Podczas II wojny światowej Amerykanie wprowadzili do służby dziesiątki tysięcy czołgów, z których najważniejszym bez wątpienia był M4 Sherman. Zanim jednak czołg ten wszedł do produkcji, amerykańskie wojska pancerne były jednymi z najmniejszych i najgorszych na świecie.

Trudne początku

Początki amerykańskich wojsk pancernych sięgają końca I wojny światowej. W przeciwieństwie do Brytyjczyków i Franzów, Amerykanie nie prowadzili na początku XX wieku prac nad czołgami, ale intensywnie rozwijali produkcję ciągników gąsienicowych, które miały swój istotny wkład w powstanie pierwszych czołgów w Europie.

M1917 Light Tank
M1917 Light Tank

Pod koniec I wojny światowej, kiedy amerykańskie oddziały trafiły do Europy, dowództwo US Army podjęło decyzję o zakupie licencji na produkcję francuskich czołgów lekkich Renault FT. Produkowane w USA pojazdy otrzymały oznaczanie M1917 Light Tank. Pierwotnie zakładano, że wejdą one do służby już na wiosnę 1918 roku i zasilą szeregi oddziałów walczących na froncie zachodnim. Niestety z powodu problemów z rozpoczęciem produkcji, Amerykanie musieli zadowolić się zakupionymi od francuzów oryginalnymi Renault FT.

W momencie zakończenia I wojny światowej amerykańska armia dysponowała ponad 144 francuskimi czołgami. Z zamówionych 4400 M1917 ostatecznie dostarczono jedynie 950 wozów (374 uzbrojonych w armatę kalibru 37 mm, 526 uzbrojonych w karabin maszynowy kalibru 7,62 mm i 50 tzw. wozów sygnałowych – łączności). Ponadto Amerykanie zbudowali 125 czołgów ciężkich Tank Mark VIII, znanych jako Liberty Tank, zaprojektowanych wspólnie z Brytyjczykami. W tym samym okresie w USA opracowano również nietypowy czołg lekki Ford 3-ton M1918.

Rodzina w komplecie. Od lewej Ford 3-ton M1918, Ford 6-ton M1917 i Mark VIII Liberty
Rodzina w komplecie. Od lewej Ford 3-ton M1918, Ford 6-ton M1917 i Mark VIII Liberty

Zakończenie walk w Europie sprawiło, że w Stanach Zjednoczonych praktycznie natychmiast wyparowało zainteresowanie rozwojem wojsk pancernych. Posiadane pojazdy w większości zmagazynowano, a pozostałe eksploatowano mniej lub bardziej intensywnie do lat 30.. W 1920 roku podjęto decyzję o zlikwidowaniu wojsk pancernych jako samodzielnego rodzaju sił zbrojnych i oddanie wszystkich czołgów pod dowództwo oddziałów piechoty.

Decyzja ta praktycznie całkowicie zatrzymała rozwój wojsk pancernych, ponieważ piechota nie była zainteresowana inwestowaniem w tego typu pojazdy – zwłaszcza, że Amerykanie w tym czasie znacząco ograniczyli rozwój swojej armii w każdym zakresie. Mimo to na początku lat 20. podjęto kilka nieudanych prób zbudowania własnych czołgów. Wszystkie projektowane wówczas pojazdy budowano dosłownie metodą chałupniczą, przez co ich walory bojowe nie były zbyt duże.

Droga przez mękę – lata 20. i początek lat 30.

W 1922 roku US Army Ordnance Department zlecił zaprojektowanie kilku prototypów nowych czołgów, wzorowanych na brytyjskiej koncepcji wykorzystania czołgów średnich jako uniwersalnych pojazdów, które miały być wykorzystane po przełamaniu linii frontu przez czołgi ciężkie. W Rock Island Arsenal zbudowano dwa prototypowe pojazdy M1921 i M1922, które doprowadziły do powstania pierwszego konkretnego prototypu czołgu średniego oznaczonego jako T1 Medium Tank.

