Latająca beczka, latający silnik, zabójca pilotów, czy też najpiękniejszy najbrzydszy samolot świata. Takimi określeniami najczęściej opisuje się samoloty Gee Bee (Model Z i Model R-1 oraz R-2). Zaprojektowane na początku lat 30. miały tylko jedno zadanie – wygrywać wyścigi lotnicze i bić tym samym rekordy prędkości. Zaprojektowane przez Granville Brothers Aircraft samoloty wyróżniały się nietypowym nawet jak na lata 30. kształtem oraz bardzo trudnymi właściwościami pilotażowymi.

Granville Brothers Aircraft

Firma ta powstała w połowie lat 20. z inicjatywy Zantforda, Thomasa, Roberta, Marka i Edwarda Granvillów. Bracia mający doświadczenie w różnych dziedzinach związanych z lotnictwem, samochodami i ogólnie kwestiami mechaniki postanowili założyć małą firmę produkującą samoloty wyścigowe.

Gee Bee Model R
Gee Bee Model R

Były to złote czasy lotnictwa. Wystarczyło mieć pomysł, kilka dolarów na początek i można było zacząć działać. Ze względu na ilość samolotów, jakie znajdowały się w prywatnych rękach w USA w tych czasach, oraz ilość „konstruktorów”, którzy je przerabiali i dostosowywali, bardzo popularne stały się wyścigi lotnicze. Piloci z różnych części świata ścigali się ze sobą na coraz szybszych i lepszych maszynach. Bracia postanowili dołączyć do tej rywalizacji.

Przekrój Gee Bee Model R
Przekrój Gee Bee Model R

W ich zakładach powstały łącznie 24 samoloty 14 różnych typów. Wszystkie były maszynami wyścigowymi. Pierwsze gotowe samoloty wzniosły się w powietrze na początku lat 30. W 1931 roku powstała seria samolotów Sportster oraz słynne Gee Bee. Samoloty te były bardzo szybkie, ale ze względu na ich unikatowe projekty, były również bardzo niebezpieczne. Praktycznie większość z zaprojektowanych w tych zakładach samolotów uległa wypadkom, bardzo często śmiertelnym. Niestety mimo sukcesów w wyścigach, firma zbankrutowała w 1934 roku. Ich samoloty zapisały się jednak w historii lotnictwa.

Gee Bee Model Z

W 1931 roku GBA zbudowało serię kilku samolotów typu Sportster. Maszyny te miały brać udział w wyścigach zwłaszcza Thompson Trophy. Wyposażano je w potężne silniki, dzięki którym mogły one osiągać olbrzymie prędkości (jak na tamte lata). Niestety olbrzymia moc silników sprawiała, że samoloty te były bardzo trudne w pilotażu, zwłaszcza dla pilotów nieobeznanych z maszynami dysponującymi taką mocą silników. Większość samolotów tej serii uległa wypadkom, często śmiertelnym.

Gee Bee Model Z
Gee Bee Model Z

W połowie 1931 roku bracia Granville zaczęli prace nad kolejnym samolotem – Gee Bee Model Z (skrót Gee Bee wywodzi się od Granville Brothers). Samolot ten różnił się od swoich poprzedników konstrukcją kadłuba. Aby zmniejszyć opór powietrza i uzyskać jak największa prędkość, Robert Hall, konstruktor samolotu, zamontował najpotężniejszy dostępny wówczas silnik – Pratt & Whitney Wasp Junior o mocy 535 KM, w jak najmniejszym kadłubie.

Kadłub samolotu miał zaledwie 4,6 m długości i rozpiętość skrzydeł wynoszącą 7,2 m. Waga samolotu była przy tym bardzo mała i wynosiła 1034 kg. Kokpit został doklejony do statecznika pionowego. Pilot miał przez to praktycznie zerową widoczność do przodu podczas lądowania. Aby obniżyć wagę samoloty zrezygnowano z ciężkiego chowanego podwozia, na rzecz stałego, obudowanego aerodynamiczną obudową. Koszt samolotu nie był duży i wyniósł 5000 dolarów (współcześnie około 65-70 tysięcy dolarów).

Replika Gee Bee Model Z (fot. El Grafo/Wikimedia Commons)
Replika Gee Bee Model Z (fot. El Grafo/Wikimedia Commons)

Prace nad samolotem były krótkie, ponieważ po zaledwie 5 tygodniach maszyna była gotowa do pierwszego lotu. Ten odbył się 22 sierpnia 1931 roku. Pierwszym i jedynym pilotem był Lowell Bayles. Nie przeprowadzono żadnych dodatkowych prób, a samolot natychmiast wysłano na zawody. Mimo sporych trudności w pilotażu tak nietypowej maszyny, Gee Bee Model Z pokazał swoje możliwości wygrywając kilka zawodów. W grudniu 1931 roku maszyna pilotowana przez Baylesa nieoficjalnie pobiła rekord prędkości na lądzie, lecąc z prędkością ponad 453 km/h. Rekord nie został jednak uznany z przyczyn formalnych (w tym czasie rekord prędkości ogółem dla wszystkich klas samolotów oficjalnie wynosił około 650 km/h). 5 grudnia Bayles ponownie próbował pobić rekord, ale niestety jego maszyna uległa wypadkowi. Pilot zginął na miejscu.

