Istnieje kilka typów samolotów dyspozycyjnych i pasażerskich, zaprojektowanych wiele dekad temu, które cały czas są produkowane i bardzo popularne. Powstało również wiele konstrukcji, które miały je zastąpić, ale ostatecznie większość z nich została już zapomniana. Jedną z takich maszyn jest Beechcraft Starship.

W latach 60. Beechcraft  wprowadził do produkcji bardzo udany dwusilnikowy samolot dyspozycyjny Beechcraft  King Air. Chociaż maszyna cieszyła się od początku dużą popularnością, inżynierowie Beechcrafta rozpoczęli w 1979 roku prace nad jego następcą, dysponującym lepszymi osiągami i większą pojemnością.

Beechcraft Starship (fot. Ken Mist)
Beechcraft Starship (fot. Ken Mist)

W prace zaangażowany był m.in. Burt Rutan, dzięki któremu projekt samolotu zyskał bardzo oryginalną konstrukcję. Zamiast tradycyjnego samolotu, opracowano maszynę w układzie kaczka, z dwoma silnikami turbośmigłowymi umieszczonymi z tyłu w układzie pchającym. Rolę statecznika pionowego przejęły natomiast powiększone winglety.

Prace nad samolotem szły powoli, głównie z powodu skomplikowanej i nietypowej konstrukcji maszyny. W 1983 roku oblatano pomniejszoną, pozbawioną docelowego wyposażenia maszynę testową, która miała potwierdzić sens projektu. Właściwy prototyp oblatano dopiero 15 lutego 1986 roku. Łącznie powstały 3 prototypy – NC-1, NC-2 i NC-3, wykorzystywane odpowiednio do prób aerodynamicznych i lotów, testów awioniki i systemów, oraz prób silników. Pierwszy seryjny egzemplarz samolotu, który otrzymał nazwę Beechcraft Starship, oblatano 25 kwietnia 1989 roku, czyli 10 lat po rozpoczęciu prac.

Beechcraft Starship (fot. Ken Mist)
Beechcraft Starship (fot. Ken Mist)

Starship miał 14 m długości, 16,6 m rozpiętości skrzydeł oraz maksymalną masę startową wynoszącą 6759 kg. Napęd stanowiły dwa silniki turbośmigłowe Pratt & Whitney Canada PT6A067A o mocy 1200 KM każdy, zapewniające prędkość maksymalną 620 km/h i przelotową 568 km/h, oraz zasięg 2803 km. Oprócz jedno, lub dwuosobowej załogi, na pokładzie znajdowało się miejsce dla 6 pasażerów.

Do 1995 roku wyprodukowano zaledwie 53 egzemplarze, a koszt jednostkowy wynosił około 3,9 mln dolarów (przy całkowitym koszcie projektu wynoszącym około 300 mln dolarów). Chociaż samolot był nowocześniejszy od modelu King Air, dysponował cichszym wnętrzem i większą pojemnością, nigdy nie zyskał popularności. Nieliczne egzemplarze, które trafiły do odbiorców prywatnych pozostawały w eksploatacji zaledwie przez kilkanaście lat.

Beechcraft Starship
Beechcraft Starship

W 2003 roku Beechcraft zakończył program wsparcia technicznego dla Starshipów, co pociągnęło za sobą szybkie wycofanie z eksploatacji większości maszyn. Kilka pojedynczych egzemplarzy pozostało w eksploatacji i cały czas jest używanych do specjalistycznych zadań. Reszta maszyn trafiła na złom, lub do muzeów.

Chociaż Beechcraft Starship miał zastąpić model Beechcraft King Air, tak się nie stało. Zaprojektowany w 1963 roku King Air nie tylko cały czas jest w eksploatacji, ale jego kolejne wersje pozostają w produkcji. Łącznie powstało ponad 3100 maszyn tego typu. Starship stał się więc niespełnionym marzeniem i jedną z zapomnianych konstrukcji lotniczych. Wśród przyczyn porażki ekonomicznej tego samolotu najczęściej wymienia się zbyt wysoką cenę, niedostosowaną do ówczesnej sytuacji ekonomicznej i skomplikowaną konstrukcję samolotu, w porównaniu z modelem King Air.

Beechcraft Starship (fot. Kirk Kittell)
Beechcraft Starship (fot. Kirk Kittell)
Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.