M1922
M1922

Przeprowadzone próby pojazdu były na tyle zadowalające, że w styczniu 1928 roku US Army Ordnance Committee podjęło decyzję o zarekomendowaniu czołgu do produkcji seryjnej pod oznaczeniem M1 Medium Tank. Niestety planów tych nie zrealizowano, a projekt trafił do kosza. Jedną z przyczyn rezygnacji z projektu była masa czołgu, wynosząca około 23 ton, która uniemożliwiała jego transport na wojskowych pontonach, a także przeprawę przez większość ówczesnych mostów drogowych (mających nośność około 15 ton).

Równocześnie w zakładach James Cunningham, Son and Company (odpowiedzialnej również za powstanie prototypu T1) rozpoczęto prace nad kolejnym wozem, oznaczonym jako T2 Medium Tank. Pojazd swoim wyglądem przypominał brytyjskie czołgi Vickers Medium Mark I i Mark II, ale powstał zupełnie niezależnie. Od początku zakładano, że jego masa nie przekroczy 15 ton, dzięki czemu nie byłoby problemów z transportem pojazdów.

T1 Medium Tank
T1 Medium Tank

Prototyp T2 zaprezentowano w 1929 roku, a testy prowadzono do 1932 roku. Mimo silnego uzbrojenia (armata kalibru 47 mm była w tym czasie jedną z najpotężniejszych stosowanych w czołgach, a w kadłubie zamontowano drugą armatę kalibru 37 mm, którą później zdemontowano) i pozytywnych wyników testów, pojazd nie trafił do produkcji seryjnej z powodu braku funduszy. Trwający wówczas Wielki Kryzys spowolnił prace nad modernizacją sił zbrojnych.

Chociaż T2 Medium Tank nie trafił do produkcji seryjnej, zdobyte przy pracach nad nim doświadczenie miało pomóc w opracowaniu kolejnych wozów. Zakładano również, że T2 posłuży do testowania różnych rozwiązań dla innych typów czołgów.

T2 Medium Tank
T2 Medium Tank

Równocześnie z pracami nad czołgami T1 i T2 prowadzono próby czołgów kołowo-gąsienicowych zaprojektowanych przez Waltera Christiego. Był on zwolennikiem ciekawej koncepcji zakładającej budowę lekkich, bardzo szybkich czołgów średnich, które w razie potrzeby mogły poruszać się na kołach, zamiast gąsienic. Jednym z powodów powstania tej koncepcji były problemy z wytrzymałością ówczesnych gąsienic. Christie uważał również, że na współczesnym polu walki bardziej przyda się wysoka prędkość niż opancerzenie.

Po wielu nieudanych próbach, oraz zaprojektowaniu kilku prototypów, w 1931 roku US Army zamówiła 7 prototypowych czołgów z zawieszeniem Christiego. Pojazdy miały posłużyć do testów. Ich wyniki dały mieszane rezultaty. Z jednej strony pojazdy dysponowały znakomitą mobilnością, ale niewielkie rozmiary, praktycznie brak opancerzenia i słabe uzbrojenie sprawiały, że czołgi te prezentowały małą wartość bojową.  Mimo to projekty pojazdów zainspirowały konstruktorów czołgów w innych krajach – Wielkiej Brytanii (tzw. Cruiser Tanks), ZSRR (czołgi BT, które później ewoluowały w T-34) czy też Polsce (10TP i 14TP), do zaprojektowania własnych czołgów szybkich lub kołowo-gąsienicowych. Jest to jednak temat na zupełnie inny artykuł.

Przegląd różnych prototypów czołgów zaprojektowanych na przełomie lat 20. i 30. -widać czołgi lekkie T1, czołg średni T2 oraz dwa prototypowe czołgi Christiego
Przegląd różnych prototypów czołgów zaprojektowanych na przełomie lat 20. i 30. -widać czołgi lekkie T1, czołg średni T2 oraz dwa prototypowe czołgi Christiego

Nieco wcześniej, w 1927 roku firma James Cunningham, Son and Company opracowała również projekt czołgu lekkiego T1 Light Tank. Pojazd był dosłownie pomniejszoną wersją T2. Do 1932 roku opracowano aż 7 różnych wariantów wozu, różniących się uzbrojeniem, napędem, pancerzem oraz wielkością. Chociaż przynajmniej teoretycznie pojazdy te były lepsze od M1917 stanowiących w tym czasie podstawę amerykańskich oddziałów pancernych, nigdy nie wprowadzono ich do produkcji seryjnej.

