SmartAge.pl
    Facebook Twitter Instagram LinkedIn
    Trending
    • Wszystko, co musisz wiedzieć na temat domów mediowych!
    • Odjechane Jednorożce – recenzja
    • Krótka historia kapsli do zamykania butelek
    • Muzyka pop na winylach. Te albumy musisz mieć!
    • Brytyjski czołg podstawowy FV4201 Chieftain
    • Kuna – najstarszy pływający lodołamacz rzeczny na świecie
    • Pancerniki typu Iowa
    • Genex Tower – Zachodnia Brama Belgradu
    Facebook Twitter Instagram LinkedIn RSS
    SmartAge.pl
    • Technika
      1. Militaria
      2. Lotnictwo
      3. Motoryzacja
      4. Kosmos
      5. Statki i okręty
      6. Kolej
      7. Transport
      Featured
      29 stycznia 20230

      Pancerniki typu Iowa

      Recent
      31 stycznia 2023

      Brytyjski czołg podstawowy FV4201 Chieftain

      30 stycznia 2023

      Kuna – najstarszy pływający lodołamacz rzeczny na świecie

      29 stycznia 2023

      Pancerniki typu Iowa

    • Historia
      1. Katastrofy
      2. Polityka
      3. Terroryzm
      4. Sylwetki
      Featured
      29 stycznia 20230

      Pancerniki typu Iowa

      Recent
      2 lutego 2023

      Krótka historia kapsli do zamykania butelek

      31 stycznia 2023

      Brytyjski czołg podstawowy FV4201 Chieftain

      30 stycznia 2023

      Kuna – najstarszy pływający lodołamacz rzeczny na świecie

    • Technologia
      1. Internet i komputery
      2. Fotografia
      3. Gadgety
      4. Nauka
      5. Drony
      6. Gry komputerowe
      Featured
      1 marca 20222

      Sea Shadow – eksperymentalny okręt w technologii stealth

      Recent
      1 stycznia 2023

      Muzeum Techniki im. Nikola Tesli w Zagrzebiu

      12 grudnia 2022

      Jak zrobić ładną stronę internetową?

      3 grudnia 2022

      Licznik Geigera – na czym polega fenomen tego urządzenia?

    • Lifestyle
      1. Podróże
      2. Miejsca
      3. Sport
      4. Rozrywka
      5. Kultura
      6. Zabawki
      7. Zdrowie
      8. Jedzenie
      Featured
      6 maja 20210

      Ubrania do zadań specjalnych – Helikon-Tex Woodland i Tiger Stripe

      Recent
      2 lutego 2023

      Krótka historia kapsli do zamykania butelek

      1 lutego 2023

      Muzyka pop na winylach. Te albumy musisz mieć!

      14 stycznia 2023

      Piłkarska zapowiedź weekendu – typy na Serie A!

    • Biznes
      1. Historia znanych marek
      2. Media
      3. Przemysł
      4. Reklama
      Featured
      30 grudnia 20190

      Złomowanie statków w XXI wieku

      Recent
      3 lutego 2023

      Wszystko, co musisz wiedzieć na temat domów mediowych!

      29 grudnia 2022

      Osuszacz powietrza – kiedy warto skorzystać z niego na budowie?

      2 listopada 2022

      Co to jest i jak działa elektroniczny obieg dokumentów?

    • Recenzje
      1. Gry komputerowe
      2. Filmy
      3. Książki
      4. Sprzęt
      Featured
      9.0
      1 października 20160

      Żywioł. Deepwater Horizon – recenzja

      Recent
      9.3
      3 lutego 2023

      Odjechane Jednorożce – recenzja

      19 października 2022

      Plakat – najlepszy pomysł na aranżację Twojego wnętrza

      21 sierpnia 2022

      Fotoksiążka Saal Professional Line – recenzja

    • Redakcja
      • O nas
      • Reklama
    • Kontakt
    SmartAge.pl
    You are at:Strona główna » Historia powstania pierwszych czołgów
    Historia powstania pierwszych czołgów
    Historia powstania pierwszych czołgów
    Artykuły

    Historia powstania pierwszych czołgów

    Michał BanachBy Michał Banach12 lutego 2017Updated:22 stycznia 2023Brak komentarzy16 Mins Read
    Podczas I wojny światowej wprowadzono do szerokiej eksploatacji wiele nowych, nieznanych wcześniej rodzajów uzbrojenia. Najważniejszymi z nich było lotnictwo, karabiny maszynowe, pojazdy mechaniczne oraz czołgi. Opancerzone wozy bojowe wyposażone w podwozia gąsienicowe zadebiutowały na froncie 15 września 1916 roku i w krótkim czasie zyskały ogromną popularność. Ciężko jednoznacznie powiedzieć, czy czołgi pojawiły się jako odpowiedź na impas w jakim znalazły się walczące armie, czy też były efektem naturalnego rozwoju uzbrojenia, przyśpieszonego przez wybuch Wielkiej Wojny. Na pewno jednak zmieniły sposób prowadzenia wojen.

