W latach 60. wraz z rozwojem programu kosmicznego NASA, pojawiła się potrzeba przewożenia dużych fragmentów rakiet i innego sprzętu związanego z misjami kosmicznymi między zakładami produkcyjnymi w całych Stanach Zjednoczonych. Transport kolejowy bądź drogowy był czasochłonny, w związku z tym NASA zamówiła specjalnie zmodyfikowany samolot transportowy do przewozu dużych ładunków. Tak rozpoczęła się historia jednych z bardziej nietypowych samolotów transportowych – Super Guppy.
Geneza
Historia samolotu Super Guppy sięga początku lat 60. Program kosmiczny ruszał pełną parą, a NASA produkowała komponenty rakiet i statków kosmicznych, które miały zabrać ludzi w kosmos. Niestety zakłady produkcyjne były rozrzucone po całych Stanach Zjednoczonych. Produkowane w różnych częściach kraju komponenty transportowano drogą lądową lub wodną do Cape Canaveral, gdzie prowadzono ostateczny montaż rakiet.

Części miały duże rozmiary co wymagało zastosowania odpowiednich środków transportu, ale nie były zbyt ciężkie. Dzięki temu teoretycznie można było transportować je drogą powietrzną, ale brakowało odpowiedniego samolotu. W 1960 roku były pilot USAF John M. Conroy wpadł na pomysł zbudowania specjalnego samolotu transportowego przystosowanego do przewozu dużych ładunków na bazie Boeingów 377 Stratocruiser.
Samoloty te były właśnie wycofywane z eksploatacji w związku z pojawieniem się maszyn o napędzie odrzutowym. W związku z tym były relatywnie tanie, a ich zdolności transportowe były odpowiednią bazą do budowy nowej maszyny. Po zaprezentowaniu projektu NASA, rozpoczęto prace nad nowym samolotem.
Pregnant Guppy
Początkowo NASA zdecydowała się na przebudowę jednego samolotu. Powołano do życia firmę Aero Spacelines, która miała przeprowadzić prace i eksploatować maszynę. Jako bazę wykorzystano Boeinga 377 linii Pan Am oraz kilka fragmentów z innej maszyny należącej wcześniej do BOAC.
Prace trwały dwa lata i zakończyły się we wrześniu 1962 roku. W swój pierwszy lot nowa maszyna wzbiła się 19 września 1962 roku. Za sterami zasiadł sam Conroy. Pierwsze przeprowadzone testy wykazały, że samolot spisuje się całkiem nieźle, a jedyną wadą przeróbki jest niższa prędkość maksymalna.

Po kolejnych testach Pregnant Guppy trafił do eksploatacji w NASA. Możliwość szybkiego przewozu dużych ładunków drogą powietrzną była dla agencji wielką korzyścią i pozwoliła na przyśpieszenie prac w ramach programów kosmicznych. Niestety jedna maszyna nie była w stanie obsłużyć wszystkich potrzeb NASA. Podjęto więc decyzję o budowie kolejnych samolotów tego typu, ale nieco zmodyfikowanych. Otrzymały one nazwę Super Guppy.
Kadłub samolotu Pregnant Guppy nieznacznie różnił się od Boeinga 377. Był dłuższy o 5 metrów, a nad standardowym kadłubem dobudowano wysoki garb, powiększający przestrzeń ładunkową. Przekonstruowano również ogon, który można było odłączyć, dzięki czemu możliwe było załadowanie dużych fragmentów rakiet.

Samolot zachował kokpit i skrzydła z Boeinga. Załogę stanowiły 3 osoby. Pregnant Guppy miał 43 m rozpiętości skrzydeł, 11,66 m wysokości oraz 38,7 m długości i ważył 41,2 tony. Maksymalna masa startowa wynosiła 64 tony. Prędkość maksymalna wynosiła 515 km/h, ale zwykle ograniczano się do 378 km/h.
Napęd stanowiły cztery silniki Pratt & Whitney R-4360-59 Wasp Major o mocy 3500 KM każdy (takie same silniki używano w bombowcu B-36 Peacemaker, największym bombowcu świata). Pregnant Guppy wykorzystywano do końca lat 70. do różnych zadań transportowych w ramach NASA. Ostatecznie rozebrano go w 1979 roku.