Efekty prowadzonych w Stanach Zjednoczonych prac nad czołgami były na przełomie lat 20. i 30. mizerne, zwłaszcza na tle innych państw, takich jak Wielka Brytania, Francja czy ZSRR. Problemem było nie tylko brak chęci do zaprojektowania własnych czołgów, ale również kompletny brak pomysłu na ich wykorzystanie, ponieważ US Infantry Corps, któremu podlegały oddziały pancerne, preferował wykorzystanie czołgów jako wsparcia piechoty (tym samym czołgi powinny być silnie uzbrojone i opancerzone, nawet kosztem prędkości), a US Cavalry Corps widział je w roli następcy oddziałów kawalerii (czyli szybkich, mobilnych pojazdów z średnim pancerzem i lekkim uzbrojeniem). Dwugłos w siłach zbrojnych sprawił, że na początku lat 30. prace nad czołgami zaczęto prowadzić równoległe w Korpusie Piechoty i Korpusie Kawalerii.

Krótka droga do powstania M3 Lee i M3 Stuart

Na początku lat 30. upadły praktycznie wszystkie wcześniejsze koncepcje budowy czołgów. Zarówno projekty Christiego jak i wcześniejsze czołgi średnie trafiły do kosza. Podjęto wówczas decyzję o rozpoczęciu prac na nowo, według innych założeń niż dotychczas. Pomysł budowy czołgów kołowo-gąsienicowych znacząco zmieniono, projektując znacznie większe pojazdy niż projekty Christiego, ale wykorzystujące jego podwozie.

Czołg średni T3 z zawieszeniem typu Chrisite
Czołg średni T3 z zawieszeniem typu Chrisite

Pierwszym etapem prac nad nowym czołgiem średnim był pojazd oznaczony jako T3 Medium Tank zaprojektowany przez firmę American-La France. Znacznie większy od czołgów Christiego, posiadał silniejsze uzbrojenie i grubszy pancerz. Powstało kilka prototypów i wersji tego pojazdu, ale również i tym razem nie zyskały one aprobaty dowództwa. Jednym z największych problemów trapiących wszystkie czołgi z zawieszeniem Christiego była przekładnia i układ kierowniczy, które nie zapewniały odpowiedniej kontroli nad pojazdami przy wysokich prędkościach.

W toku prac opracowano jeszcze czołgi T4 i T4E1 Medium Tank w układzie kołowo-gąsienicowym, będące rozwinięciem modelu T3 ale pojazdy te uzbrojono jedynie w karabiny maszynowe. Chociaż początkowo zarekomendowano ich wprowadzenie do uzbrojenia, ostatecznie z pomysłu zrezygnowano z powodu zbyt słabego uzbrojenia i niewystarczającej mocy zastosowanych silników. Praktycznie cała pierwsza połowowa lat 30. została zmarnowana na projekty czołgów niewiele różniących się od wcześniejszych wozów.

Czołg średni T3E2 z zawieszeniem typu Chrisite
Czołg średni T3E2 z zawieszeniem typu Chrisite

Sytuacja zmieniła się w 1936 roku, wraz z wybuchem wojny domowej w Hiszpanii. W konflikt ten zaangażowały się Niemcy, Włochy i Związek Radziecki, które uznały, że jest to świetny moment na przetestowanie projektowanego uzbrojenia, w tym czołgów. Wnioski płynące z walk w Hiszpanii szybko zmieniły podejście większości armii do sposobu wykorzystania czołgów (zarówno armii biorących aktywny udział w walkach jak i tych obserwujących cały konflikt). Uznano, że wozy uzbrojone jedynie w karabiny maszynowe są całkowicie bezużyteczne na polu walki (chyba, że wykorzystywane w roli pojazdów rozpoznawczych), oraz, że nie można poświęcać pancerza na rzecz prędkości.

