Miny lądowe to jeden z skuteczniejszych sposób zabezpieczania linii frontu i spowalniania ruchów wojsk przeciwnika. O ile od lat miny przeciwpiechotne są zakazane, tak umowy międzynarodowe nie ograniczają użycia min przeciwpancernych. Zaprojektowany przez Hutę Stalowa Wola pojazd minowania narzutowego Baobab-K powstał z myślą o układaniu pól minowych składających się właśnie z min przeciwpancernych.

Baobab-K

Systemy minowania narzutowego opracowywano w Polsce od lat. Jednym z najnowszych takich systemów jest Baobab-K. Pod tą nazwą kryje się pojazd minowania narzutowego na podwoziu samochodu ciężarowego Jelcz 8×8. Wyposażono go w 6 wyrzutni min przeciwpancernych mieszczących po 20 kaset z minami (każda kaseta mieści po 5 min) co daje łącznie 600 min.

Baobab-K (fot. HSW)
Baobab-K (fot. HSW)

Pojazd wyposażony jest w specjalny komputer, który automatycznie dostosowuje częstotliwość odpalania wyrzutni min podczas jazdy, tak aby układane pole minowe miało zakładane wymiary i nasycenie minami. Co istotne, wszystkie informacje o układanym polu minowym są zapisywane i oznaczane na mapie. Mogą być dzięki temu przekazywane innym oddziałom.

Zarówno przygotowanie wyrzutni jak i wystrzeliwanie kaset odbywa się automatycznie, więc załoga przebywa cały czas w kabinie. Układanie pola minowego z 600 min trwa mniej niż 22 minuty, natomiast ponowne załadowanie kaset zajmuje około 30 minut. Wyrzutnia może układać miny w odległości od 30 do 90 m od pojazdu, a długość pola minowego może dochodzić do 1800 m. Co istotne, wyrzutnie można tak ustawić, aby minować na obie strony pojazdu, a nawet do tyłu.

Baobab-K (fot. HSW)
Baobab-K (fot. HSW)

Wykorzystany jako podwozie Jelcz 8×8 ma długość 11 m, wysokość 3,4 m i szerokość 2,6 m. Masa bojowa wynosi 31,7 ton. Sama wyrzutnia zamontowana na pace może zostać zdemontowana, przez co pojazd można przekształcić w normalną ciężarówkę zdolną do transportu kontenerów 20-stopowych. Dodatkowe wyposażenie składa się z systemu łączności, radiostacji, wyrzutni granatów dymnych, urządzenia dźwigowego do załadunku kaset.

Konwencja o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu

Miny lądowe w formie znanej nam współcześnie stosowano szczególnie podczas i po II wojnie światowej. Pola minowe skutecznie utrudniały poruszanie się i prowadzenie działań ofensywnych. O ile podczas II wojny światowej pola minowe rozkładano ręcznie, tak po jej zakończeniu systematycznie rozwijano systemy masowego układania min, których ostatnim etapem były systemy minowania narzutowego pozwalające na szybkie zaminowanie dużych obszarów.

Baobab-K (fot. HSW)
Baobab-K (fot. HSW)

Miny lądowe stosowane po II wojnie światowej stały się tak dużym problemem, że w 1997 roku na konferencji dyplomatycznej w Oslo uchwalono Konwencję o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu, którą podpisano w Ottawie w dniach 3-4 grudnia 1997 roku. Umowa ta wprowadziła zakaz stosowania min przeciwpiechotnych, ale nie przeciwpancernych.

Po długich negocjacjach i rozmowach dyplomatycznych umowę tę oficjalnie podpisała i ratyfikowała większość krajów na świecie, za wyjątkiem Rosji, USA, Chin, Indii i kilku innych krajów. Polska  podpisała konwencję 4 grudnia 1999 roku, ale ratyfikacji dokonała dopiero 14 grudnia 2012 roku. Tak duże opóźnienie spowodowane było przede wszystkim kwestiami bezpieczeństwa narodowego, potrzebą zmiany planów obronnych oraz znalezienia sposobu na zrekompensowanie strat spowodowanych brakiem możliwości sprzedaży min lądowych, których Polska była producentem.

https://www.youtube.com/watch?v=SpB5qGRwq0U

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.