    Długa droga do okrętu lądowego

    Czołgi powstały w wyniku połączenia opracowywanych od lat niezależnie od siebie technologii – pojazdów mechanicznych, napędu gąsienicowego i  wieżyczki z uzbrojeniem. Aby w pełni zrozumieć ich historię należy cofnąć się do końcówki XIX wieku i powstania pierwszych, parowych ciągników artyleryjskich i zaopatrzeniowych.

    Ciągnik Holta
    Ciągnik Holta

    Olbrzymie pojazdy napędzane przez maszyny parowe wykorzystywane były głównie przez Brytyjczyków do holowania ciężkich dział i specjalnych wagonów transportowych z zaopatrzeniem w trakcie min. Wojen Burskich w Afryce Południowej. Powolne i ciężkie pojazdy miały jednak wiele wad i ich eksploatacja była skomplikowana. Największym mankamentem konstrukcji były silniki parowe wymagające odpowiedniej obsługi oraz olbrzymie koła, nienadające się do jazdy w trudnym terenie.

    Mimo to parowe ciągniki zainspirowały inżynierów z Wielkiej Brytanii i Francji do stworzenia na przełomie wieków wielu projektów pojazdów opancerzonych. Żaden z nich nie wyszedł jednak poza fazę szkiców. Wszystko zaczęło się zmieniać w 1901 roku, kiedy to amerykański kowal, Alvin Orlando Lombard zaprojektował i zaczął produkować na niewielką skalę specjalne ciągniki rolnicze wyposażone w gąsienice zamiast przedniej osi z kołami. Do 1917 roku Lombard zaprojektował i zbudował 83 takie pojazdy.

    Ciągnik artyleryjski z podwoziem gąsienicowym
    Ciągnik artyleryjski z podwoziem gąsienicowym

    Jego pomysł został w 1904 roku dopracowany przez innego konstruktora – Benjamina L. Holta, który opracował znacznie ulepszony ciągnik półgąsienicowy, a w 1908 roku całkowicie gąsienicowy (w oparciu o projekt brytyjski stworzony w 1905 roku). W połączeniu z silnikiem spalinowym, taki traktor zyskiwał olbrzymie jak na tamte lata, możliwości poruszania się w terenie. W ciągu kilku lat ciągniki Holta i innych firm, które równolegle opracowały podobne konstrukcje, trafiły do wielu odbiorców na całym świecie, ale ze względu na niedopracowanie konstrukcji nie zyskały szerszej popularności. Dopiero wraz z wybuchem I wojny światowej pojazdy gąsienicowe przystosowane do holowania ciężkich dział zdobyły szerszą popularność w wojsku, a później również na rynku cywilnym, głównie za sprawą lepszej jakości komponentów i niezawodności.

    Wynalezienie gąsienicy było jednak tylko jednym  z kilku elementów potrzebnych do zbudowania czołgów. Kolejnym było stworzenie samych pojazdów pancernych i zainteresowanie wojskowych tego typu konstrukcjami. Chociaż na początku XX wieku automobile i pojazdy kołowe zaczęły szybko zyskiwać popularność na rynku cywilnym, armie na całym świecie trzymały się od nich na dystans, głównie z powodu wysokiej awaryjności pierwszych samochodów.

    Brytyjski czołg Mark IV
    Brytyjski czołg Mark IV

    Wóz wojenny

    Punktem zwrotnym był zaprojektowany w 1902 roku przez pochodzącego z Niemiec, ale działającego w Wielkiej Brytanii inżyniera Fredericka R. Simmsa „Wóz wojenny”. Był to pierwszy w historii wóz pancerny. Pojazd ważył 5,5 tony i posiadał otwarty od góry przedział bojowy osłonięty pancerzem z 6 mm płyt pancernych, w którym umieszczono dwa karabiny maszynowe Maxim.  Napęd stanowił silnik Daimlera o mocy 16 KM, zapewniający zawrotną jak na tamte czasy prędkość 15 km/h.

    Wóz wojenny Simmsa
    Wóz wojenny Simmsa

    Zaprezentowano go w 1902 roku w Crystal Palace w Londynie. Niestety konstrukcja zdobyła zainteresowanie jedynie dziennikarzy i kilku przybyłych gości. Zarówno politycy jak i wojskowi zignorowali prezentację i nie zainteresowali się konstrukcją Simmsa. Nie zniechęciło to jednak innych konstruktorów z Wielkiej Brytanii, Francji i kilku innych państw, którzy aż do wybuchu I wojny światowej prezentowali kolejne koncepcje wozów pancernych zarówno kołowych jak i gąsienicowych.