T4 Medium Tank
T4 Medium Tank

Również Amerykanie wyciągnęli podobne wnioski i postanowili zaprojektować zupełnie nowe czołgi od podstaw. Pierwszym wozem, który nie tylko prezentował jakąś wartość bojową, ale również wszedł do produkcji seryjnej był M2 Light Tank. Czołg ten początkowo wywodził się konstrukcją z prototypowego T2, jednak w toku prac całkowicie zmieniono układ podwozia, a następnie opracowano zupełnie nowy pojazd.

M2A3 Light Tank w Waszyngtonie w 1939 roku
M2A3 Light Tank w Waszyngtonie w 1939 roku

Do produkcji weszły 4 wersje – w 1935 roku M2A1 (17 egzemplarzy wyposażonych w jedną, nieruchomą wieżę z karabinem maszynowym kalibru 12,7 mm) oraz M2A2 (239 egzemplarzy dwuwieżowych, uzbrojonych w dwa karabiny maszynowe kalibru 12,7 mm – po jednym w każdej wieży), w 1938 roku opracowano wariant M2A3 (72 egzemplarze, również dwuwieżowe, ale z znacznie ulepszoną konstrukcją), a w 1939 roku powstał M2A4, zaprojektowany w oparciu o wnioski płynące z działań w Hiszpanii.

M2A4 stał się podstawą do zaprojektowania kolejnych amerykańskich czołgów lekkich typu M3 Stuart. Pojazd posiadał jedną wieżę w której umieszczono armatę kalibru 37 mm, grubszy pancerz i poprawioną konstrukcję podwozia. Zbudowano 375 czołgów tego typu.

M2A4 Light Tank w trakcie budowy
M2A4 Light Tank w trakcie budowy

M2A4 Light Tank miał 4,4 m długości, 2,5 m szerokości i 2,6 m wysokości, oraz ważył 11,6 tony. Napęd stanowił siedmiocylindrowy silnik Continental R-670-9A o mocy 250 KM, zapewniający prędkość maksymalną 58 km/h i zasięg 320 km. Pancerz miał grubość 6-25 mm. Uzbrojenie wozu było imponujące jak na tak mały czołg i składało się z armaty M5 kalibru 37 mm w wieży oraz 5 karabinów maszynowych Browning M1919A4 kalibru 7,62 mm umieszczonych po jednym na wieży i w jarzmie armaty, oraz 3 w kadłubie.

Wraz z wprowadzeniem do służby modelu M2A4, wszystkie starsze pojazdy przeniesiono do oddziałów szkoleniowych. Nowe czołgi oddelegowano do różnych jednostek liniowych, w tym do oddziałów stacjonujących na Pacyfiku oraz oddziałów Piechoty Morskiej. Kilkanaście wozów tego typu wykorzystano później w walkach na Pacyfiku równolegle z nowszymi M3 Stuart. Około 36 wozów trafiło do Wielkiej Brytanii i prawdopodobnie wzięło udział w walkach w Birmie i Indiach (nie ma jednak potwierdzenia tych informacji).

M1 Combat Car
M1 Combat Car

Równocześnie z pracami nad M2 Light Tank, w 1935 roku US Cavalry Corps opracowała swój własny czołg lekki – M1 Combat Car. Uzbrojony w dwa karabiny maszynowe (12,7 mm i 7,62 mm) w pojedynczej wieży, pojazd był bardzo podobny do M2 Light Tank. Zbudowano łącznie 142 wozy tego typu w 5 wersjach – M1 (89 egzemplarzy), M1E2 (jeden prototyp), M1A1 (17 egzemplarzy wyposażonych w inną wieżę niż w wersji podstawowej), M1A1E1 (jeden prototyp wyposażony w silnik diesla Guilberson T-1020) oraz M2 (34 pojazdy seryjne wywodzące się z M1A1E1).

