W Babich Dołach koło Gdyni, około 380 m od brzegu znajdują się ruiny zbudowanej podczas II wojny światowej przez Niemców hali montażowej torped, będącej częścią olbrzymiego kompleksu badawczego torped. Budynek znany jako torpedownia mimo fatalnego stanu technicznego, jest jednym z bardziej charakterystycznych obiektów na polskim wybrzeżu.

Ze względu na uwarunkowania techniczne, wykorzystywane podczas II wojny światowej torpedy wymagały stałego serwisowania oraz prowadzenia licznych prób w celu utrzymania ich sprawności. W początkowym okresie II wojny światowej Niemcy wykorzystywali w tym celu kompleks badawczy w Eckernforde niedaleko Kilonii, jednak z powodu alianckich nalotów, podjęto decyzję o jego przeniesieniu w bezpieczniejsze miejsce.

Torpedownia w Babich Dołach (fot. Michał Banach)
Torpedownia w Babich Dołach (fot. Michał Banach)

Wybór padł na Zatokę Gdańską, której nie zagrażały ani alianckie samoloty, ani okręty wojenne. W 1940 roku rozpoczęto budowę olbrzymiego kompleksu w skład którego wchodziły warsztaty i hale montażowe torped w Babich Dołach i na Oksywiu, trzy wieże obserwacyjne w zatoce, oraz wykopany na dnie zatoki basen, wykorzystywany jako tor dla torped. Obie hale połączono z lądem drewnianymi pomostami na których ułożono tory kolejki wąskotorowej (nazywanej przez Niemców Kaszubskim Ekspresem).

Kompleks wykorzystywano zarówno do testowania torped przeznaczonych dla okrętów podwodnych jak i samolotów. W szczytowym okresie prowadzono od 50 do nawet 100 strzelań dziennie. Wyrzutnie umieszczone były przy halach montażowych. Przy halach wzniesiono dodatkowo wieże pozwalające na obserwację toru po którym poruszały się torpedy.

Torpedownia w Babich Dołach (fot. Michał Banach)
Torpedownia w Babich Dołach (fot. Michał Banach)

Gdy w rejon Gdyni dotarły oddziały Armii Czerwonej i Wojska Polskiego, w kwietniu 1945 roku Niemcy ewakuowali kompleks i zniszczyli pomosty. Po wojnie Rosjanie wywieźli wyposażenie z obu warsztatów, hala w Babich Dołach popadła w ruinę.  Lepszy los spotkał obiekt na Oksywiu, który została wyremontowany i cały czas pozostaje w użyciu. W toku eksploatacji wielokrotnie go przebudowywano, usuwając m.in. wieżę obserwacyjną. Obecnie budynek znany jako Formoza wykorzystywany jest jako stacja do pomiaru pól magnetycznych, cieplnych, elektrycznych i hydroakustycznych okrętów.

Torpedownia w Babich Dołach obecnie jest w bardzo złym stanie. Pozostałości pomostu wysadzono, oraz usunięto drabinki prowadzące do obiektu, aby ograniczyć do niego dostęp. Największych uszkodzeń torpedownia doznała podczas sztormów w latach 70. i 80. Obecnie jest odległą atrakcją dla fotografów, którzy przybywają na pobliską plażę aby sfotografować charakterystyczne ruiny.

Torpedownia w Babich Dołach (fot. Michał Banach)
Torpedownia w Babich Dołach (fot. Michał Banach)

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.