    Wszystkie te projekty łączyły dwie rzeczy – po pierwsze żaden nie wyszedł poza fazę rysunków technicznych lub pokracznych prototypów, a w najlepszym przypadku niewielkich serii produkcyjnych, a po drugie wszystkie były traktowane przez wojskowych jako niepotrzebne. Sytuacja zmieniła się wraz z wybuchem I wojny światowej, kiedy to pierwsze, często eksperymentalne kołowe wozy pancerne budowane na podwoziach samochodów i ciężarówek znalazły się na froncie.

    Wóz wojenny Simmsa
    Wóz wojenny Simmsa

    Wnioski płynące z ich wykorzystania jasno wskazywały, że opancerzone pojazdy są bardzo przydatne i zapewniają atakującej piechocie dodatkową siłę ognia. Wszystkie te pojazdy miały jednak podwozia kołowe, które szybko okazały się nieodpowiednie do działania na frontach I wojny światowej, zrytych pociskami i poprzecinanych przez okopy. Znacznie lepiej radziły sobie natomiast gąsienicowe ciągniki artyleryjskie, które na masową (jak na warunki I wojny światowej) skalę zaczęto wprowadzać do służby. Dzięki gąsienicom mogły bez większych problemów holować ciężkie działa nawet w błocie.

    Narodziny czołgu

    W 1914 roku istniały już wszystkie potrzebne technologie, aby stworzyć czołg. Brakowało jednak kogoś, kto połączyłby je razem i co najważniejsze, przebił się z swoim pomysłem do osób decyzyjnych. Rola ta przypadła częściowo brytyjskiemu oficerowi, Ernstowi D. Swintonowi, który po analizie działań wojennych pierwszych miesięcy Wielkiej Wojny sięgnął po koncepcje przedwojennych inżynierów i konstruktorów, a następnie przedstawił swojemu przyjacielowi, podpułkownikowi Mauricowi Hankeyowi pomysł stworzenia gąsienicowego pojazdu bojowego.

    Number 1 Lincoln Machine „Little Willie”
    Number 1 Lincoln Machine „Little Willie” – pierwszy wariant

    Informacje te trafiły następnie do I Lorda Admiralicji, Winstona Churchilla, który zainteresował się pomysłem na tyle, że w lutym 1915 roku po konsultacjach z premierem i ministrami powołał do życia Landship Commitee (pol. Komitet ds. okrętów lądowych). Jego zadaniem miało być przeanalizowanie pomysłu Hankeya i ewentualnie doprowadzenie do zbudowania „okrętów lądowych”. Warto w tym miejscu dodać, że wbrew relacjom Swintona, stworzona przez niego koncepcja nie była wyłącznie jego dziełem.

    Wręcz przeciwnie, wykorzystał on pomysł min. majora W. E. Donohueya, który w 1908 roku zaproponował aby umieścić na gąsienicowym ciągniku armatę w opancerzonej nadbudowie. Pechowo jego pomysł nie zyskał zainteresowania i został zapomniany. Swinton miał to szczęście, że jego koncepcja zyskała zainteresowanie osób decyzyjnych, które pomogły przepchnąć pomysł przez skostniałe tryby brytyjskiej administracji wojskowej.

    Number 1 Lincoln Machine „Little Willie”
    Number 1 Lincoln Machine „Little Willie”

    Landship Commitee działał w strukturach Royal Navy, przez co w większości składał się z oficerów floty. Na jego czele stanął Eustace Tennyson d’Eyncourt, a pierwszym konsultantem technicznym został emerytowany pułkownik Rookes E. B. Crompton. Jego kariera w Komitecie była jednak krótka, ponieważ preferował on nierealną wówczas ideę budowy czołgów o masie 50 ton uzbrojonych w armaty kalibru nawet 305 mm (sic!).

    W trakcie testów sprowadzonych z USA dużych ciągników rolniczych okazało się, że jego koncepcja jest nierealna do wcielenia w życie.  Szybka lekcja doboru konsultantów zaowocowała podjęciem współpracy z firmą William Foster & Co. Ltd. Już 15 lipca 1915 roku firma ta otrzymała oficjalne zamówienie na opracowanie i budowę prototypu gąsienicowego pojazdu opancerzonego.

    Number 1 Lincoln Machine „Little Willie”
    Number 1 Lincoln Machine „Little Willie”

    Prace ruszyły bardzo szybko, ponieważ już 11 sierpnia rozpoczęto montaż pierwszego wozu. Pojazd otrzymał oznaczenie Number 1 Lincoln Machine, ale bardziej znany jest jako „Little Willie”. Jego próby rozpoczęto 9 września i natychmiast zwrócono uwagę na problemy z gąsienicami, które należało przeprojektować. 17 września podjęto decyzję o rozpoczęciu prac nad kolejnym prototypem.

