Znajdujący się niedaleko centrum Mediolanu wieżowiec Pirelli Tower (wł. Grattacielo Pirelli) jest jednym z wielu biurowców jakie zbudowano w latach 50. Jego projekt był inspiracją dla architektów projektujących Pan Am Building w Nowym Jorku, a w 2002 roku wieżowiec trafił na pierwsze strony gazet za sprawą samolotu, który rozbił się o jego fasadę.

Budowę wieżowca zaprojektowanego przez Gio Ponti, Piera Luigi Nervi i Arturo Danuss rozpoczęto w 1956 roku i zakończono w 1958 roku. Budynek powstał z inicjatywy Alberto Pirelliego, właściciela firmy Pirelli. Jako miejsce budowy wybrano działkę, na której w XIX wieku funkcjonowała pierwsza fabryka firmy Pirelli.

Pirelli Tower podczas budowy (fot. Paolo Monti)
Pirelli Tower podczas budowy (fot. Paolo Monti)

Modernistyczny, 32-piętrowy wieżowiec o wysokości 127 m od początku wyróżniał się na tle innych ówczesnych biurowców. Wśród ciekawych rozwiązań jakie zaprojektowano, były ściany osłonowe i ścięte narożniki budynku, nadające mu nowoczesną bryłę. Do 1995 roku był to również najwyższy budynek we Włoszech (palmę pierwszeństwa utracił po remoncie Mole Antonelliana, które otrzymało nową, wyższą kopułę i iglicę).

Historia biurowca nie obfitowała w specjalnie ciekawe wydarzenia, jednak wszystko zmieniło się w 2002 roku. Około godziny 17:48, 18 kwietnia 2002 roku, niewielki samolot Rockwell Commander 112 wbił się w górne piętra budynku. Zginęły trzy osoby – pilot oraz dwóch prawników znajdujących się w budynku w miejscu uderzenia, a kolejnych 60 osób zostało rannych.

Pirelli Tower (fot. Paolo Monti)
Pirelli Tower (fot. Paolo Monti)

Chociaż uszkodzenia były poważne, nie zagroziły strukturze budynku. Oprócz zniszczeń na piętrach, w które uderzył samolot, na pozostałych kondygnacjach powypadały szyby. Rozpoczęte po wypadku śledztwo nie przyniosło rezultatów. Według ustaleń śledczych, krótko przed wypadkiem pilot awionetki sygnalizował problemy z podwoziem, jednak po chwili zerwał komunikację z wieżą. Kilka minut później maszyna uderzyła w wieżowiec.

Nie udało się w pełni wyjaśnić przyczyn wypadku, ale śledczy podejrzewają, że mogło to być samobójstwo. Pilotujący maszynę sześćdziesięciopięcioletni Luigi Fasulo był ofiarą oszczerstw, które doprowadziły go prawie do bankructwa. Nie ma jednak potwierdzenia tej wersji wydarzeń. Ze względu na swoją charakterystykę, wypadek natychmiast skojarzono z atakami terrorystycznymi z 11 września 2001 roku, które miały miejsce w Stanach Zjednoczonych. Wiele osób obawiało się, że wydarzenie to jest częścią podobnej serii ataków.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.