M1 Combat Car miał 4,14 m długości, 2,4 m szerokości i 2,26 m wysokości, oraz ważył około 9 ton. Napęd stanowił również siedmiocylindrowy silnik Continental R-670 o mocy 250 KM, zapewniający prędkość maksymalną 72 km/h i zasięg około 161 km. Pancerz pojazdu miał 6-16 mm grubości, a uzbrojenie składało się z karabinu maszynowego kalibru 12,7 mm (uważanego za broń przeciwpancerną) oraz dwóch karabinów maszynowych kalibru 7,62 mm. Pojazdów tych nigdy nie wykorzystano bojowo.

M1 Combat Car
M1 Combat Car

Najbardziej obiecującym pojazdem, który zbudowano po 1936 roku był M2 Medium Tank. Początkowo nosił on oznaczenie T5 i był powiększoną wersją M2 Light Tank, jednak w toku prac nad prototypem znacząco zmienił się jego wygląd. W 1939 roku wprowadzono go do produkcji seryjnej w dwóch wersjach różniących się opancerzeniem i szczegółami konstrukcji. Łącznie zbudowano 18 wozów w wersji podstawowej M2 i 94 wozy w wersji M2A1, chociaż pierwotne zamówienie liczyło 1000 czołgów kosztujących 33 500 dolarów każdy (współcześnie około 580 000 dolarów).

M2 Medium Tank miał 5,4 m długości, 2,6 m szerokości i 2,8 m wysokości, oraz ważył około 19 ton. Napęd stanowił silnik Wright R975 EC2 o mocy 400 KM, zapewniający prędkość maksymalną 42 km/h i zasięg 210 km. Pancerz miał grubość 6,4 do 32 mm w modelu M2, oraz 6,4 do 51 mm w wersji M2A1. Uzbrojenie składało się z armaty M3 kalibru 37 mm w wieży oraz 7-9 karabinów maszynowych Browning M1919 kalibru 7,62 mm.

M2 Medium Tank (fot. Raymond Douglas Veydt)
M2 Medium Tank (fot. Raymond Douglas Veydt)

Chociaż definitywnie uzbrojone w armatę kalibru 37 mm wozy były najlepszymi z ówczesnych amerykańskich czołgów, ich wartość bojowa była mizerna na tle czołgów jakie można było spotkać w tym czasie w Europie – np. francuskich S-35 albo niemieckich PzKpfw III i IV. W związku z tym praktycznie natychmiast stały się przestarzałe. Mimo to zdobyte przy pracach nad nimi doświadczenie pozwoliło zaprojektować bardzo udany czołg średni M3 Lee, który stał się pierwszym amerykańskim podstawowym czołgiem średnim produkowanym na większą skalę. Wszystkie M2 Medium Tank oddelegowano ostatecznie do służby w jednostkach szkoleniowych.

Potęga przemysłu

Chociaż zaprojektowane w okresie międzywojennym amerykańskie czołgi prezentowały mizerną wartość bojową, zdobyte przy pracach nad nimi doświadczenie pozwoliło na zaprojektowanie bardzo udanych czołgów średnich M3 Lee, a później produkowanych masowo M4 Sherman. Również pod względem czołgów lekkich M3 i M5 Stuart były uważane za bardzo udane pojazdy rozpoznawcze.

Jednak efektem ubocznym było kompletne zaniedbanie w USA prac nad czołgami ciężkimi. Dopiero w trakcie wojny powrócono do pomysłu zbudowania tego typu pojazdów, przy czym pierwsze czołgi ciężkie swoją konstrukcją niewiele różniły się od czołgów średnich (miały podobne uzbrojenie i niewiele grubszy pancerz). Pod koniec wojny US Army wprowadziła jednak do uzbrojenia bardzo udane czołgi M26 Pershing (które doprowadziły do powstania pierwszych amerykańskich czołgów podstawowych), oraz serię eksperymentalnych, prototypowych czołgów superciężkich T29, T30, T32 i T34.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.