Zaprojektowane na przełomie lat 50. i 60. działo samobieżne ASU-85 było ostatnim tego typu pojazdem stworzonym, produkowanym seryjnie i wykorzystywanym przez oddziały powietrznodesantowe w ZSRR. W kolejnych latach zastąpiły je lżejsze pojazdy serii BMD. Jednym z użytkowników ASU-85 było również Ludowe Wojsko Polskie.
Geneza
W wyniku doświadczeń z prac nad niszczycielem czołgów ASU-57 dla oddziałów powietrznodesantowych, prowadzonych w latach 50. w ZSRR wojsko uznało, że pojazd chociaż spełnia swoje zadanie, ma zbyt słabe opancerzenie i uzbrojenie, aby sprostać zadaniom mu stawianym. W związku z tym zlecono konstruktorom z biura OKB-40 opracowanie nowego niszczyciela czołgów lub działa samobieżnego dla oddziałów powietrznodesantowych.
Prace ruszyły w 1953 roku, czyli krótko po wprowadzeniu do eksploatacji ASU-57. Według założeń pojazd miał być większy od swojego poprzednika, jego uzbrojenie miało stanowić działo kalibru 85 mm, a pancerz miał chronić przed ogniem broni małokalibrowej. Dodatkowo przedział bojowy miał być zamknięty od góry, aby zwiększyć poziom ochrony załogi.
Od początku wiadomo było, że pojazd będzie cięższy od poprzednika, przez co zmianie ulegną możliwości przewożenia go w rejon walk. Wstępnie zakładano, że będzie on przewożony na pokładzie samolotu transportowego Antonow An-12, który albo będzie lądował na zdobytych lotniskach, albo będzie przewoził specjalne platformy z spadochronami, na których działo samobieżne miało być zrzucane nad rejonem lądowania oddziałów powietrznodesantowych.
SU-85 – ASU-85
Pojazd otrzymał oznaczenie Obiekt 573 i został ukończony jeszcze w 1953 roku. Do jego budowy wykorzystano elementy podwozia czołgu pływającego PT-76 oraz armatę D-70 kalibru 85 mm. W latach 1956-1967 zbudowano kolejne prototypy uwzględniające wnioski z prób pierwszego pojazdu. Otrzymały one nowe, mocniejsze silniki i otrzymały oznaczenie SU-85 (taką samą nazwę nosiło działo samobieżne zbudowane podczas II wojny światowej na podwoziu czołgu T-34).
Po uwzględnieniu wszystkich poprawek, w 1959 roku rozpoczęto produkcję seryjną pojazdu, który ostatecznie otrzymał oznaczenie ASU-85. Miał on 8,44 m długości, 2,97 m szerokości i 1,94 m wysokości, a masa bojowa wynosiła około 15,5 tony. Napęd stanowił sześciocylindrowy silnik JAZ 206W o mocy 210 KM, zapewniający prędkość maksymalną 45 km/h i zasięg około 360 km. Uzbrojenie składało się z armaty D-70 kalibru 85 mm i karabinu maszynowego PKT kalibru 7,62 mm. Załoga liczyła 4 żołnierzy. Pancerz wykonano z płyt stalowych o grubości 15-40 mm, przy czym część elementów kadłuba wykonano z aluminium, aby obniżyć masę pojazdu. Kadłub zapewniał ochronę przed skutkami zastosowania broni masowego rażenia ABC. W toku eksploatacji pojazdy poddawano różnym modyfikacjom, ale nie powstały z tego żadne konkretne wersje.
Podczas testów praktycznych okazało się, że przy tak dużej masie, zrzucanie ASU-85 na platformach z spadochronem było praktycznie niemożliwe. Jedynie przy sprzyjających warunkach, zachowaniu odpowiedniej prędkości i pułapu lotu, możliwe było zrzucenie pojazdu bez ryzyka jego uszkodzenia przy lądowaniu. W warunkach bojowych było to wiec praktycznie niemożliwe.
Do 1964 roku wyprodukowano ponad 500 ASU-85, po czym produkcję wstrzymano z powodu problemów z transportem pojazdów. Co ciekawe, rok później oblatany został samolot transportowy Antonow An-22, który mógł przewozić większe platformy desantowe z dodatkowymi silnikami rakietowymi, odpalanymi przed lądowaniem, aby spowolnić opadanie. Nadawały się one idealnie do wykorzystania z ASU-85.
Kolejnym problemem ASU-85 było jego uzbrojenie, które dawało możliwość niszczenia umocnień i punktów oporu, ale przeciwko cięższym pojazdom opancerzonym było nieskuteczne. W połączeniu z dużą masą i rozmiarami pojazdu, radzieckie oddziały powietrznodesantowe wykorzystywały ASU-85 w ograniczonym zakresie do lat 80. Pewną liczbę pojazdów wysłano do Afganistanu, gdzie okazały się mało przydatne, zwłaszcza w późniejszej części konfliktu, kiedy walki przybrały bardziej nieregularną formę. W latach 80. większość ASU-85 wycofano z eksploatacji w ZSRR.
Pewną liczbę pojazdów tego typu dostarczono w latach 70. NRD, a w 1966 roku około 31 Polsce, gdzie trafiły do uzbrojenia 6. Pomorskie Dywizji Powietrznodesantowej. Ze względu na brak odpowiednich środków transportu, wykorzystywano je do 1976 roku, po czym większość trafiła do muzeów labo na złom. Kolejnych 5 pojazdów trafiło do Wietnamu, gdzie cały czas pozostają w eksploatacji.
Podsumowanie
ASU-85 był ostatnim działem samobieżnym zaprojektowanym dla radzieckich oddziałów powietrznodesantowych. W późniejszych latach zastąpiły je pojazdy rodziny BMD, znacznie lżejsze i lepiej dostosowane do zadań jakie im stawiano. Największymi wadami pojazdu była wysoka masa, słabe opancerzenie, uzbrojenie o ograniczonych możliwościach zwalczania pojazdów opancerzonych oraz brak obrotowej wieży.
Co jednak ciekawe, pojazdy serii BMD nie dysponowały lepszym opancerzeniem, ale dzięki większej mobilności, mniejszym rozmiarom i możliwości przenoszenia przeciwpancernych pocisków kierowanych (PPK) mogły lepiej zwalczać pojazdy opancerzone. Kolejne wersje tych pojazdów pozostają w eksploatacji i są intensywnie wykorzystywane m.in. w walkach na Ukrainie. Jako ciekawostkę można w tym miejscu dodać, że prawdopodobnie jedno działo samobieżne ASU-85 będące eksponatem muzealnym zostało wykorzystane bojowo przez Ukraińców.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.