Katastrofa w Smoleńsku – 10 kwietnia 2010 roku

W 2010 roku doszło do katastrofy, która miała największy wpływ na Polskę i Polaków. 10 kwietnia 2010 roku na lotnisku wojskowym w Smoleńsku rozbił się rządowy Tu-154 z prezydentem Lechem Kaczyńskim na pokładzie. W wyniku katastrofy zginęły wszystkie osoby na pokładzie – 96 osób. Mimo przeprowadzenia kilku śledztw, katastrofa ta cały czas budzi olbrzymie kontrowersje.

10 kwietnia 2010 roku o godzinie 7.27 z Okęcia wystartował rządowy Tupolew Tu-154M Lux o numerze bocznym 101. Była to jedna z dwóch maszyn tego typu wykorzystywanych przez 36 Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego do przewozu najważniejszych osób w państwie. Za sterami samolotu zasiedli kapitan Arkadiusz Protasiuk i drugi pilot Robert Grzywna.

Tupolew Tu-154M nr. 101
Tupolew Tu-154M nr. 101

Lot przebiegał bez zakłóceń. Niestety podczas podchodzenia do lądowania na lotnisku w Smoleńsku o godzinie 8.41 czasu polskiego samolot uderzył o drzewo i rozbił się kilkaset metrów od pasa. Maszyna rozpadła się na wiele fragmentów, a wszystkie osoby na pokładzie zginęły.

Krótko po katastrofie na miejscu pojawiły się służby ratownicze, które zaczęły zabezpieczać miejsce wypadku, jednakże akcja była prowadzona chaotycznie. Praktycznie natychmiast rozpoczęto również działania mające na celu wyjaśnienie przyczyn katastrofy. Ważnym czynnikiem był fakt, że Tu-154 nr. 101 był samolotem rządowym a wśród ofiar znaleźli się Prezydent RP, oficerowie Wojska Polskiego oraz parlamentarzyści i wiele znanych osób.

Wrak Tu-154M w Smoleńsku (fot. wikipedia.org)
Wrak Tu-154M w Smoleńsku (fot. wikipedia.org)

Pracę rozpoczęły dwie komisje śledcze – jedna w Rosji, druga w Polsce. W toku śledztwa komisje uznały, że przyczyną katastrofy były złe warunki atmosferyczne błędy załogi, bardzo zły stan techniczny lotniska w Smoleńsku oraz błędne decyzje kontrolerów lotu na lotnisku. Przy czym strona rosyjska winą obarczała załogę samolotu a strona polska kontrolerów na lotnisku w Smoleńsku. W trakcie śledztwa pewne środowiska polityczne w Polsce przedstawiły hipotezę o rzekomym zamachu. Nigdy jednak nie zebrano dowodów na jej słuszność.

Ze względu na bardzo polityczne znaczenie katastrofy, prace komisji budziły wiele emocji, podobnie jak podane przyczyny katastrofy. Można jednak przyjąć, że katastrofa ta była spowodowana zbiegiem kilkunastu czynników.

Przede wszystkim lotnisko w Smoleńsku było w bardzo złym stanie. Brak wieży kontroli lotów, czy też systemu naprowadzania ILS utrudniał lądowanie. Również systemy łączności o oświetlenie lotniska były w złym stanie. Dodatkowo ze względu na fakt, iż było to lotnisko wojskowe, kontrolerzy lotów posługiwali się innymi procedurami niż kontrolerzy cywilni.

Wrak Tu-154M w Smoleńsku (fot. Mikhail Metzel/AP Photo)
Wrak Tu-154M w Smoleńsku (fot. Mikhail Metzel/AP Photo)

Lądowanie utrudniały nie tylko złe warunki techniczne na lotnisku, ale również gęsta mgła. Piloci działający pod presją (lot miał bardzo ważne znaczenie polityczne o czym załoga dobrze wiedziała) nie zauważyli, że zeszli za nisko. Maszyna uderzyła skrzydłem o drzewo, przez co utraciła sterowność, rozbijając się w lesie.

W toku śledztwa stwierdzono również, że piloci mogli nie posiadać odpowiedniego doświadczenia w radzeniu sobie z tak trudnym warunkami. Ponadto stwierdzono, że ogólna organizacja lotu była złe, brakowało lotniska zapasowego, a załoga działała pod presją czasu.

Miejsce katastrofy (fot. ostrowiecnr1.pl)
Miejsce katastrofy (fot. ostrowiecnr1.pl)

Wśród osób które zginęły byli Prezydent RP Lech Kaczyński wraz z żoną Marią Kaczyńską, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, dowódcy Sił Zbrojnych RP, wicemarszałkowie sejmu, parlamentarzyści, przedstawiciele Rodzin Katyńskich oraz innych stowarzyszeń i 8 członków załogi.

Katastrofa ta miała olbrzymi wpływ na sytuację polityczną w kraju. Po początkowej żałobie rozpoczęła się polityczna wojna między politykami ówczesnej opozycji a rządu. Kontrowersje wokół katastrofy nie słabną nawet po latach. Na początku 2016 roku wznowiono prace komisji, która ma zbadać przyczyny katastrofy z silnym naciskiem na możliwość przeprowadzenia zamachu.


Wielkie katastrofy

Trzy największe katastrofy w Polskim Lotnictwie nie są pod względem skali i ilości ofiar zbyt duże. W historii dochodziło do wielu znacznie większych i często bardziej przerażających katastrof. Również katastrofa w Smoleńsku będącą jedną z najbardziej kontrowersyjnych nie jest w skali świata aż tak znacząca.

O ile wypadku z lat 80-tych z powodu wszechobecnej propagandy były szybko wyciszane, katastrofa w Smoleńsku w 2010 roku była bardzo szeroko nagłośniona. Katastrofa ta pozostaje najważniejszą w polskiej historii.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
1 2 3
Udostępnij.