Chociaż obecnie na rynku fotograficznym największa rywalizacja toczy się między Sony i Canonem, z Nikonem nieco w tyle, pozostali producenci sprzętu foto nie zwalniają. Olympus zaprezentował właśnie nowy mały aparat Olympus PEN E-P7 oraz obiektyw M.Zuiko Digital ED 8-25mm F4.0 PRO.
Olympus PEN E-P7
W ostatnich latach Olympus przeżył sporo perturbacji, które sprawiły, że zaczęto nawet mówić o likwidacji marki. Na szczęście po zmianie właściciela firma pozostała na rynku sprzętu fotograficznego. Obecnie Olympus ma w swojej ofercie dwie główne linie aparatów – seria OM-D, czyli bardziej profesjonalna, oraz PEN, przeznaczona dla użytkowników ceniących mniejsze rozmiary aparatu. To właśnie do grona tych mniejszych aparatów dołączył najnowszy model Olympus PEN E-P7 zaprezentowany 9 czerwca.
Aparat podobnie jak dotychczasowe modele, posiada matrycę w formacie Mikro Cztery Trzecie. Tym razem zastosowano sensor o wielkości 20 Mpix Live MOS z procesorem obrazu TruePic VIII (tym samym otrzymujemy zdjęcia o rozmiarze 5184×3888 px). Aparat wyposażono w pięcioosiową stabilizację zapewniającą do 4,5 stopnia kompensacji co bez wątpienia jest ciekawym i pożądanym obecnie rozwiązaniem. Autofocus z 121 punktami działający na zasadzie detekcji kontrastu wyposażony jest w algorytm wykrywania twarzy i oka, co ułatwia fotografowanie ludzi. W trybie seryjnym aparat może rejestrować do 8,7 kl./s.
Samo body jest bardzo małe i waży zaledwie 337 g (bez obiektywu). Wyposażono je w odchylany ekran oraz rozbudowane pokrętła pozwalające na szybkie dostosowanie ustawień, zwłaszcza strefy twórczej. Dzięki modułowi Wi-Fi i Bluetooth aparat może łączyć się z smartfonem zarówno do przesyłania zdjęć jak i sterowania aparatem za jego pomocą. Aparat posiada również złącze micro USB 2.0, które może również służyć do ładowania aparatu.
Korpus aparatu wzorowany jest pod względem wyglądu na starych analogowych aparatach, przez co wygląda bardzo ciekawie. Brakuje jednak wizjera, którego miejsce zajął duży trzycalowy obracany ekran. Z jednej strony dla osób przyzwyczajonych do używania smartfonów, taki ekran będzie wystarczający, ale z drugiej, wielu fotografów woli jednak tradycyjny wizjer. W korpusie umieszczono jednak lampę błyskową, która zawsze może się przydać – lampa i ekran za wizjer.
Najsłabiej w całej specyfikacji wygląda możliwość nagrywania filmów. E-P7 może nagrywać filmy w jakości Full HD 60 kl/s i 4K jedynie 30 kl/s.
Aparat trafi do sprzedaży w drugiej połowie czerwca 2021 roku i będzie kosztować 799 euro lub 899 euro z obiektywem M.Zuiko Digital ED 14-42mm F3.5-5.6 EZ. Oznacza to cenę nieco ponad 3500 zł.
Pod względem specyfikacji nowy Olympus PEN E-P7 wygląda nieźle, ale nie są to jednak rewolucyjne parametry. Dostajemy w praktyce niezły autofocus, stabilizację i bardzo fajny wygląd w połączeniu z stosunkowo małą matryca, słabym trybem filmowania oraz brakiem wizjera.
Jest to więc aparat przeznaczony dla osób, które oczekują czegoś więcej niż daje smartfon, preferują małe rozmiary aparatu i chcą posiadać sprzęt który będzie również dobrze wyglądać.
M.Zuiko Digital ED 8-25mm F4.0 PRO
Kolejną nowością zaprezentowaną przez Olympusa jest obiektyw M.Zuiko Digital ED 8-25mm F4.0 PRO. Z racji tego, że jest to obiektyw pod format Mikro Cztery Trzecie, w praktyce odpowiada ona ogniskowym 16-50 w przypadku aparatów pełnoklatkowych. Obiektyw przystosowano do funkcji Focus Stacking.
Obiektyw waży 411 g i jest częściowo uszczelniony przed wodą i kurzem – odpowiednik normy IPX1. Według opisu producenta, maksymalną ostrość ma uzyskiwać już od przysłony f/4, ale jak będzie w praktyce, zobaczymy. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to raczej standardowy zoom, dosyć ciemny, więc raczej skierowany do mniej wymagających odbiorców.
Obiektyw trafi do sprzedaży w lipcu 2021 roku i będzie kosztować 999 euro – około 4400 zł.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.