów szkoleniowych w Polsce wykorzystywane są samoloty PZL-130 TC-II Orlik, Alenia Aermacchi M-346 Bielik oraz docelowo KAI FA-50PL.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.