Polskie samoloty turystyczne i sportowe w latach 30. osiągały wiele sukcesów i zyskały sporą popularność. Bazując na tak solidnej bazie, w 1934 roku skonstruowano z myślą o użytkownikach cywilnych i komercyjnych samolot RWD-13. Jednym z najsłynniejszych egzemplarzy maszyn tego typu był samolot wykorzystywany przez Fabrykę Czekolady E. Wedla.

W 1932 roku oblatano samolot turystyczno-sportowy RWD-6, który powstał z myślą o udziale w zawodach Challenge 1932. Rok później zbudowano kolejny samolot – RWD-9, z myślą o zawodach Challenge 1934. Oba samoloty były bardzo udane i zyskały duży rozgłos, ale ich wadą było to, że powstały z myślą o zawodach sportowych, więc nie odpowiadały do końca potrzebom zwykłych cywilnych użytkowników.

RWD-13 (fot. NAC)
RWD-13 (fot. NAC)

W związku z tym w Doświadczalnych Warsztatach Lotniczych podjęto decyzję o rozpoczęciu prac nad uproszczoną wersją tych samolotów, oznaczoną jako RWD-13. Prace nad samolotem ruszyły w 1934 roku i zaowocowały oblotem prototypu już 15 stycznia 1935 roku. Głównymi konstruktorami samolotu byli Stanisław Rogalski i Jerzy Drzewiecki, a za kwestie obliczeniowe odpowiadał Leszek Dulęba. Chociaż samolot opracowano w oparciu o doświadczenia z prac nad RWD-9, różnił się od niego znacząco.

RWD-13 miał 7,85 m długości i 11,5 m rozpiętości skrzydeł, a maksymalna masa startowa wynosiła 930 kg. Napęd stanowił czterocylindrowy silnik rzędowy PZInż. Walter Major o mocy 130 KM (chociaż wykorzystywano również inne jednostki napędowe o podobnych osiągach) zapewniający prędkość maksymalną 210 km/h i przelotową 180 km/h, oraz zasięg 900 km. Samolot był nieco mniejszy od swoich poprzedników i zabierał na pokład tylko 3 osoby z pilotem.

RWD-13 (fot. NAC)
RWD-13 (fot. NAC)

Oprócz wersji podstawowej, opracowano dwa warianty sanitarne – RWD-13S o RWD-13TS, mogące zabrać na pokład rannego na noszach. Łącznie zbudowano około 90-100 maszyn, jednak źródła nie są zgodne. W toku produkcji samoloty poddawano licznym modyfikacjom, w związku z czym ostatnie maszyny określano jako RWD-13bis.

Samoloty trafiły w Polsce głównie w ręce prywatne. Jednym z najbardziej rozpoznawalnych użytkowników tych samolotów była Fabryka Czekolady E. Wedel, która nabyła 3 kwietnia 1937 roku fabrycznie nowy samolot, który poddano następnie przeróbkom. Przemalowano go na charakterystyczne niebieskie barwy Wedla, z boku namalowano logo firmy, a pod kadłubem napis E. Wedel. Ponadto zmieniono jego rejestrację na SP-WDL. Maszynę wykorzystywano do przewożenia produktów między zakładami w Polsce oraz sklepami w Paryżu i Kopenhadze. Ponadto organizowano loty reklamowe i pokazowe, podczas których z jego pokładu zrzucano… słodycze. Niestety los samolotu po wybuchu wojny nie jest znany. Wiadomo tylko, że trafił na Rumunię.

RWD-13 (fot. NAC)
RWD-13 (fot. NAC)

Wiele RWD-13 trafiło na eksport. Wśród zagranicznych użytkowników znalazły się takie kraje jak:

  • Argentyna – 1 zamówiony samolot, nigdy nie dostarczony,
  • Brazylia – 6-8 samolotów,
  • Egipt – 1 zamówiony samolot, nigdy nie dostarczony,
  • Estonia – 1 samolot,
  • Hiszpania – 3-4 samolotów, używanych aż do 1954 roku, prowadzono rozmowy na temat zakupu licencji,
  • Iran – 1 samolot przekazany w prezencie Mohammadowi Rezie przez prezydenta Ignacego Mościckiego,
  • Jemen – 3 egzemplarze, 1 wykorzystywany, 2 nigdy nie użyte,
  • Jugosławia – 3 maszyny zbudowane na licencji,
  • Palestyna – 2 samoloty, z których jeden w 1948 roku wykorzystano w trakcie walk granicznych przez świeżo utworzone Izraelskie Siły powietrzne,
  • USA – 2 samoloty wykorzystywane do lat 50.
RWD-13 (fot. NAC)
RWD-13 (fot. NAC)

Los samolotów, które pozostały w kraju był łatwy do przewidzenia. Po wybuchu wojny większość maszyn ewakuowano do Rumunii, gdzie pozostały i był wykorzystywane. Po wojnie 4 egzemplarze wróciły do Polski, ale zostały zezłomowane w 1953 roku z powodów politycznych. Ostała się jedna maszyna, która ostatecznie trafiła do Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie i jest tam eksponowana do dnia dzisiejszego. Drugi zachowany egzemplarz znajduje się w Museu TAM w Brazylii. Maszyna jeszcze w latach 90. była w stanie lotnym i wykonywała loty.

Samoloty RWD-13 były bardzo udane i miały szansę zyskać dużą popularność. Gdyby nie wybuch II wojny światowej zapewne kontynuowano by ich produkcję oraz opracowano kolejne wersje, które trafiłyby do użytkowników na całym świecie. Niestety historia potoczyła się inaczej. Pamiątką po tamtych latach jest zbudowana współcześnie nieco pomniejszona replika RWD-13, którą można zobaczyć na licznych pokazach i imprezach lotniczych w Polsce.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.