    Nowy pojazd diametralnie różnił się od „Little Williego”, głównie za sprawą układu gąsienic, które biegły naokoło kadłuba, nadając mu kształt rombu (stąd określenie czołgi romboidalne). Tym razem prace zajęły więcej czasu i ukończono je dopiero w styczniu 1916 roku. Prototyp oznaczony jako Mark I „Mother” zaprezentowano 29 stycznia. Niecodzienny układ gąsienic miał sporo zalet, z których najistotniejszą była możliwość pokonywania nawet stosunkowo szerokich rowów i przeszkód terenowych. Oczywiście równocześnie pojazd prezentował praktycznie zerowy komfort jazdy, pogarszany jeszcze bardziej przez umieszczenie silnika wewnątrz przedziału bojowego. W trakcie walki gorące spaliny i dym prochowy wypełniały wnętrze wozy sprawiając, że załoga czoła się jak w piekarniku.

    Number 1 Lincoln Machine „Little Willie”
    Number 1 Lincoln Machine „Little Willie”

    Próby Mark I trwały zaledwie dwa tygodnie i zakończyły się zamówieniem 12 lutego, 100 seryjnych czołgów. W kwietniu zamówienie zwiększono do 150 wozów i rozpoczęto prace nad… znalezieniem nazwy dla nowego pojazdu. Uznano, że określenie landship (pol. okręt lądowy) nie jest najlepsze, ponieważ zdradza przeznaczenie pojazdu. Tymczasowo zaczęto więc stosować określenie Water Container, aby ukryć przeznaczenie wozów. Nie była to jednak zbyt odpowiednia nazwa, zwłaszcza, że jej skrót nie do końca pasował przedstawicielom Komitetu (z zrozumiałych powodów…).

    W trakcie dyskusji padł pomysł nazwania pojazdu po prostu tank, czyli zbiornik. Określenie zyskało aprobatę przedstawicieli Komitetu i weszło do powszechnego użycia. W poszczególnych krajach pojazdy otrzymały jednak inne określenia i tak np. w Polsce przyjęło się słowo czołg, wywodzące się od sposobu poruszania się tych pojazdów (czołgania).

    Mark I lub IV podczas pokonywania przeszkód terenowych
    Mark I lub IV podczas pokonywania przeszkód terenowych

    Zaprojektowano dwie odmiany czołgu – żeńską, uzbrojoną w same karabiny maszynowe, oraz męską, uzbrojoną w dwa działa okrętowe kalibru 57 mm umieszczone w bocznych sponsonach. Pomysł budowy dwóch wersji czołgów stworzył wspomniany wcześniej Swinton. Argumentował go potrzebą zapewnienia czołgom z działami osłony przed piechotą. Nie była to jednak do końca zrozumiała decyzja, ponieważ wozy męskie posiadały karabiny maszynowe do samoobrony.

    Ze względu na naciski ze strony wojska, produkcję czołgów zlecono dodatkowo firmie Metropolitan Carriage, Wagon and Finance Company aby przyśpieszyć produkcję. Ostatecznie zakłady William Foster wyprodukowały 37 wozów męskich, a Metropolitan Carriage 38 wozów męskich i 75 wozów żeńskich. Sformowano z nich 6 kompanii czołgów po 25 wozów, a w sierpniu 1916 roku dwie z nich wysłano do Francji, gdzie planowano wykorzystać je w trakcie ofensywy pod Sommą.

    Zniszczony brytyjski Mark I
    Zniszczony brytyjski Mark I

    Debiut na froncie

    Po raz pierwszy czołgi wysłano na front 15 września 1916 roku. Z 49 czołgów do linii frontu dotarły tylko 32, z których 18 skutecznie wzięło udział w walkach, natomiast 9 kolejnych popsuło się a 5 ugrzęzło w błocie. Debiut czołgów nie należał do zbyt udanych, ale potwierdził, że obrany przez Tank Commitee kierunek jest słuszny.

    Po przeprowadzeniu analiz (trwających zaledwie 4 dni) Brytyjska Armia zamówiła kolejnych… 1000, nieco ulepszonych czołgów. W ramach prac powstały wozy Mark II i Mark III, budowane z myślą o przeszkoleniu pracowników fabryk w budowie czołgów oraz Mark IV, będące docelową konfiguracją zmodernizowanego czołgu. Model ten cechował się nowymi armatami z krótszymi lufami oraz grubszym pancerzem. Wszystkie wyprodukowane wozy natychmiast wysyłano na front i zastępowano nimi starsze modele, które przenoszono do oddziałów szkoleniowych. Kolejną modernizacją czołgów romboidalnych był model Mark V, wyposażony w lepszy silnik.

