Na początku XX wieku dzięki rozwojowi medycyny i badań nad promieniowaniem, zaczęły powstawać środki lecznicze, które zawierały w sobie pierwiastki promieniotwórcze. Reklamowane jako idealne leki na dosłownie wszystko, w praktyce powoli zabijały osoby, które je spożywały. Jednym z takich medykamentów był Radithor, opracowany przez Williama Baileya.

Fascynacja naukowców i lekarzy promieniowaniem sprawiła, że wielu z nich zaczęło postrzegać pierwiastki promieniotwórcze jako nadzieję na leczenie różnych, zarówno prostych jak i bardziej skomplikowanych schorzeń. Badacze początkowo bagatelizowali ryzyko i nie zdawali sobie sprawy z szkodliwości promieniowania. Dopiero po wielu latach badań i eksperymentów znaleziono prozdrowotne zastosowania pierwiastków promieniotwórczych, ale w zupełnie innej formie niż miało to miejsce na początku XX wieku.

Buteleczka po Radithorze (fot. Sam LaRussa)
Buteleczka po Radithorze (fot. Sam LaRussa)

W 1925 roku w USA do sprzedaży trafił lek patentowy Radithor. Jego twórcą był urodzony 25 maja 1884 roku w Bostonie w stanie Massachusetts William J. A. Bailey, niedoszły absolwent Harvardu, który od 1909 roku próbował wprowadzić na rynek lek wykorzystujący efekty opisane w teorii hormezy radiacyjnej, która zakładała, że podawanie niewielkich dawek promieniowania działa korzystnie na ludzki organizm.

Zanim Baileyowi udało się wyprodukować swój lek, w 1915 roku został aresztowany za oszustwa, a w 1918 roku otrzymał karę finansową za wprowadzanie klientów w błąd nieuczciwą reklama leku na potencję. Mimo to nie przeszkadzało mu to w zakładaniu kolejnych firm sprzedających leki patentowe zawierające tor i rad. Były to firmy The Thorone Company, Associated Radium Chemists i The American Endocrine Laboratory. Pod dumnymi nazwami kryły się w praktyce niewielkie firmy nie mające nic wspólnego z branżą farmaceutyczną.

W 1925 roku po licznych problemach Bailey przeprowadził się do East Orange w stanie New Jersey, gdzie założył firmę Bailey Radium Laboratories. Od firmy United States Radium Corporation kupował oczyszczony rad (około 1 microcurie izotopów radu Ra-226 i Ra-228), który butelkował wraz trzykrotnie destylowaną wodą pod nazwą Radithor (woda radowa). Szybko uruchomił kampanię marketingową, w której opisywał swój specyfik jako lek na ponad 100 różnych schorzeń, a dowodem na to miały być prowadzone od 30 lat badania.

Eben Byers
Eben Byers

Sam Bailey kreował się na specjalistę w dziedzinie radioaktywności (warto dodać, że jego fascynacja promieniowaniem wiązała się z m.in. studiowaniem dzieł Marii Curie Skłodowskiej, oraz nawet przetłumaczeniem jej publikacji na język angielski). W ramach akcji promocyjnych, oferował Radithor lekarzom z 17-procentową zniżką, zachęcając ich tym samym do częstszego przypisywania specyfiku.

Gdy w Orange wybuchła sprawa Radowych Dziewczyn, czyli pracownic United States Radium Corporation, które z powodu pracy przy farbach zawierających pierwiastki promieniotwórcze zaczęły cierpieć na chorobę popromienną, Bailey sprzeciwiał się powiązaniu problemów zdrowotnych z promieniowaniem.

W 1928 roku Federalna Komisja Handlu, która już od jakiegoś czasu przyglądała się Baileyowi, rozpoczęła dochodzenie w sprawie ewentualnych nadużyć. Wynikiem było wystosowanie aktu oskarżenia przeciwko Bailey Radium Laboratories i samemy Baileyowi. W dokumentach przygotowanych w lutym 1930 roku zarzucano mu fałszywą reklamę i nieprawdziwe gwarancje bezpieczeństwa Radithora. W toku śledztwa, w grudniu 1931 roku zakazano sprzedaży Radithora. Do tego czasu wyprodukowano około 400 000 buteleczek specyfiku.

Zdjęcie prawdopodobnie przedstawiające Ebena Byersa po amputacji szczęki - nie ma potwierdzenia autentyczności tej fotografii
Zdjęcie prawdopodobnie przedstawiające Ebena Byersa po amputacji szczęki – nie ma potwierdzenia autentyczności tej fotografii

W sprawę zaangażowany był m.in, sportowiec i biznesmen Eben Byers, będący nieformalnym ambasadorem Radithora. Zażywał on specyfik od 1927 roku i w 1930 roku zaczął odczuwać skutki choroby popromiennej. W 1931 roku zaprzestał brania Radithora, ale było już za późno. Wskutek martwicy stracił dolną szczękę, a w 1932 roku zmarł. Szacuje się, że wypił 1000-1500 buteleczek Radithora – prawdopodobnie około jednej dziennie. Badający go lekarze początkowo nie byli w stanie zdiagnozować przyczyny pogarszającego się stanu zdrowia, ale Joseph Steiner powiązał jego problemy z Radowymi Dziewczynami, a Frederick Flinn doprecyzował jego problemy jako chorobę popromienną.

Jako ciekawostkę warto dodać, że Byers został pochowany w ołowianej trumnie z powodu silnego napromieniowania jego ciała. W 1965 roku przeprowadzono ekshumację, podczas której zbadano jego szczątki. Mimo upływu lat były one silnie napromieniowane – wykazywały radioaktywność o mocy 225 000 bekereli, przy czym naturalna radioaktywność ludzkiego ciała wynosi 4400 bekereli.

Sprawa Radithora znacząco wpłynęła na przemysł farmaceutyczny w USA i na skalę kontroli nad lekami ze strony organizacji rządowych. W 1932 roku usunięto rad z listy nieformalnych medykamentów, a tym samym wycofano ze sprzedaży produkty medyczne zawierające jego nawet śladowe ilości.

William Bailey kontynuował karierę w biznesie, ale nie zajmował się już medycyną. Zmarł 17 maja 1949 roku z powodu raka pęcherza. Po 20 latach jego ciało również ekshumowano i poddano badaniom na obecność pierwiastków promieniotwórczych. Badania wykazały silne napromieniowanie całego ciała.


Discover more from SmartAge.pl

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.