Przyczyny katastrofy nigdy nie udało się jednoznacznie ustalić. Przyjmuje się, że spowodowana była zarówno usterką techniczną jak i błędem pilota. Mimo katastrofy konstruktorzy samolotu postanowili zbudować kolejną maszynę wykorzystując doświadczenie z użytkowania Gee Bee Model Z.

Gee Bee Model R

Po katastrofie modelu Z, bracia Granville rozpoczęli prace nad udoskonalonym Gee Bee. Otrzymał on oznaczenie Gee Bee Model R. Powstały dwa egzemplarze tego modelu, noszące oznaczenia R-1 i R-2. Od swojego poprzednika różniły się nieznacznie konstrukcją oraz wymiarami.

Gee Bee Model R podczas zawodów
Gee Bee Model R podczas zawodów

Jako napęd wykorzystano 9-cylindrowy silnik Pratt & Whitney T-1340 Wasp Senior o mody 792 KM (model R-1) oraz Pratt & Whitney R-985 Wasp Junior (model R-2). Samolot miał 5,4 m długości, 7,6 m rozpiętości skrzydeł i ważył 1395 kg. Jego kadłub był nieco bardziej opływowy w porównaniu do modelu Z. Projekt samolotu przygotowali Howell W. Miller i Zantford Granville.

Budowa samolotów zakończyła się rok po powstaniu modelu Z. W swój pierwszy lot Gee Bee Model R-1 wzbił się 13 sierpnia 1932 roku. Za sterami samolotu zasiadł Jimmy Doolittle. Już pierwsze loty wykazały, że samolot odziedziczył po swoim poprzedniku wszystkie pozytywne i negatywne cechy. Szybki, zwinny oraz piekielnie trudny w pilotażu. Mimo to kariera modelu R była nieco dłuższa niż poprzednika.

Gee Bee Model R
Gee Bee Model R

Po wygraniu kilku zawodów, 1 lipca 1933 roku Russel Boardman pilotując Gee Bee Model R-1 zginął podczas wypadku w trakcie zawodów Bendix Trophy. Samolot odbudowano, przerabiając go nieznacznie. Wcześniej w lutym rozbił się R-2, ale pilot przeżył. Również ten egzemplarz odbudowano i przerobiono. Później oba egzemplarze rozebrano i złożono z nich nowy samolot – Gee Bee Model R-1/2 Super Sportster. Wykorzystywano go aż do 1935 roku, kiedy i ten samolot rozbił się, zabijając pilota Cecila Allena.

Gee Bee Model R
Gee Bee Model R

Najpiękniejsze najbrzydsze samoloty świata

Samoloty serii Gee Bee zapisały się w historii lotnictwa nie tylko swoimi wynikami podczas wyścigów, ale też przede wszystkim wyglądem. Ich znakomita konstrukcja pozwalająca na wygrywanie wyścigów oraz bicie rekordów szła w parze z olbrzymimi trudnościami w lataniu tymi samolotami.

Samoloty te nie były najlepszymi maszynami swoich czasów. Mim wielu sukcesów, ilość wygranych wyścigów nie była aż tak duża. Samoloty te zapisały się jednak w historii dzięki swoim nietypowym kształtom oraz ilości wypadków. Dzisiaj, jeśli mówi się o samolotach wyścigowych, to właśnie Bee Bee przychodzi na myśl jako pierwszy.

Gee Bee Model R
Gee Bee Model R

Po II wojnie światowej powstało kilka kopii modelu Z i R-1 oraz R-2. Samoloty te wykorzystywano do 2002 roku, kiedy to ostatnia replika trafiła do muzeum. Obecnie jedynie modelarze budują modele Gee Bee.

Co ciekawe, z perspektywy lat można powiedzieć, że Gee Bee nie był aż tak trudny w pilotażu jak go opisywano. Zarówno repliki jak i modele sprawują się w powietrzu całkiem nieźle. Skąd więc taka ilość katastrof? Można powiedzieć, że winę ponosili piloci, którzy nie byli przyzwyczajeni do latania samolotami z tak potężnymi silnikami i tak wrażliwymi sterami. Dopiero zbudowane w latach 40. nowoczesne myśliwce oswoiły pilotów z samolotami o zbliżonych charakterystykach lotu.

Replika Gee Bee R-2 (fot. SDASM Archives)
Replika Gee Bee R-2 (fot. SDASM Archives)
Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.