Szwajcarskie manufaktury od dawna zajmują silną pozycję na rynku zegarków. Świetnie wyposażone modele i autorskie mechanizmy, doskonale zaprojektowana budowa oraz prowadzone testy wytrzymałościowe potwierdzają wysoką jakość produkowanych urządzeń. Która szwajcarska marka uchodzi obecnie za jednego z pionierów lotniczo-nurkowych zegarków?

Producenci najbardziej docenionych marek zegarków chętnie potwierdzają ich wytrzymałość, przeprowadzając ekstremalne testy wytrzymałościowe. Pomysłów nie brakuje, dlatego w sieci pojawiają się filmy przedstawiające najróżniejsze formy wyzwań. Widzieliśmy już narażenie na burzę piaskową, poddanie urządzenia działaniu elektrowstrząsów, zastąpienie zegarkiem piłki golfowej, czy upadek z 10 metrów, co w praktyce oznacza, że model mógł poruszać się nawet z prędkością 50 km/h. Idąc o krok dalej i chcąc wyróżnić się na tle innych manufaktur, producenci decydują się na jeszcze bardziej ryzykowne wyzwania. Przykładem może być test marki Davosa, polegający na wysłaniu zegarka w stratosferę.

Lotniczo-nurkowy zegarek do zadań specjalnych

Biorąc pod uwagę wytrzymałe wykonanie, które sprecyzowano pod kątem najróżniejszych sportów, Davosa ma szerokie pole do popisu. Jak się okazuje podróż po warstwie atmosfery, w której ma miejsce inwersja temperatury, to nie jedyna forma testów, potwierdzająca trwałość produkowanych zegarków szwajcarskiej marki. Ich wielozadaniowość polega również na wytrzymałości nawet podczas swobodnego nurkowania głębinowego pod lodem, co potwierdził mistrz świata w tej dziedzinie Nik Linder, używając zegarka Davosa Argonautic Lumis Chronograph.

Davosa

O tym, że model tak bardzo wpadł w gusta profesjonalnych nurków, przede wszystkim zdecydowało zastosowanie innowacyjnych rozwiązań produkcyjnych zarówno w budowie, jak i wyposażeniu. Zegarki z serii Argonautic wyróżniają się wodoszczelnością o klasie 30 ATM – wartość ta pozwala na nurkowanie z akwalungiem na ekstremalnych głębokościach. Dodatkową ochronę przed dostaniem się wody do wnętrza urządzenia zapewnia zakręcana koronka oraz zakręcany dekiel.

Davosa

Chociaż zabieg ten jest dosyć popularny w zegarkach powyżej 10 ATM, to mniej spotykanym okazuje się umieszczony w bocznej części koperty zawór helowy, którego zadaniem jest uwalnianie cząsteczek helu, gromadzących się pod wpływem długotrwałego występowania wysokiego ciśnienia powietrza. Mimo produkcji tak dobrego urządzenia, marka nie poprzestała na wartości 30 ATM. Dla najbardziej wymagających dostępna jest kolekcja Davosa Ternos Diver Professional o wodoszczelności na poziomie 500 metrów.

Test w stratosferze

Zaspokajając ciekawość warto wrócić do tematu testu polegającego na wysłaniu zegarka Davosa w warstwę stratosfery. Znajdująca się nad troposferą i sięgająca średnio do wysokości 50 kilometrów, cechuje się dużą ilością ozonu, silnymi ruchami powietrza, zwanymi też prądami strumieniowymi oraz temperaturą spadającą od około -60 stopni Celsjusza przy jej dolnej granicy i do 0 stopni Celsjusza ku jej szczytowi. Takie warunki to wyzwanie dla urządzenia, którego głównym zadaniem jest odmierzanie czasu.

Wyposażony w szwajcarski mechanizm zegarek Davosa Argonautic Dual Time wyruszył w podróż na wysokość ponad 35 000 m za pomocą balonu helowego o pojemności 5400 litrów obojętnego gazu i specjalnie zaprojektowanej konstrukcji gondoli, do której dodatkowo przymocowano kamerkę. Nagranie doskonale pokazuje, jak urządzenie radzi sobie w ciężkich warunkach i bez problemu odmierza czas. Zegarek wrócił bez szwanku, cały test można obejrzeć w załączonym poniżej linku.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.