W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku wprowadzono w Polsce Stan Wojenny. Decyzją Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) na ulice polskich miast wyprowadzono dziesiątki tysięcy żołnierzy, milicjantów i funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Do dnia dzisiejszego decyzja ta wzbudza olbrzymie kontrowersje.
Geneza
W 1980 roku w wyniku strajków i działań opozycji zarejestrowano NZSS Solidarność (Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Solidarność). Organizacja ta, walczyła o prawa pracownicze i obywatelskie będąc główną siłą działającą w zorganizowany sposób przeciwko władzy komunistycznej.

Mimo zalegalizowania związku 10 listopada 1980 roku, władze PRL uznawały, że organizację tę należy jak najszybciej zlikwidować. Już w grudniu 1980 roku przedstawiciele sił zbrojnych z gen. Wojciechem Jaruzelskim na czele zaczęli przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego na terenie całego kraju.
Głównym celem jego wprowadzenia miało być zlikwidowanie opozycji, zwłaszcza Solidarności oraz ogólne zabezpieczenie władzy. Podejmowane w tym czasie przez Partię decyzje spotykały się bowiem nie tylko z oporem społecznym, ale również z coraz większą groźbą interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Polsce.

Generał Jaruzelski uważał, że jeśli nie zostanie wprowadzony stan wojenny, wojska radzieckie wkroczą do Polski, co może doprowadzić do wybuchu krwawych walk, łącznie z buntem Ludowego Wojska Polskiego. Początkowo generał i jego współpracownicy chcieli wyprowadzić na ulice wspólnie Wojsko Polskie i Radzieckie. Władze w Moskwie odmówiły sugerując rozwiązanie problemu siłami wewnętrznymi.
Według różnych relacji odpowiedź tę uznano za groźbę interwencji jeśli władze w Warszawie same nie poradzą sobie z opozycją i Solidarnością. W związku z tym już na początku 1981 roku rozpoczęto prace przygotowawcze do wprowadzenia Stanu Wojennego.

W ramach przygotowań stworzono listę osób do zatrzymania, obiektów, które należy przejąć i zabezpieczyć w pierwszych godzinach stanu wojennego oraz przygotowano zbiór ustaw jakie władze miały przyjąć aby uprawomocnić działania służby bezpieczeństwa.
Stan Wojenny
Przygotowania do wprowadzenia Stanu Wojennego zakończono już we wrześniu 1981 roku. Nie podjęto wówczas decyzji o jego wprowadzeniu, czekając na odpowiedni moment, pozwalający na usprawiedliwienie działań. 12 grudnia w godzinach wieczornych przedstawiciele WRON-u zmusili Radę Państwa do przegłosowania decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego.

Bezprawną decyzję podjęto prawie jednogłośnie. Już po godzinie 22.00 pierwsi funkcjonariusze SB, MO oraz żołnierze zaczęli przejmować centrale telefoniczne i obiekty teletransmisyjne by całkowicie przerwać łączność telefoniczną i uciszyć media o północy. Po wyłączeniu telefonów funkcjonariusze służby bezpieczeństwa rozpoczęli masowe aresztowania wytypowanych wcześniej osób.
Rano o godzinie 9.00 nadano w radiu oficjalną informację o wprowadzeniu stanu wojennego. O godzinie 12.00 ogłoszenie to nadano w telewizji. W tym samym czasie na ulicach miast znajdowało się już około 70 000 żołnierzy, 30 000 funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa i milicji, 1700 czołgów, 1400 pojazdów pancernych i 500 bojowych wozów piechoty.
Wprowadzenie stanu wojennego i aresztowania były totalnym zaskoczeniem dla opozycji i społeczeństwa. Nikt nie spodziewał się, że coś takiego może się zdarzyć. Zaskoczenie było widoczne również poza granicami kraju. Mimo aresztowania większości przywódców opozycji, szybko zorganizowano pierwsze strajki. Wszystkie były jednak brutalnie pacyfikowane przez władzę.

16 grudnia doszło do pacyfikacji kopalni Wujek w której prowadzony był strajk okupacyjny. W wyniku brutalnych działań milicji, wojska i ZOMO zginęło 9 górników a 24 zostało rannych. Był to jeden z najkrwawszych incydentów w trakcie trwania stanu wojennego.
W dniach 14-28 grudnia trwał protest górników w kapelani Piast. Około 2000 górników znajdujących się pod ziemią odmówiło opuszczenia kopalni. Był to jeden z największych i najdłuższy podziemny strajk okupacyjny w powojennym polskim górnictwie.

Oprócz wyłączenia telefonów (łączność przywrócono dopiero 10 stycznia 1982 roku, ale wszystkie rozmowy były podsłuchiwane), wprowadzono godzinę milicyjną (od 19, później od 22 do 6 rano), zmilitaryzowano fabryki, wprowadzono zakaz organizowania zgromadzeń publicznych i zamknięto granice. Łącznie do końca 1982 roku aresztowano i internowano 9736 osób.
Pierwsze strajki organizowane przez przetrzebione związki zawodowe szybko upadały z powodu braku komunikacji. Dopiero w styczniu 1982 roku opozycja zaczęła odbudowywać swoje struktury, min. dzięki powstaniu Ogólnopolskiego Komitetu Oporu (OKO). Uruchomiono podziemne drukarnie i rozgłośnie radiowe. Działalność antyrządowa miała często charakter symboliczny i ograniczała się np. do zapalania świeczek w oknach.

