W minionym tygodniu, dosłownie znienacka, pojawiła się informacja o specjalnym Dniu dla fotografów w 33. Powidzkiej Bazie Lotnictwa Transportowego. Chociaż udział w imprezie był bardzo ograniczony, uczestnicy mogli sfotografować (zwłaszcza w czwartek) bardzo wiele nietypowych maszyn w tym najnowsze nabytki Polskich Sił Powietrznych.
Informacja o Dniu dla fotografów w Powidzu pojawiła się dosłownie nagle i bez wcześniejszej zapowiedzi. Imprezę zaplanowano na 24 i 25 lipca, przy czym większość uczestników, którzy zgłosili się i otrzymali akredytację podzielona była na oba dni. My mogliśmy uczestniczyć w czwartkowej części, co jak się później okazało wyszło nam bardzo na plus. Organizatorem całej imprezy było Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych oraz 33. Powidzka Baza Lotnictwa Transportowego.
Do bazy przyjechaliśmy rano i zostawiliśmy samochody przed bramą, ponieważ na jej teren wjechaliśmy podstawionym autokarem. Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc, grupa fotografów liczyła około 50 osób. Początkowo mieliśmy dosyć małe oczekiwania, ponieważ informacje od osób będących w bazie dzień wcześniej nie napawały optymizmem – w środę pojawił się jeden C-130 Hercules i kilka F-16 przebazowanych do Powidza z Krzesin.
Szybko jednak sytuacja uległa zmianie, ponieważ już chwilę po rozstawieniu się w specjalnej wydzielonej dla nas strefie przy drogach kołowania przekołował koło nas amerykański Boeing KC-135R Stratotanker. Po nim impreza zaczęła się na dobre, ponieważ przez kolejne nieco ponad 3 godziny cały czas coś się działo. Oprócz maszyn startujących na loty treningowe – zarówno naszych F-16 jak i amerykańskiego KC-46A Pegasus, nad bazą cały czas krążyły śmigłowce. Pierwszy pojawił się AgustaWestland AW149. Po nim bez zapowiedzi (oficjalnej) low passa zrobił Mi-24D oraz Saab S 100B Argus.
Kolejnymi maszynami były wracające z ćwiczeń F-16, które przedefilowały przed nami. Zdecydowanie największymi gwiazdami imprezy były jednak śmigłowce AgustaWestland AW149 i AW101, które wykonały kilka przelotów, międzylądowań oraz kołowań, tak aby można było je sfotografować dosłownie ze wszystkich stron. Nie zabrakło również Sokoła SAR i Głuszca. Dużą niespodzianką było również pojawienie się amerykańskiego drona General Atomisc MG-1C Gray Eagle.
Chociaż w bazie byliśmy dosyć krótko, ilość maszyn, które pojawiły się na niebie była bardzo duża. Wyraźnie wszystko przygotowano pod robienie zdjęć i piloci mieli dokładne instrukcje gdzie i jak stanąć abyśmy mogli załapać najlepsze kadry. Chociaż baza w Powidzu nie należy do najlepszych miejsc dla fotografów (zdjęcia zwykle można robić tylko pod słońce) tym razem pogoda była na tyle łaskawa, że słońce nie przeszkadzało, a piękne chmury dodawały kadrom „tego czegoś”. Nawet termika była dosyć łaskawa i przeszkadzała tylko w niektórych sytuacjach. Jedyne czego zabrakło to… naszych C-130 Hercules, które stacjonują w Powidzu.
Zdecydowanie był to bardzo udany fotograficznie dzień i mamy nadzieję, że nie ostatni taki event. Zresztą samo Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych w swoich komunikatach sugerowało, że będą jeszcze podobne wydarzenia w przyszłości.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.