Wynalazki można podzielić na te, które powstały w wyniku wielkich badań i ciężkiej pracy, oraz na takie, które powstały przypadkowo, a ich prostota sprawia, że są wręcz genialne. Jednym z takich prostych i genialnych wynalazków są właśnie kocie oczy, wynalezione przez Perciego Shawa w 1934 roku.
Inspiracja z natury
Historia kocich oczu, czyli pasywnego systemu świateł odblaskowych, zaczyna się w 1933 roku w Wielkiej Brytanii. Ich twórcą był Percy Shaw, właściciel małej firmy zajmującej się budową i naprawą dróg. Istnieją dwie teorie dotyczące tego co zainspirowało Shawa.
Według pierwszej z nich, Shaw wieczorem przy słabym oświetleniu często kierował się torami tramwajowi, od których odbijało się światło reflektorów jego samochodu. Gdy tory usunięto, uznał, że należy stworzyć „nowy system sygnalizacyjny”. Jego wynalazek miał powstać z połączenia tej potrzeby z znanym mu już efektem odbicia światła od oczu kota.
Druga wersja tej historii mówi, że pewnego dnia, kiedy podjeżdżał do domu, zobaczył kota na poboczu, w którego oczach bardzo mocno było widać odbicie świateł jego samochodu. Zainspirowany tym widokiem miał wprost przenieść go do swojego wynalazku.
Niezależnie od tego która wersja jest autentyczna, w obu inspiracja mniej lub bardziej pochodzi kotów.
Percy Shaw – urodził się 15 kwietnia 1890 roku w Halifax w Wielkiej Brytanii. Edukację ukończył w wieku 13 lat i zaczął pracę w zakładach włókienniczych. W kolejnych latach podejmował różne zawody, a w 1929 roku założył firmę zajmującą się budową i naprawą dróg. Po wynalezieniu kocich oczu praktycznie całkowicie przerzucił się na rozwój swojego wynalazku. Zmarł 1 września 1976 roku.
Narodziny kocich oczu
Na początku 1934 roku Show stworzył swój wynalazek. Składał się on z 4 szklanych paciorków, które odbijały światło i były zamontowane po dwa w każdym kierunku jazdy, w gumowej obudowie, umieszczonej w żeliwnej kopułce. Była ona na tyle mocna, aby wytrzymać wielokrotne najechanie ciężkim pojazdem, a dodatkowo gumowa nakładka, w której zamontowane były odblaski, chowała się w obudowie, kiedy najeżdżał na nią samochód.
Kolejnym ulepszeniem konstrukcji był system samoczyszczenia odblasków, który powstał nieco przypadkiem. Otóż okazało się, że w kopułce zbierała się woda i kiedy gumowa nakładka była wciskana do jej wnętrza, woda obmywała odblaski czyszcząc je.
Percy Shaw złożył pierwszy wniosek patentowy na „Blocks for Road Surface Marking” 3 kwietnia 1934 roku. Patent o numerze 436,190 nadano 3 października 1935 roku. Jeszcze zanim wynalazek został opatentowany, Shaw założył 15 marca 1935 roku firmę Reflecting Roadstuds Limited, która miała zająć się produkcją jego wynalazku.
Kocie oczy w praktyce
Początkowo kocie oczy nie zyskały zbyt dużej popularności, ponieważ mało kto zdawał sobie sprawę z korzyści montowania takich znaczników. Wszystko zmieniło się podczas II wojny światowej, kiedy w związku z zaciemnieniem, praktycznie wszystkie ulice były nieoświetlone. Właśnie w takich warunkach kocie oczy okazały się bardzo przydatne. Szybko posypały się więc zamówienia.
Po II wojnie światowej Brytyjskie Ministerstwo Transportu wydało oficjalną aprobatę dla systemu oznaczeń Shawa. W całej Wielkiej Brytanii zaczęto montować jego odblaski, a z czasem wynalazek zyskał popularność na całym świecie.
Od tego czasu wynalazek Shawa zaczął ewoluować i rozwijać się a kolejni konstruktorzy zaczęli ulepszać projekt Brytyjczyka. W 1964 (dokładnie 23 października) roku Amerykanin Sidney A. Heenan złożył wniosek patentowy na zmodyfikowany znacznik podobny do projektu Shawa, ale wykonany z nowszych materiałów. Patent nadano 25 lipca 1967, a nowy odblask stał się standardem i jest wykorzystywany do dnia dzisiejszego na całym świecie.
Od tego czasu nowe, mniejsze i równie skuteczne odblaski zaczęto montować na całym świecie, zwłaszcza przy ruchliwych drogach. Z czasem zaczęto dodawać do nich nowe elementy, takie jak specjalne nakładki, które po najechaniu przez samochód wydają bardzo głośny dźwięk, dzięki czemu kierowca słyszy, kiedy przypadkowo najedzie na znacznik.
Dzisiaj, aż ciężko wyobrazić sobie drogi, zwłaszcza autostrady bez tych odblasków.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.