W 1980 roku w Belgradzie w Jugosławii (obecnie Serbia) otwarto niesamowity, 140-metrowy wieżowiec – Kula Geneks, znany bardziej jako Zachodnia Brama Belgradu, lub oficjalnie Genex Tower. Brutalistyczny wieżowiec wyróżniał się nietypową konstrukcją i miał być wizytówką miasta. Obecnie z braku konserwacji staje się raczej smutną pamiątką po dawnych czasach.

Prace nad wieżowcem rozpoczęto w połowie lat 70. a projekt stworzył Mihajlo Mitrović. Budynek składa się z dwóch wież połączonych ze sobą na najwyższych piętrach. Nad jedną z nich wznosi się dodatkowo obrotowa restauracja. Klatki schodowe i windy umieszczono w szybach na bocznych ścianach budynku.

Zachodnia Brama Belgradu (fot. Michael Angelkovich)
Zachodnia Brama Belgradu (fot. Michael Angelkovich)

Od początku budynek powstawał dla firmy Geneks, przy czym niższa, 26-piętrowa wieża miała być biurowcem, a wyższa, 31-piętrowa miała być blokiem mieszkalnym. Obrotową restaurację (wykonującą jeden obrót na godzinę) umieszczono nad częścią biurową. Budynek zlokalizowano przy drodze z Portu Lotniczego im. Nikoli Tesli w zachodniej części miasta. Dzięki swojej bryle, budynek wyglądał jak brama witająca przyjeżdżających do Belgradu.

Biurowiec i restaurację wykorzystywano do do lat 90. Ekskluzywne wnętrza i nietypowa lokalizacja oraz przede wszystkim fakt, że wieżowiec był drugim po Ušće Tower najwyższym budynkiem w Belgradzie sprawiały, że w restauracji często gościli politycy i przedstawiciele biznesu.

Zachodnia Brama Belgradu (fot. Michael Angelkovich)
Zachodnia Brama Belgradu (fot. Michael Angelkovich)

W wyniku rozpadu Jugosławii i walk jakie przetoczyły się przez cały kraj, biurowiec stracił jednak rację bytu. Mimo upływu lat nie udało się go ponownie wynająć, podobnie jak nie udało się uruchomić restauracji. Jedynie część mieszkalna cały czas pozostaje w użytku. Na dawnej części biurowej regularnie wieszane są olbrzymie reklamy.

Niestety wraz z upływem lat stan budynku systematycznie ulega pogorszeniu. Obecnie jego konstrukcja wymaga renowacji, a fasada w wielu miejscach wygląda bardzo źle. Co ciekawe, zamontowane w 1980 roku windy firmy Otis cały czas są wykorzystywane i mimo swojego wieku, pozostają w pełni sprawne – nigdy ich nie wymieniano.

Budynek jest jednym z ciekawszych przykładów brutalizmu w Europie. W swoim czasie był nie tylko ikoną Belgradu, ale również typowym budynkiem tworzonym w duchu socjalizmu, w którym próbowano połączyć życie codzienne mieszkańców, ich pracę oraz rozrywkę w jednym miejscu.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.