    Mark IV podczas ataku
    Mark IV podczas ataku

    Po bitwie pod Sommą, brytyjskie czołgi wzięły udział w kilku potyczkach, bez większego rozgłosu i wpływu na przebieg walk. Dopiero w kwietniu 1917 roku zgromadzono 60 wozów, które wykorzystano w trakcie bitwy pod Arras. Również i tym razem czołgi nie spisały się najlepiej, ale powodem był kompletny brak pomysłu na ich wykorzystanie w trakcie walk.

    W lipcu tego samego roku zgromadzono już 216 czołgów, w wersjach od Mark I do Mark IV, które wzięły udział w bitwie pod Ypres. Tym razem czołgi pokonały warunki terenowe i błoto, w którym ciężkie pojazdy grzęzły. Wycofano więc wozy, które przetrwały, z zamiarem wykorzystania ich w bardziej sprzyjających warunkach. Pierwszą udaną operacją w której wzięły udział czołgi była rozpoczęto 20 listopada 1917 roku bitwa pod Cambrai. Wzięło w niej udział aż 378 wozów. Dzięki nim, piechocie udało się przebić przez linię frontu i wykonać wyłom w pozycjach na głębokość kilkunastu kilometrów. W trakcie walk zniszczono jednak aż 112 czołgów. W kolejnych miesiącach, aż do zakończenia wojny czołgi regularnie brały udział w kolejnych ofensywach.

    Niemieccy żołnierze przy zniszczonym brytyjskim czołgu
    Niemieccy żołnierze przy zniszczonym brytyjskim czołgu

    Brytyjskie czołgi spisywały się na froncie całkiem nieźle, ale wszystkie miały jedną zasadniczą wadę – niską prędkość. Oznaczało to, że po przełamaniu frontu, czołgi nie mogły ruszyć dalej aby szybko zneutralizować linie zaopatrzenia wroga. Potrzebny był więc zupełnie nowy wóz, dysponujący większą prędkością. Można śmiało powiedzieć, że podjęte wówczas decyzje na długie lata ukształtowały rozwój wojsk pancernych w Wielkiej Brytanii i podział na czołgi piechoty oraz czołgi szybkie.

    Medium Mark A Whippet
    Medium Mark A Whippet

    Na podstawie nowych wytycznych w październiku 1916 roku rozpoczęto prace nad czołgiem pościgowym. W lutym 1917 roku ukończono zupełnie nowy pojazd – Medium Mark A Whippet. Wóz był lżejszy od czołgów romboidalnych i posiadał 45-konny silnik zapewniający prędkość 13,5 km/h. Chociaż nie był to duży wzrost, czołgi te mogły już spokojnie brać udział w działaniach na tyłach wroga, zwłaszcza, że dysponowały zasięgiem aż 150 km. Brytyjskie czołgi niezależnie od modelu cechował jednak brak obrotowej wieży, tak charakterystycznej dla współczesnych czołgów. Chociaż to Brytyjczycy doprowadzili do powstania pierwszych czołgów, standard ich konstrukcji wprowadzili dopiero Francuzi.

    Zniszczony brytyjski czołg Mark IV
    Zniszczony brytyjski czołg Mark IV

    Czołgi francuskie

    We Francji prace nad czołgami ruszyły w 1915 roku niezależnie w dwóch firmach – Schneider et Cie i w niewielkiej firmie z którą współpracował chemik Jules-Louis Breton. Obie opracowały podobne pojazdy oparte na wydłużonych podwoziach ciągników firmy Holt. Co istotne, Francuzi początkowo nie wiedzieli o prowadzonych w Wielkiej Brytanii pracach nad okrętami lądowymi, przez co sami musieli rozwiązywać wszystkie przeszkody i trudności konstrukcyjne.

    Schneider CA1
    Schneider CA1
    Schneider CA1
    Schneider CA1

    W maju 1915 roku oficer francuskiej armii płk Jean Baptiste Estienne dowiedziawszy się o prowadzonych przez firmę Schneider pracach, nawiązał współpracę z konstruktorami, efektem której było stworzenie pierwszego francuskiego czołgu – Schneider CA1. Pojazd ten pod względem konstrukcji przypominał nieco brytyjskiego Little Willie. Miał pancerz grubości 11 mm, a z przodu umieszczono armatę kalibru 75 mm. Dodatkowo wyposażono go w kilka karabinów maszynowych, podobnie jak wozy brytyjskie. Napęd stanowił silnik o mocy 60 KM zapewniający prędkość zaledwie 8 km/h.

    Produkcję rozpoczęto 4 sierpnia 1916 roku, a pierwszy egzemplarz ukończono 5 września. Wozy te po raz pierwszy trafiły na front 16 kwietnia 1917 roku. Ich możliwości bojowe były jednak fatalne, głównie za sprawą źle skonstruowanych gąsienic, olbrzymich rozmiarów i słabego uzbrojenia. Równolegle opracowano czołg Char Saint Chamond. Również i ten pojazd pod względem konstrukcyjnym nie był najbardziej udaną konstrukcją, głównie za sprawą zbyt krótkich gąsienic przy ogólnej długości wozu. Mimo to oba czołgi wykorzystywano aż do końca wojny.

