Mamy połowę lat pięćdziesiątych XX wieku. W Stanach Zjednoczonych kontemplowano nad sposobami, którymi można by zatrzymać hipotetyczny, zmasowany, atak radzieckich bombowców, uzbrojonych w broń jądrową. Działka ówczesnych amerykańskich myśliwców przechwytujących niewiele mogły zrobić czemuś, przedzierającemu się przez biegun północny z prędkością 900 kilometrów na godzinę,…