Niestety wprowadzenie stanu wojennego znacząco pogorszyło sytuację gospodarczą w kraju. Państwa zachodnie zaczęły izolować Polskę na arenie międzynarodowej i wprowadzać sankcje. Równocześnie w ZSRR pogłębiały się podobne problemy gospodarcze, w związku z tym kraj ten nie mógł wspierać Polski.
Ceny żywności wzrosły w lutym o ponad 240%, a działania władz nie były w stanie zapobiec zubożeniu społeczeństwa. W marcu zaczęto łagodzić sankcje wobec społeczeństwa, min. poprzez zniesienie ograniczeń w podróżach po kraju.

22 lipca 1982 roku powołano do życia Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego (PRON). Organizacja ta działająca w pełni pod kontrolą partii miała stać się „symbolem odbudowy i normalizacji sytuacji w kraju”. Tak naprawdę powstanie organizacji miało na celu zbudowanie iluzji dialogu z społeczeństwem.
Przez cały 1982 rok trwały represje wobec opozycjonistów oraz liczne aresztowania. Działania milicji, SB czy ZOMO były często bardzo brutalne, a w trakcie zatrzymań wielokrotnie dochodziło do pobić z skutkiem śmiertelnym.

Aby poprawić wizerunek władz, część internowanych zwolniono już w połowie roku. 11 listopada zwolniono z internowania Lecha Wałęsę. Co ciekawe, nie było to związane z ustępstwami z jego strony. Władze uznały, że jego wypuszczenie nieco uciszy protesty. Do końca 1982 roku zwolniono większość internowanych. Nie oznaczało to jednak wypuszczenia wszystkich zatrzymanych osób, ponieważ wielu z nich postawiono wcześniej zarzuty i skazano na kary więzienia.

Ostatecznie 31 grudnia 1982 roku zawieszono stan wojenny, a 22 lipca 1983 roku oficjalnie zniesiono go. Po ponad roku sytuacja w kraju miała zacząć wracać do normalności. Tak się nie stało. Piętno jakim odcisnęło się wprowadzenie stanu wojennego na społeczeństwie jeszcze bardziej wpłynęło na zaostrzenie relacji między obywatelami a władzą komunistyczną.
Mniejsze zło?
Wprowadzenie stanu wojennego wielu historyków uważa za mniejsze zło. W jego wyniku śmierć poniosło jednak ponad 100 osób (według wyliczeń IPN przynajmniej 56 osób zginęło w związku z działaniami władz w trakcie trwania stanu wojennego). Niestety nie wiadomo ile osób zmarło w wyniku braku łączności telefonicznej i brakiem możliwości wezwania pomocy.

Do dnia dzisiejszego nie wiadomo czy Rosjanie wkroczyliby do Polski, gdyby generał Jaruzelski nie wprowadził stanu wojennego. Według wielu historyków i badań jakie prowadzone są w archiwach, Rosjanie nie mieli zamiaru wkraczać do Polski w obawie przed buntem i krwawymi walkami.
Z jednej strony można uznać, że jest to bardzo prawdopodobne, ponieważ trwające jeszcze walki w Afganistanie były dla sowietów wystarczającym problemem. Z drugiej strony wszystkie prowadzone w 1980, 1981 i 1982 roku manewry wojsk Układu Warszawskiego na terenie Polski i w ZSRR wyglądały jak przygotowania do takiej inwazji.

Według niepotwierdzonych relacji nawet same prezydent Stanów Zjednoczonych, Ronald Regan miał w 1981 roku zagrozić Rosjanom, że jeśli wkroczą do Polski, USA uznają to za rozpoczęcie wojny. O ile nie ma żadnego potwierdzenia, że takie ostrzeżenie wystosowano, pewnym jest, że zarówno amerykanie jak i NATO obawiali się interwencji ZSRR w Polsce.

Wszyscy mieli w pamięci wydarzenia z 1956 roku, kiedy to doszło do interwencji na Węgrzech, zakończonej krwawymi walkami. W Polsce scenariusz mógł się powtórzyć, a nawet być jeszcze gorszy, ponieważ Wojsko Polskie nie należało do najbardziej wiernych Moskwie i na pewno wielu wojskowych stanęłoby po stronie społeczeństwa w razie interwencji.
Pomijając jednak kwestię możliwej bądź nie interwencji, głównym celem wprowadzenia stanu wojennego miało być osłabienie opozycji i uciszenie społeczeństwa. Mimo sankcji i represji, cel ten nie został do końca osiągnięty. Wręcz przeciwnie, społeczeństwo tym bardziej uznało, że władza ma za nic swoich obywateli.