    Char Saint Chamond
    Char Saint Chamond

    Pod koniec września 1916 roku zakłady Renault, pod lekkim przymusem ze strony płk Estienne rozpoczęły prace nad własnym czołgiem, zupełnie innym, niż dotychczasowe konstrukcje. Od samego początku zakładano, że pojazd będzie mniejszy i lżejszy od innych czołgów, a jego uzbrojenie umieszczone będzie w obrotowej, jednoosobowej wieży.

    Produkcję  czołgu oznaczonego jako Renault FT (lub FT-17), rozpoczęto we wrześniu 1917 roku. Do końca wojny zbudowano aż 3530 egzemplarzy (sic!). Niewielki, zaledwie dwuosobowy pojazd był pierwszym w historii czołgiem posiadającym tradycyjny układ konstrukcyjny, z wieżą w której umieszczono uzbrojenie, przedziałem kierowania z przodu, przedziałem bojowym w środku i przedziałem silnikowym z tyłu. Układ ten stał się standardem dla wszystkich późniejszych czołgów.

    Char Saint Chamond podczas produkcji
    Char Saint Chamond podczas produkcji

    FT-17 w trakcie wojny trafiły na wyposażenie wojsk amerykańskich, a po zakończeniu walk były eksportowane dosłownie na cały świat. Na ich bazie budowano kolejne czołgi, więc śmiało można powiedzieć, że Renault FT stał się ojcem wszystkich czołgów. Jednym z pierwszych zagranicznych użytkowników tych czołgów były również polskie oddziały generała Hallera we Francji. Wozy te następnie sprowadzono do Polski, gdzie posłużyły do sformowania pierwszych w naszym kraju oddziałów pancernych.

    FT-17
    FT-17

    Czołgi FT-17 występowały w kilku wariantach konstrukcyjnych różniących się wieżą (spawaną z płyt pancerny lub elementów odlewanych) oraz uzbrojeniem. Część wozów posiadała jedynie karabin maszynowy kalibru 8 mm, natomiast reszta wyposażona była w krótkolufowe działko kalibru 37 mm. Te ostatnie szybko wyparły z linii wozy uzbrojone tylko w karabin maszynowy, ponieważ dysponowały znacznie większą siłą ognią.

    Char Saint Chamond
    Char Saint Chamond

    Pod koniec wojny w francuskich zakładach FCM rozpoczęto prace nad serią zupełnie nowych czołgów ciężkich, albo wręcz superciężkich. Wozy te miały być połączeniem brytyjskich czołgów romboidalnych z francuskim FT-17. Równolegle rozpoczęto prace nad trzema wariantami czołgów o masie 30, 45 i 70 ton. Pod koniec 1917 roku przeprowadzono próby pierwszego wozu, które zaowocowały powstaniem czołgu FCM 2C. Niestety długi proces prób i testów sprawił, że do końca I wojny światowej żaden z tych wozów nie trafił do eksploatacji. Swój chrzest bojowy olbrzymie czołgi przeszły dopiero podczas II wojny światowej, z bardzo marnym skutkiem.

    Czołg ciężki FCM 2C
    Czołg ciężki FCM 2C

    Czołgi niemieckie

    Pojawienie się na froncie czołgów było sporym zaskoczeniem dla Niemców, którzy oprócz nielicznych wozów pancernych zupełnie nie interesowali się gąsienicowymi pojazdami bojowymi. W trakcie pierwszych bitew z udziałem czołgów, w ręce wojsk niemieckich wpadło kilka uszkodzonych wozów brytyjskich, które natychmiast ściągnięto na tyły i dokładnie przeanalizowano.

    Zdobyte brytyjskie czołgi w niemieckich zakładach remontowych
    Zdobyte brytyjskie czołgi w niemieckich zakładach remontowych

    Już po pierwszych próbach dowództwo armii zleciło firmie Daimler-Motoren-Gesellschaft opracowanie własnego czołgu. Pojazd oznaczony jako A7V ukończono pod koniec kwietnia 1917 roku. Był to olbrzymi, ważący 33 tony czołg z 18-osobową załogą. Mimo zamówienia 100 egzemplarzy, do końca wojny powstało tylko kilkadziesiąt sztuk.

    A7V – jedyny niemiecki czołg z I wojny światowej

    A7V nie były najlepszymi wozami, głównie za sprawą swoich rozmiarów i pudełkowatego kształtu. Swój debiut bojowy wozy te miały 21 marca 1918 roku, a już 24 kwietnia trzy niemieckie A7V natknęły się w trakcie walk na trzy brytyjskie Mark IV, w tym jeden wóz męski uzbrojony w działa 57 mm. Brytyjski czołg wyeliminował z walki jeden wóz niemiecki. Pozostałe wozy wycofały się. Była to pierwsza bitwa pancerna w historii.

