W 1992 roku w Santo Domingo na Dominikanie zbudowano olbrzymi pomnik, będący zarówno muzeum, mauzoleum jak i latarnią morską ku czci Krzysztofa Kolumba, odkrywcy Ameryki. Historia potężnego monumentu sięga jednak lat 30. XX wieku.

Istnieją dwie teorie na temat narodzin pomysłu budowy pomnika. Pierwsza sugeruje, że po zakończeniu wojny amerykańsko-hiszpańskiej w 1898 roku władze Hiszpanii i Dominikany podjęły decyzję o budowie w Sewilli i w Santo Domingo katedr lub mauzoleów w których miały spocząć szczątki Krzysztofa Kolumba i jego syna. Problemy z koncepcją i finansami sprawiły, że dopiero w 1931 roku udało się rozpisać konkurs na budowę na Dominikanie.

Faro a Colón - Columbus Lighthouse (fot. Daniel Lobo)
Faro a Colón – Columbus Lighthouse (fot. Daniel Lobo)

Druga teoria sugeruje, że w 1852 roku Antonio Delmonte y Tajada, historyk z Dominikany w swojej książce o historii wyspy zasugerował zbudowanie pomnika ku czci Krzysztofa Kolumba w Santo Domingo. Pomysł przypadł do gustu decydentom, ale dopiero w 1914 roku za sprawą Amerykanina Pulliama Williama Eliisa pomysł zaczął zyskiwać zainteresowanie polityków z innych państw Ameryki Południowej, a w 1923 roku na Piątej Konferencji Międzynarodowej w Chile podjęto oficjalną decyzję o budowie.

Niezależnie od teorii, w w 1931 roku w Brazylii odbyła się ceremonia na której ogłoszono zwycięzcę konkursu na projekt monumentu. Z 455 nadesłanych prac z 48 krajów wygrał pomysł Josepha Lea Gleava. Projekt miał być współfinansowany przez państwa z Ameryki Środkowej i Południowej. Niestety zbieranie funduszy szło opornie i dopiero w 1948 roku rozpoczęto wstępne prace nad fundamentami.

Faro a Colón - Columbus Lighthouse (fot. Mario Roberto Durán Ortiz)
Faro a Colón – Columbus Lighthouse (fot. Mario Roberto Durán Ortiz)

Kolejne lata były bardzo ciężkie dla Dominikany, a przemiany polityczne i problemy gospodarcze sprawiły, że prace nad pomnikiem odkładano aż do 1986 roku. Po objęciu władzy nad krajem przez Joaquina Balaguera prace wznowiono i ostatecznie zakończono w 1992 roku.

Po wielu latach prac ukończono 210-metrowy pomnik, będący mauzoleum, w którym przechowywane są prawdopodobnie szczątki syna Krzysztofa Kolumba (nigdy nie przeprowadzono jednak badań DNA, a wątpliwości co do ich autentyczności są znane od wielu lat) oraz liczne eksponaty, często o charakterze muzealnym, przekazane przez min. kraje biorące udział w budowie monumentu. Ciekawostką jest ustawiony obok pomnika Papamobile.

Faro a Colón - Columbus Lighthouse (fot. Mario Roberto Durán Ortiz)
Faro a Colón – Columbus Lighthouse (fot. Mario Roberto Durán Ortiz)

Konstrukcja jest dodatkowo oświetlona przez 157 reflektorów, których światła skierowane w niebo widoczne są z sąsiednich wysp. Sam pomnik, nazywany Faro a Colón lub po angielsku Columbus Lighthouse jest olbrzymim betonowym sarkofagiem. Pod względem wizualnym prezentuje się blado (i jakoś tak komunistycznie…), a znajdujące się w nim eksponaty raczej nie wzbudzają zachwytu turystów. Mimo to z zewnątrz i z daleka konstrukcja robi olbrzymie wrażenie, zwłaszcza w nocy.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.