W Polsce działa kilka muzeów i skansenów kolejowych. Zarówno tych większych jak i mniejszych, a znajdujący w nich tabor kolejowy jest w różnym stanie. Oczywiście największe wrażenie robią muzea z sprawnym taborem, ale Muzeum Kolejnictwa w Kościerzynie jest wyjątkiem. Chociaż nie posiada sprawnych parowozów i jest dosyć małe, nadrabia to wyglądem i stanem swojej kolekcji.

Chociaż historia kolei w Kościerzynie sięga 1885 roku, dopiero w 1929 roku powstały zabudowania parowozowni, które istnieją do naszych czasów i które są częścią obecnego muzeum. W latach 20. XX wieku Kościerzyna stałą się ważnym punktem na polskiej mapie kolejowej, ponieważ zapewniała połączenie między centralną Polską a nowo budowaną Gdynią. Wykorzystywano ją głównie jako część magistrali węglowej. Po wojnie znaczenie linii zaczęło spadać, głównie z powodu dostępu do innych tras.

Ty42 (fot. Michał Banach)
Ty42 (fot. Michał Banach)

Ostatecznie 1 stycznia 1991 roku parowozownia zaprzestała działalności operacyjnej, ale już w listopadzie 1992 roku uruchomiono skansen kolejowy na jej terenie. W 2009 roku utworzono natomiast placówkę pod nazwą Muzeum Kolejnictwa w Kościerzynie, która funkcjonuje do dnia dzisiejszego.

Muzeum znajduje się na terenie dawnej parowozowni w Kościerzynie, niedaleko dworca kolejowego. W swojej kolekcji ma około 45 sztuk taboru kolejowego, wagonów, lokomotyw i parowozów w różnym stanie technicznym. Niedaleko parowozowni znajduje się również niewielkie cmentarzysko starych parowozów, które czekają na dalszy los – złomowanie, bądź przeholowanie do innych muzeów i może nawet remont.

EW90-12 (fot. Michał Banach)
EW90-12 (fot. Michał Banach)

Duża część znajdujących się w muzeum eksponatów jest utrzymana w bardzo ładnym stanie. Chociaż nie są sprawne, ani nie są utrzymywane w stanie sprawności, chociaż zapewne przy odpowiednich funduszach byłoby to możliwe. Na szczególną uwagę zasługują parowozy trzymane przy samej parowozowni, które zostały odmalowane i zabezpieczone.

Nie jest to duże muzeum, zwłaszcza w porównaniu do Chabówki, Jaworzyny Śląskiej albo Warszawy, ale na pewno jest warte odwiedzenia. Można też przejechać się miniaturowym pociągiem, który kursuje na terenie muzeum.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.