    Zdobyty przez Australijczyków A7V
    Zdobyty przez Australijczyków A7V

    Oprócz wozów A7V Niemcy rozpoczęli prace nad serią lżejszych czołgów podobnych konstrukcyjnie do francuskich FT-17. Prace nad nimi posuwały się jednak bardzo powoli i do końca wojny powstało jedynie kilka makiet i prototypów. W trakcie wojny, Niemcy zorganizowali kilka oddziałów czołgów, w większości uzbrojonych w zdobyczne wozy brytyjskie. Nie miały one jednak zbyt dużego wpływu na przebieg walk, ponieważ Niemcy nie dysponowali odpowiednią liczbą wozów oraz części zamiennych.

    A7V
    A7V

    Warto w tym miejscy wspomnieć o jeszcze jednym czołgu, nad którym rozpoczęto prace – K-Wagen. Był to olbrzymi, ważący 150 ton czołg ciężki, którego budowę rozpoczęto w lipcu 1918 roku. Do końca wojny częściowo ukończono jedynie dwa prototypy. Koniec wojny zastał je w hali montażowej w Riebe-Kugellager-Werken w Berlinie. Ze względu na ich rozmiary, Brytyjczycy nie zdecydowali się na dokończenie prac i oba prototypy zezłomowano.

    K-Wagen w hali produkcyjnej
    K-Wagen w hali produkcyjnej

    Niepewna przyszłość

    W momencie zakończenia I wojny światowej wojska Brytyjskie, Francuskie i Amerykańskie dysponowały kilkoma tysiącami czołgów, z których najwięcej było FT-17 oraz wozów Mark IV i Mark V. Pojazdy te w większości były mocno wyeksploatowane, a ich jakość pozostawiała wiele do życzenia. Mimo roli jaką  odegrały w czasie walk, zarówno w Wielkiej Brytanii jak i USA uznano, że czołgi są już nieprzydatne i większość wozów zezłomowano.

    Mark IV
    Mark IV

    Francuzi sporą ilość czołgów wyeksportowali dosłownie na cały świat. Wozy te stały się podstawą do stworzenia sił pancernych w bardzo wielu krajach. Na ich bazie budowano kolejne pojazdy, a np. w ZSRR i Włoszech opracowano własne odmiany FT-17. W rozwoju tym nie brali jednak udziału Niemcy, którzy na mocy Traktatu wersalskiego nie mogli posiadać czołgów. Mimo to bacznie obserwowali rozwój broni pancernej i analizowali powstające koncepcje i teorie.

    Na przełomie lat 20. i 30., głównie za sprawą rozwoju technologii, w wielu krajach rozpoczęto budowę coraz lepszych i bardziej dopracowanych czołgów. Ilość pojazdów pancernych w armiach całego świata wzrastała bardzo szybko i podczas II wojny światowej czołgi były jednym z najważniejszych rodzajów uzbrojenia jakie wykorzystywano w walkach.

    Char Saint Chamond
    Char Saint Chamond
    Zniszczony Schneider CA1
    Zniszczony Schneider CA1
    Mark IV z czasów I wojny światowej i współczesny czołg podstawowy Challenger II
    Mark IV z czasów I wojny światowej i współczesny czołg podstawowy Challenger II
    Zniszczony czołg Mark przejęty przez Niemców (fot. Autochrome Lumičre, Charles Adrien/R Schultz Collection)
    Zniszczony czołg Mark przejęty przez Niemców (fot. Autochrome Lumičre, Charles Adrien/R Schultz Collection)
    Niemieccy żołnierze przy zniszczonym brytyjskim czołgu Mark IV lub V
    Niemieccy żołnierze przy zniszczonym brytyjskim czołgu Mark IV lub V
    Renault FT
    Renault FT
    Renault FT
    Renault FT
    Polowy zakład remontowy czołgów Mark IV
    Polowy zakład remontowy czołgów Mark IV
    Renault FT
    Renault FT
    Mark IV
    Mark IV
    Renault FT
    Renault FT
    Mark IV
    Mark IV
    Char Saint Chamond
    Char Saint Chamond
    Zdobyty przez Niemców Mark IV
    Zdobyty przez Niemców Mark IV
    Renault FT
    Renault FT
    A7V zdobyty przez wojska francuskie
    A7V zdobyty przez wojska francuskie
    A7V
    A7V
    Zdobyty przez Niemców Mark IV
    Zdobyty przez Niemców Mark IV
    Renault FT
    Renault FT
    Mark V
    Mark V
    Char Saint Chamond
    Char Saint Chamond
    Zdobyty przez Niemców Mark IV
    Zdobyty przez Niemców Mark IV
    Zdobyty przez Niemców Mark IV
    Zdobyty przez Niemców Mark IV
    Zdobyty przez Niemców Mark IV
    Zdobyty przez Niemców Mark IV
    Brytyjski czołg Mark IV
    Brytyjski czołg Mark IV
    A7V
    A7V

