Zbudowany w latach 80. radziecki bombowiec strategiczny Tupolew Tu-160 był najcięższym, najszybszym i ostatnim bombowcem strategicznym zaprojektowanym w ZSRR. Zbudowano jedynie 36 maszyn, jednak tylko kilkanaście z nich pozostaje w eksploatacji w siłach powietrznych Federacji Rosyjskiej.

Projekt bombowca naddźwiękowego

Pierwsze prace nad naddźwiękowymi bombowcami strategicznymi rozpoczęto w ZSRR pod koniec lat 50. Zaowocowały one powstaniem wielu niezrealizowanych projektów i koncepcji oraz zbudowaniem niezbyt udanego projektu bombowca Miasiszczew M-50. Chociaż maszyna ta nie weszła do służby, Rosjanie nie porzucili pomysłu zbudowania superszybkich bombowców.

Po zamknięciu projektu M-50, w 1967 roku radzieckie władze ogłosiły kolejny konkurs na nowy projekt naddźwiękowego bombowca strategicznego, zdolnego do osiągania prędkości 3 Machów. W toku prac projektowych zarówno konstruktorzy jak i decydenci uznali, że postawione wymagania co do prędkością są nie tylko trudne do spełnienia, ale również nieprzydatne z wojskowego punktu widzenia.

Tupolew Tu-160 (fot. Rob Schleiffert)
Tupolew Tu-160 (fot. Rob Schleiffert)

Koszt budowy samolotu mogącego osiągać prędkość 3 Machów był nieporównywalnie wyższy niż maszyny zdolnej do lotu z prędkością około 2 Machów. W związku z tym w 1972 roku ogłoszono nowy konkurs, w którym zmniejszono wymagania. Do prac przystąpiły biura konstrukcyjne zakładów Miasiszczewa i Tupolewa. Zaprezentowały one projekty oznaczone jako Miasiszczew M-18 oraz Tupolew 160M.

Najbardziej obiecujący był M-18, który oficjalnie wygrał konkurs, ale to doświadczone w produkcji seryjnej bombowców strategicznych zakłady Tupolewa otrzymały kontrakt na budowę nowej maszyny, będącej połączeniem projektu M-18 i 160M. Już w 1973 roku zaprezentowano pierwsze rysunki nowego samolotu oznaczonego jako Tu-160. Maszyna miała skrzydła o zmiennej geometrii, czteroosobową załogę oraz nie posiadała uzbrojenia obronnego, co było sporą nowością jak na radzieckie standardy (było to również w pełni racjonalne podejście, ponieważ przy takich prędkościach lotu uzbrojenie obronne było bezużyteczne). W trakcie prac, radzieccy konstruktorzy inspirowali się amerykańskim projektem bombowca B-1A, który jednak ostatecznie nie wszedł do produkcji seryjnej.

Tupolew Tu-160 (fot. Alex Beltyukov)
Tupolew Tu-160 (fot. Alex Beltyukov)

Pracami nad Tu-160 kierował Walentin Blizniuk. W 1975 roku opracowano bardziej szczegółowe plany, które dopracowano i przedstawiono państwowej komisji w 1977 roku. Po ich zatwierdzeniu przystąpiono do budowy prototypów. Pierwszy egzemplarz nowego bombowca ukończono w listopadzie 1981 roku. 25 listopada wykonano pierwsze zdjęcie nieoblatanego jeszcze samolotu (w zależności od źródeł zdjęcie miał wykonać pasażer innego samolotu operującego z lotniska w Żukowskim, albo amerykański satelita szpiegowski).

Dane taktyczno-techniczne

Długość 54 m
Rozpiętość skrzydeł 35 m – 55,7 m
Masa własna 117 ton
Masa startowa 275 ton
Prędkość maksymalna 2200 km/h
Prędkość przelotowa 850 km/h
Zasięg 13 950 km
Napęd 4 silniki turboodrzutowe NK-32 lub NK-32M o ciągu 137,3 kN każdy
Uzbrojenie Pociski manewrujące z głowicami konwencjonalnymi Ch-55SM, Ch-101, Ch-102, Ch-555 lub Ch-15 z głowicami nuklearnymi
Załoga 4 – dwóch pilotów, nawigator i nawigator-operator uzbrojenia

Tupolew Tu-160
Tupolew Tu-160

Ofiara rozpadu ZSRR

Oblot prototypu Tu-160 miał miejsce 18 grudnia 1981 roku i zakończył się sukcesem. Natychmiast przystąpiono do kolejnych prób, które trwały aż do 1984 roku. W międzyczasie podjęto decyzję o rozpoczęciu produkcji seryjnej – pierwszy egzemplarz seryjny ukończono w październiku 1984 roku. Początkowo zakładano zbudowanie 100 maszyn tego typu, ale plany te szybko zweryfikowano. Oficjalnie Tu-160 zaprezentowano podczas defilady w Tuszynie 20 sierpnia 1989 roku.

Pierwszych 19 seryjnych Tu-160 trafiło do 184. Gwardyjskiego Pułku Ciężkich Bombowców stacjonującego w Pryłukach na Ukrainie. Pozostałych kilkanaście maszyn w różnym stopniu ukończenia znajdowało się w Rosji, gdy w 1991 roku doszło do rozpadu ZSRR. Ukraina przejęła samolotu, które znalazły się na jej terytorium z zamiarem wykorzystania ich jako karty przetargowej w negocjacjach z Rosjanami (podobnie jak miało to miejsce w przypadku przejętego przez Ukraińców arsenału nuklearnego).

