W 1926 roku w USA powstały dwa duże promy pasażerskie – Peralta i Yerba Buena. Pierwszy z nich został kilka lat później zniszczony w wyniku pożaru, a następnie odbudowany jako zupełnie inna jednostka. Nazwany MV Kalakala, wyróżniał się nietypowym wyglądem w stylu Art Deco. Przez lata był dumą Seattle, ale niestety nie przetrwał próby czasu i zapomniany, został zezłomowany w 2015 roku.

Peralta

Historia promu zaczęła się w 1926 roku, kiedy to zwodowano prom Peralta, mający obsługiwać trasę między San Francisco a Oakland w Kalifornii. Był to typowy prom pasażerski, wyróżniający się jedynie swoją sporą wielkością (84 m długości) i tzw. lustrzaną konstrukcją – rufa i dziób wyglądały prawie identycznie. Koszt budowy wyniósł aż 900 000 dolarów (współcześnie około 12,1 mln dolarów).

Peralta
Peralta

Od samego początku służba promu przebiegała z problemami. Doszło do kilku incydentów i wypadków, w których uszkodzeniu ulegał nie tylko prom, ale i inne jednostki i nabrzeża. 17 lutego 1928 roku podczas podchodzenia do nabrzeża doszło do najtragiczniejszego wypadku w historii promu. Ze względu na obciążenie dziobu przez pasażerów przyglądających się cumowaniu, spora fala, która uderzyła w prom spowodowała panikę na pokładzie. Pasażerowie zaczęli uciekać i tratować się nawzajem a kilka osób wypadło do wody. Ostatecznie zginęło 5 osób. W wyniku śledztwa uznano, że doszło do nieszczęśliwego wypadku i nie obciążono załogi, ani armatora winą.

3 maja 1933 roku doszło do kolejnego incydentu, który zakończył istnienie Peralty. W biurach Key System, armatora promu wybuchł pożar, który szybko przeniósł się na zacumowany prom. Pożar doszczętnie zniszczył całą nadbudówkę, aż do linii wodnej. Straty był tak duże, że armator uznał jednostkę za straconą. Co ciekawe, śledztwo wykazało, że przyczyną pożaru było podpalenie.

MV Kalakala
MV Kalakala

To co zostało z Peralty przeholowano do stoczni Moore Dry Dock, gdzie prom został zbudowany. Wówczas jednostką zainteresowała się firma Puget Sound Navigation Company, znana również jako Black Ball Line, obsługująca przeprawy promowe w Seattle. Alexander Peabody, jeden z głównych kapitanów armatora wpadł na pomysł zaprojektowania nowej jednostki flagowej dla przewoźnika, która miała wyróżniać się na tle innych nowoczesnym wyglądem. Wypalony kadłub Peralty idealnie się do tego nadawał.

MV Kalakala

Krótko po przetransportowaniu do stoczni, Black Ball Line zakupiła wrak z zamiarem jego przebudowania na futurystyczny prom w stylu Art Deco. Projekt nowej nadbudówki przygotował Louis Proctor, inżynier Boeinga, przez co niektóre elementy konstrukcji promu przypominały samolot. Przebudowę przeprowadzono w Lake Washington Shipyard w Houghton w stanie Waszyngton.

MV Kalakala
MV Kalakala

W trakcie prac zamontowano nowy silnik diesla Busch-Sulzer o mocy 3000 KM, dzięki któremu prom mógł rozpędzić się 17,5 węzła. Całą nadbudówkę za wyjątkiem mostka wykonano z spawanych płyt stalowych. Jako ciekawostkę warto dodać, że w trakcie prac nad promem po raz pierwszy zastosowano na szeroką skalę technikę spawania łukowego. Mostek wykonano natomiast z miedzi, ponieważ obawiano się, że zastosowanie tak dużej ilość metalowych elementów może wpływać na pracę kompasu.

Prom otrzymał nazwę Kalakala, co w języku Indian zamieszkujących kiedyś te tereny znaczy „ptak”. W wyniku przebudowy jednostka została przekształcona w prom pasażersko-samochodowy o wyporności 1475 ton. Wnętrza urządzono luksusowo i w stylu Art Deco, przez co wszędzie dominował metal.

