Pierwsze radiostacje cechowały się sporymi rozmiarami, dużą wagą i małą poręcznością. Dopiero w 1940 roku amerykańska firma Galvin Manufacturing (od 1947 roku Motorola) zaprojektowała pierwszą udaną, przenośną radiostację dla wojska – SCR-536.

Pomysł zaprojektowania lekkiej i przenośnej radiostacji dla wojska sięga lat 30. XX wieku. Pracujący w Galvin Manufacturing Don Mitchell przyglądał się podobno manewrom wojskowym, w trakcie których, z powodu trudnych warunków terenowych żołnierze zmuszeni byli pozostawić pojazdy, w których znajdowały się radiostacje. Pozbawieni łączności żołnierze kontynuowali natarcie, a ich jednym połączeniem z dowództwem byli gońcy.

SCR-536 (fot. Wikimedia Commons)
SCR-536 (fot. Wikimedia Commons)

Widząc to, Mitchell wpadł na pomysł zaprojektowania małej, przenośnej radiostacji, którą mógłby obsługiwać i przenosić jeden żołnierz. Prace nad takim urządzeniem rozpoczął pod koniec lat 30., ale bez wsparcia i większego zainteresowania amerykańskiej armii, której nie odpowiadał stosunkowo mały zasięg pierwszych prototypów – wynoszący około 1,5 km.

Dopiero w 1940 roku Mitchell zaprojektował radiostację mającą zasięg do około 5 km i ważącą zaledwie 2,3 kg. Po zapoznaniu się z projektem, przedstawiciele US Army uznali, że może ona być przydatna dla oddziałów piechoty, a zwłaszcza dla formowanych oddziałów spadochronowych. W lipcu 1941 roku rozpoczęto produkcję seryjną radiostacji, która otrzymała oznaczenie SCR-536 (wojskowe oznaczenie to BC-611) i określana była jako handie talkie (czyli radio trzymane w ręce).

SCR-536 (fot. Wikimedia Commons)
SCR-536 (fot. Wikimedia Commons)

SCR-536 miało stosunkowo prosta konstrukcję i wyposażone było w 5 lamp umieszczonych w wodoodpornej obudowie. Zasilanie zapewniały dwie suche baterie BA-37 o napięciu 1,5 V, starczające teoretycznie na jeden dzień. Radiostacja pracowała na częstotliwościach 3,5 – 6 MHz, w półdupleksie i dzięki modulacji amplitudy zapewniała łączność na szczeblu plutonu i kompanii. Co ciekawe, radio nie posiadało typowego włącznika. Aby je uruchomić, trzeba było wysunąć antenę, a żeby je wyłączyć, wystarczyło schować antenę.

Do końca wojny wyprodukowano 130 000 egzemplarzy tych radiostacji, przydzielając zwykle 6 sztuk na każdą kompanię piechoty. W 1943 roku do produkcji weszła ulepszona, znacznie większa wersja przenośnej radiostacji – SCR-300. Chociaż była to radiostacja plecakowa, znacznie cięższa (około 17 kg) i mniej poręczna od SCR-536, dzięki większemu zasięgowi (do około 15 km) i lepszej baterii również zyskała popularność. Warto w tym miejscu dodać, że termin walkie talkie został po raz pierwszy użyty właśnie w kontekście SCR-300, a nie SCR-536. Dopiero w późniejszych latach określenie to zostało przypisane do wszystkich małych i poręcznych radiostacji.

Amerykański żołnierz z radiostacją SCR-536
Amerykański żołnierz z radiostacją SCR-536

Jako ciekawostkę można również dodać, że w zespole pracującym nad SCR-300 znalazł się pochodzący z Polski, urodzony 30 stycznia 1909 roku inżynier Henryk Magnuski. W momencie wybuchu II wojny światowej studiował w USA, przez co nie mógł wrócić do kraju. W 1940 roku rozpoczął natomiast pracę w Galvin Manufacturing i dzięki swoim umiejętnościom trafił do zespołu pracującego nad radiostacją plecakową. Magnuski zmarł 4 maja 1978 roku w Glenview w USA.

Subskrybuj nasz newsletter!

Co tydzień, w naszym newsletterze, czeka na Ciebie podsumowanie najciekawszych artykułów, które opublikowaliśmy na SmartAge.pl. Czasem dorzucimy też coś ekstra, ale spokojnie, nie będziemy zasypywać Twojej skrzynki zbyt wieloma wiadomościami.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.
SmartAge.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.

×