15 czerwca 1991 roku doszło do erupcji wulkanu Pinatubo na wyspie Luzon na Filipinach. W jej wyniku śmierć poniosło aż 847 osób, chociaż dzięki ewakuacji kilkudziesięciu tysięcy osób, straty uznaje się za „małe”.

Wulkan Pinatubo ma 1486 m wysokości. W 1991 roku już w kwietniu pojawiły się oznaki jego nadmiernej aktywności. W ciągu kilku kolejnych tygodni sytuacja pogorszyła się, w związku z czym na przełomie maja i czerwca ewakuowano okolicznych mieszkańców.

Większość osób, które zginęły, poniosła śmierć w domach, które zawaliły się pod ciężarem pyłu. Akcję ratunkową utrudniał tajfun, który uderzył w wyspy praktycznie równolegle z erupcją. Uznaje się, że aż 2,1 mln ludzi odczuło skutki erupcji. Straty materialne wyceniono na ponad 100 mln dolarów.

Poniższe zdjęcie wykonał filipiński fotograf Alberto Garcia. Zdjęcie powstało około 20-30 km od samego wulkanu. Podczas ewakuacji, zauważył on jadącego za jego samochodem pickupa, za którym kłębiła się chmura pyłu wulkanicznego. Garcia szybko wyciągnął aparat z obiektywem 50 mm, ale okazał się on za wąski, dlatego szybko zmienił go na 24 mm i wykonał 8 zdjęć. Później fotograf zajął się dokumentowaniem skutków erupcji, ale to właśnie zdjęcie niebieskiego pickupa przyniosło mu sławę, wiele nagród oraz pierwsze miejsce w kategorii środowisko w konkursie World Press Photo. Alberto Garcia jest jedynym filipińskim fotografem, który uzyskał takie wyróżnienie.

Samochód uciekający przed falą pyłu po erupcji wulkanu Pinatubo w czerwcu 1991 roku (fot. Alberto Garcia)
Samochód uciekający przed falą pyłu po erupcji wulkanu Pinatubo w czerwcu 1991 roku (fot. Alberto Garcia)
Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.