Lotnisko w Kobylnicy pod Poznaniem jest obecnie domem Aeroklubu Poznańskiego im. Wandy Modlibowskiej. Niedługo jednak aeroklub przeniesie się na lotnisko w Kąkolewie, a ich stare lotnisko zostanie zlikwidowano. W związku z tym warto je odwiedzić i uwiecznić na zdjęciach.
W miniony piątek miałem okazję odwiedzić lotnisko w Kobylnicy w nieco innych okolicznościach niż zwykle. Akademicki Klub Lotniczy Politechniki Poznańskiej zorganizował wycieczkę po lotnisku, w ramach której zaprezentowano zarówno historię aeroklubu jak i jego statki powietrzne, a także przybliżono działalność współczesną i historyczną.
Chociaż już sama wycieczka była sporą atrakcją, najciekawszym jej elementem były treningi Grupy Akrobacyjnej „Żelazny”, która jest chyba najbardziej rozpoznawalną wizytówką Aeroklubu Poznańskiego. Kilkugodzinny pobyt na lotnisku zwieńczyło spotkanie z pilotami zespołu.
Lotnisko w Kobylnicy powstało w 1942 roku i było używane przez Niemców jako obiekt szkoleniowy dla pilotów. Po wojnie przejęli je najpierw Rosjanie, a później w 1947 roku zostało przekazane Aeroklubowi Poznańskiemu, który działa na nim do dnia dzisiejszego. Ze względu na rozbudowę okolicznych miejscowości, rosnące potrzeby aeroklubu i Politechniki Poznańskiej, która również aktywnie korzysta z lotniska, podjęto decyzję o przenosinach na lotnisko w Kąkolewie.
Obecnie trwają prace nad budową infrastruktury potrzebnej na nowym lotnisku – posiadającym betonowy pas startowy, będący pozostałością po działającej tam kiedyś zapasowej bazie lotniczej dla lotniska w Krzesinach. Zapewne w ciągu półtora roku Aeroklub Poznański opuści Kobylnicy, a teren lotniska zostanie zabudowany osiedlami.
W związku z tym warto odwiedzić lotnisko, ponieważ ma ono bogatą historię i wiele ciekawych zakamarków, o których nie wszyscy wiedzą. Jednym z ciekawszych elementów infrastruktury lotniska jest niepozorny drewniany hangar, wykorzystywany obecnie przez szybowników. Zbudowano go w 1943 roku i mimo upływu lat, cały czas pozostaje w użyciu. Pozostałe budynki powstawały później, ale również i one są pełne historii.
W hangarach i wokół nich znaleźć można sporo maszyn, które zakończyły już swoją służbę i obecnie powoli odchodzą w niepamięć. Znajdziemy wśród nich MiG-a-21 w charakterystycznym malowaniu, trzy An-2, które nie są już używane, oraz kilka innych maszyn, które wykorzystywano jako źródła części zamiennych, kiedy ich służba dobiegła końca.
Poniżej znajdziecie galerię zdjęć z ostatniej wizyty na lotnisku. Pod TYM linkiem znajdziecie natomiast galerię z 2016 roku, przedstawiającą wspomnianej wcześniej zapomniane samoloty na Kobylnicy.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.