W drugiej połowie lat 30. w nazistowskich Niemczech rozpoczęto budowę samochodu wyścigowego, który miał tylko jedno zadanie – ustanowić rekord prędkości na lądzie, którego nikt inny by nie pobił. Mercedes-Benz T80 miał rozpędzić się do zawrotnej prędkości 750 km/h. Niestety wybuch II wojny światowej nie pozwolił na podjęcie próby.

Historia Mercedesa T80 sięga 1937 roku i związana jest z niemieckim kierowcą rajdowym Hansem Stuckiem (co ciekawe urodzonym w Warszawie 27 grudnia 1900 roku). Wspólnie z zakładami Mercedesa oraz pod pełnym patronatem przywódcy III Rzeszy, Adolfa Hitlera rozpoczął prace nad superszybkim samochodem do bicia rekordów.

Mercedes-Benz T80 (fot. Morio/Wikimedia Commons)
Mercedes-Benz T80 (fot. Morio/Wikimedia Commons)

Prace projektowe prowadzono w biurze konstrukcyjnym Mercedesa pod czujnym okiem Ferdynanda Porsche, który zaprojektował wspólnie z Josefem Micklem aerodynamiczną karoserię dla samochodu. Początkowo zakładano, że T80 będzie w stanie rozpędzić się do 550 km/h (ówczesny rekord prędkości wynosił 501,16 km/h i został ustanowiony przez Georga Eystona).

Rok 1938 przyniósł jednak kilka kolejnych rekordów, które przekraczały barierę 550 km/h. W związku z tym konstruktorzy musieli przeprojektować T80 tak, aby był zdolny do rozpędzenia się do 600 km/h. Z czasem uznano, że jest to za mały wyczyn i założono, że samochód ma być zdolny do osiągnięcia prędkości 750 km/h (sic!).

Mercedes-Benz T80 (fot. Morio/Wikimedia Commons)
Mercedes-Benz T80 (fot. Morio/Wikimedia Commons)

Ostatecznie powstał trzyosiowy, długi na 8,2 m i napędzany silnikiem lotniczym potwór. Napęd stanowił dwunastocylindrowy silnik lotniczy Daimler-Benz DB 603 o pojemności 44,5 litra i mocy 3000 KM. Samochód otrzymał opływową srebrną karoserię, a masa pojazdu mimo zastosowania lekkich podzespołów wyniosła aż 2896 kg.

Mercedes-Benz T80
Mercedes-Benz T80

Próba bicia rekordu miała odbyć się w styczniu 1940 roku na 10-kilometrowym odcinku autostrady Reichsautobahn Berlin – Halle/Leipzig. Niestety wybuch wojny uniemożliwił przeprowadzenie próby. T80 zamiast na tor, trafił do garażu w Karnten w Austrii, w którym spędził całą wojnę. Po jej zakończeniu nikt nie myślał o biciu rekordów prędkości, w związku z czym samochód czekał na lepsze czasy. Ostatecznie został przeniesiony do muzeum Mercedesa w Stuttgarcie.

T80 do dnia dzisiejszego jest ozdobą muzeum i rodzi pytanie, czy udałoby się rozpędzić go do zakładanych 750 km/h. Po wojnie wielokrotnie sugerowano, aby Mercedes zrekonstruował samochód (w którym brakuje min. silnika) i sprawdził jego możliwości. Nigdy jednak nie podjęto żadnych kroków w tym kierunku.

Mercedes-Benz T80 (fot. Morio/Wikimedia Commons)
Mercedes-Benz T80 (fot. Morio/Wikimedia Commons)

Warto dodać, że dopiero w 1965 roku udało się pobić rekord prędkości ponad 750 km/h, jakie planowano dla T80. Dokonał tego Craig Breedlove w napędzanym silnikiem odrzutowym samochodzie Spirit of America Sonic 1. Udało mu się rozpędzić do prędkości 893,67 km/h.

Mercedes-Benz T80 (fot. Morio/Wikimedia Commons)
Mercedes-Benz T80 (fot. Morio/Wikimedia Commons)
Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.