    Related

    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr Email
    Previous Article7 nietypowych zestrzeleń samolotów i śmigłowców
    Next Article Brewster Body Shield – zbroja z I wojny światowej
    blank
    Michał Banach
    • Website
    • Facebook
    • Instagram
    • LinkedIn

    Gdybym miał spisać wszystkie swoje zainteresowania to nie starczyłoby mi życia. Głównie interesuję się historią, militariami i techniką a także fotografią, ale lista ta mogłaby być znacznie dłuższa. Skończyłem studia na kierunkach stosunki międzynarodowe oraz dziennikarstwo i komunikacja społeczna na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM.

    Related Posts

    Brytyjski czołg podstawowy FV4201 Chieftain

    31 stycznia 20239 Mins Read

    Normandie – najsłynniejszy francuski transatlantyk

    26 stycznia 20237 Mins Read

    Potez-CAMS 161 – niedokończony olbrzym

    25 stycznia 20232 Mins Read
    Najpopularniejsze
    Artykuły
    18 stycznia 20230

    Wojenna prowizorka – „niszczyciel czołgów” RSO/PaK 40

    Podczas każdego konfliktu zbrojnego, nawet najlepsze armie często sięgają po prowizoryczne rozwiązania, które w krótkim…

    Artykuły
    31 stycznia 20230

    Brytyjski czołg podstawowy FV4201 Chieftain

    Czołgi FV4201 Chieftain w momencie wejścia do służby uznawane były za najpotężniejsze czołgi podstawowe na…

    Artykuły
    4 września 20165

    10 najlepszych asów myśliwskich II wojny światowej

    W trakcie II wojny światowej wojna w powietrzu była równie ważna, jak walki na lądzie.…

    Reklama
    Najnowsze Artykuły
    3 lutego 2023

    Wszystko, co musisz wiedzieć na temat domów mediowych!

    9.3
    3 lutego 2023

    Odjechane Jednorożce – recenzja

    2 lutego 2023

    Krótka historia kapsli do zamykania butelek

    1 lutego 2023

    Muzyka pop na winylach. Te albumy musisz mieć!

    31 stycznia 2023

    Brytyjski czołg podstawowy FV4201 Chieftain

    Reklama




    Losowe
    Artykuły
    11 czerwca 20170

    Wielolufowe działka Hotchkiss M1873 i M1879

    W drugiej połowie XIX wieku wraz z rozwojem małych okrętów wojennych, tzw. torpedowców, w największych…

    Militaria
    15 kwietnia 20222

    BMP-64 – ciężki ukraiński BWP

    Konflikt ukraińsko-rosyjski, który wybuchł w 2014 roku wymusił modernizację ukraińskiej armii. Po wieloletniej przerwie powróciła…

    Artykuły
    19 września 20172

    Samoloty rolnicze w muzeum w Szreniawie

    W Muzeum Narodowym Rolnictwa i Przemysłu rolno-spożywczego w Szreniawie znajduje się ciekawa kolekcja samolotów rolniczych…

    Artykuły
    30 marca 20160

    Podwodny krążownik Surcouf

    Pod koniec I wojny światowej oraz na początku lat 20. w Niemczech i Wielkiej Brytanii…

    Artykuły
    9 listopada 20190

    5 najczęstszych pytań dotyczących rollupów

    Prawidłowo zaplanowana i przeprowadzona kampania reklamowa, ma duży wpływ na wyniki sprzedażowe firmy. Oprócz działań…

    Dołącz do nas na Facebooku
    SmartAge.pl
    O nas
    O nas

    SmartAge.pl - Portal ludzi ciekawych świata powstał w 2014 roku. Na stronie znajdziecie liczne artykuły, ciekawostki, recenzje, wywiady, oraz wiele więcej. Piszemy o rzeczach znanych i nieznanych, o tym co było pierwsze, największe, najlepsze, albo też ostatnie, najmniejsze i najgorsze. Wszystko to podane w ciekawej i zwięzłej formie. SmartAge.pl jest zarejestrowany w międzynarodowym systemie informacji o wydawnictwach ciągłych i oznaczony symbolem ISSN 2391-7342

    Facebook Twitter Instagram LinkedIn RSS
    • Strona główna
    • Kontakt
    • Reklama
    • O nas
    • Regulamin
    • Polityka Prywatności
    • RODO
    © Copyright by SmartAge Media Sp. z o.o. 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone. SmartAge.pl ISSN 2391-7342

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.