Marynarka Wojenna Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej to jedna z największych flot na świecie (ponad 270 okrętów wojennych). Wśród wielu typów okrętów noszących chińską banderę do niedawna próżno było szukać lotniskowców. Dopiero pod koniec 2016 roku oficjalnie w skład floty weszła pierwsza jednostka tej klasy – Liaoning, a w kwietniu 2017 roku zwodowano pierwszy całkowicie chiński lotniskowiec – Type 001A.
Geneza
Chińska Republika Ludowa od lat 70. interesowała się pozyskaniem lotniskowców, dzięki którym znacząco wzrosłaby możliwość prowadzenia działań ofensywnych jednej z największych flot na świecie. Wprowadzenie tego typu jednostek do służby nie było jednak prostym zadaniem, o czym przekonali się Rosjanie.
Pierwsze radzieckie lotniskowce (lub krążowniki lotnicze jak początkowo je klasyfikowano) typu Kijew okazały się niezbyt udanymi jednostkami. Nieco lepiej wypadł ich następca, czyli lotniskowiec Admirał Kuzniecow, ale również i ten okręt jak pokazała jego eksploatacja nie był wolny od wad i problemów technicznych.
Nie chcąc narażać się na kosztowne prace badawcze Chińczycy postanowili więc sięgnąć po sprawdzoną technikę inżynierii odwrotnej. Zamiast budować lotniskowce od podstaw, a tym samym prowadzić wieloletnie prace badawcze i próby, postanowili kupić stare, ex-radzieckie lotniskowce i na ich podstawie, znając najważniejsze problemy tych okrętów, opracować własne konstrukcje.
Chińczycy kupili łącznie 3 okręty – dwa krążowniki lotnicze tym Kijew – Kijew i Minsk, które przekształcono w atrakcje turystyczne (przy okazji zapewne dokładnie analizując ich konstrukcję), oraz nieukończony lotniskowiec typu Kuzniecow – Wariag. Ten ostatni wyremontowano i dokończono, wprowadzając go do służby pod nazwą Laoning.
Z Ukrainy do Chin
Prace nad Wariagiem (początkowo nazwanym Ryga) będącym drugą jednostką typu Kuzniecow rozpoczęto 6 grudnia 1985 roku w stoczni w Mikołajewie nad Morzem Czarnym. Okręt miał docelowo służyć w Radzieckiej Flocie Pacyficznej. Wodowanie miało miejsce 4 grudnia 1988 roku, ale prace wykończeniowe szły bardzo powoli z powodu problemów finansowych. Wraz z upadkiem ZSRR, w 1991 roku okręt ukończony w 68% znalazł się na terytorium Ukrainy. Nowy właściciel, również z przyczyn finansowych nie chciał kontynuować jego budowy i natychmiast wystawił go na sprzedaż.
Lotniskowcem zainteresowali się Chińczycy, którzy wysłali na Ukrainę dużą delegację, która dokonała dokładnych oględzin okrętu, stwierdzając, że jest w na tyle dobrym stanie, że można dokończyć jego budowę. Trudna sytuacja polityczna na linii Ukraina-Rosja sprawiła jednak, że do transakcji nie doszło. Okręt pozostawiono samemu sobie w stoczni, przez co powoli rdzewiał i popadał w ruinę.
Dopiero w 1998 roku udało się przeprowadzić transakcję, ale w bardzo oryginalny sposób. Lotniskowiec został sprzedany za 25 mln dolarów fikcyjnej firmie Agencia Turistica E Diversoes Chong Lot Limitada z Makau. Nowy właściciel oficjalnie miał przebudować go na luksusowy hotel, ale od samego początku było wiadomo, że tak się nie stanie. Firma była bowiem przykrywką, która miała umożliwić sprzedaż tak dużego okrętu Chinom, bez narażania się na polityczny sprzeciw min. Rosji i USA.
W czerwcu 2000 roku po przeprowadzeniu pobieżnych prac naprawczych, rozpoczęto trwającą półtora roku operację przeholowania lotniskowca do Chin. Po opuszczeniu stoczni w Mikołajewie, podczas próby przepłynięcia przez Bosfor, tureckie władze odmówiły zgody na przekroczenie cieśniny. Przez kolejnych 16 miesięcy lotniskowiec był holowany z miejsca na miejsce po całym Morzy Czarnym. W tym czasie Chińczycy prowadzili negocjacje, które miały umożliwić kontynuowanie rejsu.
Dopiero w sierpniu 2001 roku negocjacje dobiegły końca, a 1 listopada 2001 roku rozpoczęto trudną operację holowania pozbawionego napędu, olbrzymiego lotniskowca przez Bosfor. Operacja przebiegała początkowo bardzo dobrze, ale 4 listopada okręt zerwał się z holu i dopiero 6 listopada udało się go ponownie złapać. Nie był to koniec trudności, ponieważ z przyczyn technicznych, okręt nie mógł być holowany przez Kanał Sueski. Zamiast tego trzeba było go przeholować przez Cieśninę Gibraltarską a potem wokół Przylądka Dobrej Nadziei i przez Cieśninę Malakka. Po pokonaniu 28 200 km, 3 marca 2002 roku Wariag dotarł do stoczni w Dalian w Chinach. Koszt całej operacji wyniósł 500 000 dolarów opłat tranzytowych i 5 mln dolarów za holowanie.
Pierwszy chiński lotniskowiec – Liaoning
Po dotarciu do Dalian lotniskowiec przeszedł bardzo dokładne oględziny, w trakcie których przygotowano plany jego przebudowy i modernizacji, tak, aby mógł wejść do służby pod chińską banderą. Prace ruszyły w czerwcu 2005 roku, ale pierwsze oficjalne informacje na temat okrętu pojawiły się 8 czerwca 2011 roku, a 27 lipca ogłoszono, że okręt zostanie przebudowany na jednostkę testową.
