Zbudowany w 1889 roku hiszpański okręt podwodny Peral to wyjątkowa jednostka, o której wspomina się bardzo rzadko. Był to pierwszy nowoczesny hiszpański okręt podwodny i drugi z napędem całkowicie elektrycznym i wyrzutnią torped, którego niektóre osiągi dorównywały okrętom wykorzystywanym podczas I wojny światowej.

Historia okrętu sięga 1884 roku. We wrześniu tego roku hiszpański oficer i konstruktor, Isaac Peral napisał pracę, w której opisał projekt okrętu podwodnego dla hiszpańskiej marynarki wojennej. Przez kolejny rok Peral kontynuował badania aby dopracować koncepcję jednostki. We wrześniu 1885 roku, po napisaniu listu do naczelnego dowódcy hiszpańskiej floty został wezwany do Madrytu, gdzie zaprezentował swoją koncepcję.

Peral
Peral

Projekt zyskał zainteresowanie i finansowanie z strony władz w wysokości 5000 peset. Peral miał kontynuować badania i jeśli te dałyby odpowiednie rezultaty, miał zbudować właściwy okręt. W ramach prób konstruktor skupił się na dwóch najważniejszych problemach – możliwości przebywania ludzi pod wodą, w ciasnym, zimnym i pozbawionym dopływu świeżego powietrza okręcie podwodnym, oraz na kwestii napędu jednostki.

W ramach prób badał zachowanie ludzi umieszczonych w warunkach przypominających okręt podwodny. Dodatkowo wykorzystał te badania na testy systemu odzyskiwania tlenu. Zakończyły się one pozytywnie, w związku z tym konstruktor przystąpił do prac nad napędem dla swojego okrętu. Dotychczas wszystkie okręty wykorzystywały napęd ręczny, bądź sprężone powietrze. Peral postanowił wyposażyć swój okręt w napęd elektryczny w postaci silników elektrycznych i baterii, które ładowało się przed rejsem w porcie. Po opracowaniu takiego systemu, przystąpiono do prac nad okrętem. Budżet przewidziany na ten etap wynosił 25 000 peset.

Peral przed rekonstrukcją i umieszczeniem w muzeum (fot. Ghostrun/Wikimedia Commons)
Peral przed rekonstrukcją i umieszczeniem w muzeum (fot. Ghostrun/Wikimedia Commons)

Projekt zyskał akceptację 25 kwietnia 1887 roku, a stępkę pod okręt położono 7 października 1887 roku. Wodowanie okrętu miało miejsce 8 września 1888 roku, przed wodowaniem francuskiego Gymnote. Próby morskie jednostki rozpoczęły się jednak dopiero 6 marca 1889 roku, przez co to francuska jednostka zyskała miano pierwszego okrętu podwodnego o napędzie całkowicie elektrycznym.

Peral miał 22 m długości i wyporność 77 ton na powierzchni i 85 ton pod wodą. Napęd zapewniały dwa silniki elektryczne zasilane przez baterie składające się z 613 ogniw, ważące łącznie 30 650 kg (sic!). Zapewniały one prędkość maksymalną 10,9 węzła przy pełnym naładowaniu, przy czym wraz z ich wyczerpywaniem się, prędkość malała. Szacuje się, że zasięg okrętu wynosił 740 km przy prędkości 3 węzłów. Uzbrojenie okrętu składało się z jednej wyrzutni torped z 3 zapasowymi torpedami kalibru 360 mm. Dzięki odpowiedniej konstrukcji, torpedy mogły być ładowane pod wodą i wystrzeliwane spod wody.

Peral przed rekonstrukcją i umieszczeniem w muzeum (fot. Marcin Floryan/Wikimedia Commons)
Peral przed rekonstrukcją i umieszczeniem w muzeum (fot. Marcin Floryan/Wikimedia Commons)

Cechą charakterystyczną okrętu był system odzyskiwania tlenu, składający się z systemu wyciągów i pomp, które przepuszczały powietrze przez filtry. Wydłużało to czas jaki okręt mógł spędzać pod wodą. Sam okręt miał prostą konstrukcję jednokadłubową, z zbiornikami balastowymi pod kadłubem. Ciekawostką był reflektor zamontowany na kadłubie, pozwalający na przeczesywanie dna (załoga dysponowała bulajami w kiosku, przez które mogła obserwować otoczenie).

Podczas prób, okręt spisywał się dobrze, ale właściwym testem jego zdolności bojowych miał być próbny atak na krążownik Colón. Pierwsza próba przeprowadzona za dnia zakończyła się niepowodzeniem, ponieważ znajdujący się na pokładzie okrętu goście (około 200 dodatkowych osób) zauważyli kiosk okrętu podwodnego. Dopiero nocna próba zakończyła się sukcesem.

Peral przed rekonstrukcją i umieszczeniem w muzeum (fot. PePeEfe/Wikimedia Commons)
Peral przed rekonstrukcją i umieszczeniem w muzeum (fot. PePeEfe/Wikimedia Commons)

W przygotowanym po tej próbie raporcie wojskowi uznali, że okręt nie nadaje się do atakowania celów za dnia (zapominając, że znajdujący się na pokładzie krążownika goście usilnie starali się wypatrzyć okręt podwodny i wiedzieli o planowanym ataku). Dodatkowo krytykowano mały zasięg jednostki i brak możliwości ładowania akumulatorów podczas rejsu. W związku z tym Peral został wycofany ze służby, a jego konstruktorowi polecono zaprojektować nowy, lepszy okręt.

Chociaż Isaac Peral zgodził się, nie zgodził się na wybór stoczni, która miała zbudować okręt, co zostało odebrane przez dowództwo jako odmowa chęci udziału w pracach. Tym samym projekt został zamknięty, a okręt podwodny Peral wrócił do stoczni La Carraca Arsenal, gdzie zmagazynowano go po usunięciu wyposażenia.

Kiosk Perala po rekonstrukcji (fot. MdeVicente/Wikimedia Commons)
Kiosk Perala po rekonstrukcji (fot. MdeVicente/Wikimedia Commons)

W 1913 roku wydano rozkaz jego złomowania, jednak prac nie przeprowadzono. Kadłub okrętu został odnaleziony ponownie w 1929 roku przez admirała Mateo Garcia de los Reyes, który postanowił uratować okręt. Dzięki jego staraniom Peral przetrwał i po licznych przenosinach, ostatecznie dotrwał do naszych czasów i trafił do muzeum w Kartagenie. Po odrestaurowaniu i przywróceniu części brakującego wyposażenia (wizualnie) udostępniono go zwiedzającym w 2013 roku.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.