Tupolew Tu-160 (fot. Vadim Savitsky/Mil.ru)
Tupolew Tu-160 (fot. Vadim Savitsky/Mil.ru)

Pozbawione części zamiennych maszyny natychmiast uziemiono w oczekiwaniu na podjęcie rozmów z Rosjanami w sprawie ich zwrotu. Rozpoczęte negocjacje były bardzo długie i burzliwe, ponieważ Ukraińcy żądali olbrzymich rekompensat za przekazanie samolotów. Dopiero w 1999 roku Rosjanie zdecydowali się na przejęcie 8 samolotów w najlepszym stanie w zamian za zmniejszenie zadłużenia Ukrainy – kontrakt wyliczono na 285 mln dolarów. Wcześniej 3 najstarsze Tu-160 zezłomowano, a jeden przeniesiono do muzeum w Połtawie. Pozostałe 7 maszyn zostało zmagazynowanych na terenie Ukrainy.

Przejęte samoloty natychmiast wcielano do utworzonego w 1992 roku 121. Gwardyjskiego Sewastopolskiego Pułku Ciężkich Bombowców stacjonującego w bazie w Engels. Proces ten zakończył się 21 lutego 2001 roku. Ostatecznie pułk otrzymał 16 maszyn – początkowo jednostka posiadała 6 maszyn, później powiększono skład o 8 samolotów pochodzących z Ukrainy i jeden egzemplarz, którego budowę dokończono w latach 90. Kolejnych 6 maszyn (z których 4 były zdolne do lotu) wykorzystywano jako samoloty eksperymentalne w Żukowsku.

Tupolew Tu-160 (fot. Sergey Lysenko)
Tupolew Tu-160 (fot. Sergey Lysenko)

Na początku XXI wieku rozpoczęto program modernizacji Tu-160 do wariantu Tu-160M. Samoloty częściowo otrzymały nowe wyposażenie elektroniczne oraz nowe silniki typu NK-32M. Dzięki modernizacji możliwe było przywrócenie samolotów do regularnych lotów.

Swój chrzest bojowy Tu-160 przeszły pod koniec 2015 roku, kiedy zaczęto wykorzystywać je do bombardowania celów w Syrii. Były to działania odwetowe za atak terrorystyczny przeprowadzony 31 października 2015 roku na Synaju, w wyniku którego doszło do katastrofy Airbusa A321 należącego do rosyjskich linii lotniczych Koglajmawia (obecnie Metrojet).

Kokpit Tupolew Tu-160 (fot. Alex Beltyukov)
Kokpit Tupolew Tu-160 (fot. Alex Beltyukov)

Samoloty operujące z bazy Engels wykonywały loty głównie przez Iran i Irak, wystrzeliwując pociski manewrujące w cele będące pod kontrolą tzw. Państwa Islamskiego. Działania te w znacznej mierze miały charakter propagandowy, ponieważ wykorzystanie tak dużych i specjalistycznych bombowców było niepotrzebne. Rosjanie chcieli jednak pokazać, że samoloty te są w pełni sprawne i gotowe do działania.

Jednym z najciekawszych lotów była operacja przeprowadzona 20 listopada 2015 roku, kiedy to dwa Tu-160 startujące z bazy w Oleniegorsku na Półwyspie Kola przeleciały wokół Norwegii i Wielkiej Brytanii, następnie przez Cieśninę Gibraltarską i nad Morzem Śródziemnym wystrzeliły pociski Ch-555 na cele w Syrii, a następnie już przez Irak i Iran wróciły do Rosji, pokonując łącznie dystans około 13 000 km. Był to wyraźny pokaz możliwości rosyjskich bombowców.

Tupolew Tu-160 (fot. Dmitry Terekhov)
Tupolew Tu-160 (fot. Dmitry Terekhov)

Powrót z zaświatów

Chociaż produkcję Tu-160 oficjalnie zakończono w 1992 roku, w 2015 roku potwierdzono pojawiającą się od kilku lat informację o wznowieniu produkcji maszyn. Nowe samoloty otrzymają oznaczenie Tu-160M2 i będą różnić się od dotychczasowych wyposażeniem elektronicznym, przystosowanym do obsługi szerszego wachlarza uzbrojenia, w tym bomb kierowanych laserowo.

Pierwszy prototyp Tu-160M2 miał być gotowy w 2018 roku, a produkcja seryjna miała ruszyć w 2021 roku. Docelowo starsze maszyny zostaną prawdopodobnie zmodernizowane do nowego wariantu. Według oficjalnych informacji ma powstać 30-50 nowych maszyn, jednak na chwilę obecną potwierdzono, że produkowane będą… 2 samoloty rocznie. Decyzja o wznowieniu produkcji Tu-160 podyktowana jest względami prestiżowymi oraz potrzebą wycofania w dłuższej perspektywie pozostałych bombowców strategicznych, takich jak choćby wysłużone Tu-95.

Tupolew Tu-160 (fot. Alex Beltyukov)
Tupolew Tu-160 (fot. Alex Beltyukov)

Pierwszy nowy Tu-160M2 został wytoczony z zakładów Tupolewa 16 listopada 2017 roku, a na początku 2018 roku rozpoczęto jego próby. Maszyna powstała w oparciu o nieukończony kadłub Tu-160, który pozostał w zakładach po zamknięciu produkcji w latach 90. 25 stycznia 2018 roku złożono oficjalne zamówienie na kolejnych 10 maszyn w nowej wersji Tu-160M2. 12 stycznia 2022 roku oblatano pierwszy zbudowany od podstaw nowy Tu-160.

Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku, pojedyncze Tu-160 wspólnie z starszymi maszynami wykorzystywano do odpalania pocisków manewrujących w kierunku celów na Ukrainie. Głównie wykorzystywane były pociski Ch-101.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.