Na początku alt 30. w wielu armiach świata narodziła się fascynacja czołgami wielowieżowymi. Pojazdy w takiej konfiguracji uznawano za rozwiązanie wszelkich problemów trapiących pierwsze czołgi. Również w Japonii opracowano tego typu pojazdy – czołgi ciężkie Type 91 i Type 95. Oba pojazdy nie wyszły jednak poza fazę prototypów.
Pierwsze plany stworzenia czołgów wielowieżowych pojawiły się w Japonii na początku lat 30. Według założeń, czołgi te miały być wykorzystywane do walki z m.in. Rosjanami, którzy w tym samym czasie pracowali nad własnymi czołgami wielowieżowymi T-28 i T-35.
W 1931 roku zbudowano pierwszy prototyp czołgu w konfiguracji trzywieżowej, który otrzymał oznaczenie Type 91. Pojazd uzbrojono w armatę kalibru 57 mm w głównej wieży, oraz karabiny maszynowe kalibru 6,5 mm w dwóch dodatkowych wieżach, po jednej z przodu i z tyłu kadłuba. Pancerz miał grubość 8-17 mm, a napęd zapewniał sześciocylindrowy silnik BMW IV. Masa pojazdu wynosiła 18 ton.
Cechą charakterystyczną Type 91 oprócz dodatkowej wieży z tyłu kadłuba (podobny układ zastosowano w francuskim czołgu ciężkim FCM 2C) było podwozie składające się z łącznie 34 małych kół (po 17 na każdą stronę). Skomplikowane podwozie było nie tylko trudne w obsłudze i konserwacji, ale też narażone na uszkodzenia.
Po serii testów, wojskowi uznali, że o ile ogólny układ konstrukcji odpowiadał ich oczekiwaniom, słaby pancerz, skomplikowane podwozie i mimo wszystko dosyć słabe uzbrojenie sprawiały, że Type 91 nie nadawał się do wprowadzenia do służby. Nie oznaczało to jednak porzucenia koncepcji czołgów wielowieżowych w Japonii.
Na podstawie doświadczeń z prac nad Type 91 w 1932 roku rozpoczęto prace nad jego ulepszoną, cięższą wersją, oznaczoną jako Type 85. Pojazd miał podobny układ konstrukcji i bryłę, ale zmieniono uzbrojenie, montując armatę kalibru 70 mm w głównej wieży, armatę kalibru 37 mm w przedniej wieży i dodatkowy karabin maszynowy w głównej wieży, zachowując jednocześnie karabin maszynowy w tylnej wieży. Grubość pancerza zwiększono do 12-35 mm, co podniosło masę czołgu do aż 26 ton. Napęd w postaci sześciocylindrowego silnika o mocy 290 KM zapewniał prędkość maksymalną 22 km/h i zasięg 110 km.
Największą zmianą było całkowite przebudowanie podwozia i uproszczenie jego konstrukcji. Zakres zmian był spory i sprawił, że liczba kół spadła do 18 (po 9 na stronę), przy zachowaniu takich samych możliwości terenowych i osiągów.
Type 95 poddano próbom w 1934 roku i po zbudowaniu łącznie 4 prototypów, projekt zamknięto. Powodem nagłej rezygnacji z czołgów wielowieżowych była obawa, że tak duży i ciężki czołg będzie zbyt mało ruchliwy i nie będzie odpowiadał nowej doktrynie prowadzenia działań wojennych, zwłaszcza na wyspach Pacyfiku, gdzie lżejsze czołgi były bardziej użyteczne.
Po zakończeniu programu, jeden Type 95 trafił do jednostek szkoleniowych, a dwa zostały prawdopodobnie wykorzystane do zbudowania prototypowych dział samobieżnych Hi-Ro Sha i Ji-Ro Sha. Oba uzbrojono w armatę kalibru 105 mm Type 92, przy czym w pierwszym z nich zainstalowano ją w otwartym stanowisku z przodu kadłuba, a w drugim w zabudowanej nadbudówce z tyłu kadłuba.
Nie wiadomo jaki los spotkał te pojazdy. Do naszych czasów zachowały się jedynie zdjęcia Hi-Ro Sha, natomiast informacje o Ju-Ro Sha są na tyle skąpe, że niektórzy badacze uważają, że pojazd nie wyszedł poza rysunki techniczne. Żaden Type 95 nie przetrwał do naszych czasów, a ostatni zniszczony został prawdopodobnie w 1945 roku.
Czołgi wielowieżowe były ślepą uliczką w rozwoju broni pancernej. Na przełomie lat 20. i 30. koncepcję takich pojazdów rozwijano w Wielkiej Brytanii, ZSRR, Niemczech i Japonii, a w innych krajach eksperymentowano z instalacją kilku rodzajów uzbrojenia w kadłubie – np. amerykańskie czołgi średnie M2 i będące ich rozwinięciem M3 Lee.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.