10 sierpnia 2011 roku rozpoczęto pierwsze, trwające 4 dni próby morskie lotniskowca. Kolejne testy prowadzono aż do 23 września 2012 roku, kiedy to okręt oficjalnie przekazano Marynarce Wojennej Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Banderę oficjalnie podniesiono 25 września 2012 roku, nadając jednostce nazwę Liaoning, od nazwy prowincji w której znajduje się stocznia Dalian.
W ramach przebudowy okręt otrzymał nowe, chińskie uzbrojenie i wyposażenie, a także przebudowano pokład startowy i nadbudówki. Lotniskowiec ma 304,5 m długości, ponad 65 000 ton wyporności, a napęd stanowią cztery turbiny parowe o łącznej mocy 200 000 KM, zapewniające prędkość 32 węzłów i zasięg 7130 km.
Uzbrojenie składa się z 3 działek Type 1130 CIWS kalibru 30 mm i 3 wyrzutni rakiet typu FL-3000N po 18 rakiet każda. Grupa lotnicza składa się z 24-26 myśliwców J-15 (będących kopią rosyjskich Su-33), 12-18 śmigłowców Ka-27, Z-8 i Ka-31. Załoga liczy 2500 marynarzy i członków personelu lotniczego.
Po przekazaniu okrętu flocie, rozpoczęto intensywne treningi i próby. Największą trudnością było przeprowadzenie prób z samolotami, ponieważ podobnie jak w radzieckich okrętach, Liaoning nie posiada katapulty, tylko skocznię na dziobie. Pierwszą próbę lądowania na pokładzie przeprowadzono 4 listopada 2012 roku, a 25 listopada wykonano 5 udanych lądowań. W kolejnych miesiącach kontynuowano próby lotnicze w tym starty.
Po zakończeniu wszystkich najważniejszych testów, w połowie listopada 2016 roku chińskie władze oficjalnie ogłosiły, że okręt jest gotowy do służby liniowej. Tym samym ex-radziecki lotniskowiec stał się pierwszym pełnoprawnym chińskim lotniskowcem.
Type 001A – pierwszy prawdziwie chiński lotniskowiec
Prace nad Liaoning od samego początku miały charakter eksperymentalny. Chociaż finalnie okręt wszedł do służby liniowej, prace nad nim miały pomóc w zdobyciu doświadczenia w budowie tego typu okrętów, dzięki czemu możliwe było zaprojektowanie od podstaw zupełnie nowego, chińskiego lotniskowca.
W listopadzie 2013 roku rozpoczęto budowę pierwszego całkowicie chińskiego lotniskowca. Okręt otrzymał oznaczenie Type 001A (Liaoning określany jest jako jednostka typu Type 001). Budowę rozpoczęto w marcu 2015 roku a w maju 2016 ukończono kadłub. Wodowanie okrętu miało miejsce 26 kwietnia 2017 roku.
Lotniskowiec wygląda bardzo podobnie do Liaoning i prawdopodobnie jest od niego nieco dłuższy – 315 m i cięższy – wyporność około 70 000 ton. Jednostka również posiada skocznię, a nie katapulty, co znacząco obniża możliwości wykorzystania nowych samolotów. Ze względu na brak jakichkolwiek informacji szczegółowych na temat okrętu, nie jest znane jego planowane uzbrojenie ani parametry techniczne. Spekuluje się, że grupa lotnicza będzie liczyć 48 maszyn (samolotów i śmigłowców).
Po liczącej 9 etapów serii prób, lotniskowiec wszedł do służby 17 grudnia 2019 roku pod nazwą Shandong Kolejne miesiące okręt spędzi na dalszych próbach i szkoleniu załogi, ale teoretycznie jednostka ma wstępną gotowość bojową.
Przyszłość chińskich lotniskowców
Wprowadzenie do służby lotniskowca Liaoning to tylko początek rozwoju chińskiej floty. Oprócz wykańczanego Type 001A prowadzone są już prace nad kolejnym lotniskowcem, oznaczonym jako Type 002. Okręt ma zostać zwodowany w 2020 roku a do służby ma wejść w 2023 roku. Nie ma na jego temat jednak żadnych konkretnych informacji. Prawdopodobnie będzie to znacznie zmodyfikowana jednostka, która możliwe, że otrzyma katapulty.
Chiny aktywnie rozwijają swoją flotę, ponieważ to od niej będzie zależała dominacja w regionie, zwłaszcza w przypadku spornych Wysp Senkaku jak i Tajwanu. Dzięki lotniskowcom, Chiny będą mogły prowadzić operacje wojskowe z dala od własnych baz.
Z drugiej strony możliwości bojowe zarówno Liaoning jak i przyszłego Type 001A nie prezentują się najlepiej na tle amerykańskich lotniskowców, a nawet w porównaniu z japońskim helikopterowcem Izumo. Największą wadą obu chińskich okrętów jest brak katapult, ponieważ skocznie ograniczają możliwość wykorzystania cięższych maszyn. Rozwiązanie to jest również bardzo niebezpieczne o czym przekonali się Rosjanie w 2016 roku, kiedy na operującym u wybrzeży Syrii lotniskowcu Admirał Kuzniecow doszło do serii katastrof.
Chińskie lotniskowce na pewno będą miały w przyszłości wpływ na podział sił w rejonie Morza Wschodniochińskiego, ale do czasu wprowadzenia do służby całkowicie nowych okrętów tej klasy, ich wpływ będzie marginalny.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.