MV Kalakala
MV Kalakala

W swój pierwszy rejs prom wyszedł 3 lipca 1935 roku, robiąc furorę wśród osób, które przyszły obejrzeć uroczystość. W kolejnych latach Kalakala obsługiwał trasy między Seattle a okolicznymi miejscowościami, przyciągając tłumy pasażerów. Po wybuchu II wojny światowej prom otrzymał nowe zadanie – miał transportować pracowników stoczni w Bremerton do i z Seattle.

W trakcie tej służby jednostka uległa znacznemu zużyciu, a z powodu wielu aktów wandalizmu, wnętrza promu straciły dawny blask. Mimo to po wojnie Kalakalę wyremontowano i przywrócono do służby, chociaż wysłużony prom zaczynał przypominać o swoim wieku. W połowie lat 50. Kalakala stała się przestarzała, ponieważ jej pokład samochodowy był za mały, aby zmieścić nowe, znacznie większe samochody, a koszty eksploatacji były wyższe niż w przypadku promów typu Evergreen State, które zaczęły wchodzić do eksploatacji na wodach zatoki Puget.

MV Kalakala - 11 maja 1946 roku
MV Kalakala – 11 maja 1946 roku

Aby przedłużyć żywot futurystycznego promu, w latach 1955-1959 przeniesiono go na trasę Port Angeles – Vitoria, do której nadawał się lepiej niż nowe jednostki, ze względu na zamkniętą konstrukcję nadbudówki. Niestety starzejący się prom zaczynał sprawiać coraz więcej problemów. Ponownie uwidoczniły się wibracje powodowane złym rozmieszczeniem silników (był to problem występujący od samego początku, ale dopiero w latach 50. natężenie drgań zaczęło być wyraźnie odczuwalne). W 1967 roku prom został więc ostatecznie wycofany z eksploatacji.

Smutny koniec dumy Seattle

Niegdyś duma Seattle, prom MV Kalakala po wycofaniu z eksploatacji został przeholowany na Alaskę, gdzie zamieniono go w… w fabrykę. Jego wnętrza ogołocono z wyposażenia i umieszczono w nich maszyny do produkcji konserw rybnych. W 1970 roku prom osadzono na brzegu w miejscowości Ouzinkie, gdzie wykorzystywano go w przemyśle przetwórczym krewetek. Po kilku latach prom opuszczono i pozostawiono własnemu losowi.

MV Kalakala
MV Kalakala

W latach 80. zniszczoną jednostkę odnalazł Peter Bevis, który postanowił sprowadzić ją do Seattle i wyremontować. Po trwającej kilkanaście lat batalii sądowej, w 1988 roku udało mu się przeholować przerdzewiały wrak do Seattle. Niestety z ambitnych planów odbudowy promu nic nie wyszło. Kilkukrotnie zmienił się właściciel promu i za każdym razem obiecywano, że jednostka zostanie odbudowana.

Niestety w 2011 roku stan Kalakali pogorszył się na tyle, że Straż Przybrzeżna uznała jednostkę za niebezpieczną i nienadającą się do eksploatacji. Nakazano więc jej zezłomowanie. Steve Rodrigues, który kupił wrak kilka lat wcześniej próbował uratować prom, ale w listopadzie 2012 roku przegrał walkę w sądzie i musiał przekazać rozpadający się statek Karlowi Andersonowi, właścicielowi nabrzeża, przy którym cumował prom.

MV Kalakala w trakcie złomowania (fot. Joegoodfriend/Wikimedia Commons)
MV Kalakala w trakcie złomowania (fot. Joegoodfriend/Wikimedia Commons)

4 stycznia 2015 roku Karl Anderson przekazał mediom informację, że Kalakala zostanie zezłomowana. Prace rozpoczęto 22 stycznia w Tacoma i zakończono na początku lutego. Obecnie po promie pozostało kilka elementów konstrukcji, które sprzedano na aukcjach. Tak zakończyła się długa historia futurystycznego promu.

MV Kalakala
MV Kalakala
Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.