Oddana do użytku w 1881 roku, obecnie już opuszczona latarnia morska Tillamook Rock w stanie Oregon, na zachodnim wybrzeżu USA jest najdroższą latarnią zbudowaną w tej części Stanów Zjednoczonych. Ze względu na uszkodzenia spowodowane sztormami, w 1957 roku wyłączoną ją z użytki i zastąpiono boją sygnałową.
Tillamook Head
W 1878 roku amerykański Kongres podjął decyzję o przeznaczeniu około 50 000 dolarów na zbudowanie latarni morskiej w rejonie Tillamook Head w stanie Oregon na zachodnim wybrzeżu USA. Tamtejsze wody uznawane były za jedne z bardziej niebezpiecznych, ponieważ nawiedzające je silne sztormy spychały statki na liczne przybrzeżne skały.
Początkowo zakładano, że latarnia powstanie na samej górze, ale uznano, że wysokość na jakiej znalazłaby się latarnia była zbyt duża, przez co załogi statków mogłyby nie widzieć jej światła, a ponadto otaczające półwysep skaliste wysepki stanowiły duże zagrożenie dla statków. W związku z tym władze podjęły decyzję o przeniesieniu latarni na Tillamook Rock, niewielką wysepkę, oddaloną o około 2 km od góry.
W 1879 roku przeprowadzono pierwszą ekspedycję, której celem było zbadanie wysepki pod względem możliwości budowy na niej latarni. Zespół pod kierownictwem H. S. Wheeleraza za pierwszym razem nie dał rady wejść na wyspę. W przekazanym władzom raporcie napisano, że miejsce to nie nadaje się do budowy latarni. Mimo to podjęto decyzję o wysłaniu ekspedycji po raz drugi. Tym razem Wheeler dostał się na wyspę, ale dopiero po zawieszeniu liny między statkiem a wyspą udało mu się ściągnąć wyposażenie badawcze.
Wyniki ekspertyzy nie były optymistyczne – wyspa miała bardzo nierówne podłoże, w związku z czym potrzebne były prace saperskie. W połączeniu z problemami w dostaniu się na wyspę, wymuszało to zwiększenie budżetu. We wrześniu 1879 roku na wyspie wylądowała trzecia ekspedycja, która miała pomóc w opracowaniu planów prac. Dowodzący nią John Trewavas zginął jednak podczas przechodzenia z statku na wyspę – jego ciała nigdy nie odnaleziono. Dopiero jego następca, Charles A. Ballantyne dokończył prace, chociaż miał problem z znalezieniem ludzi, którzy zaryzykowaliby wejście na wyspę.
W maju 1880 roku inżynierowie z US Army Corps of Engineers rozpoczęli prace saperskie na Tillamook Rock. Po wysadzeniu skał udało się utworzyć na tyle płaską powierzchnię, aby zabudować na niej latarnię o wysokości 19 m i dom dla czterech latarników. Budowa latarni trwała do stycznia 1881 roku i była bardzo trudna. Ostatecznie koszt prac wyniósł 125 tys. dolarów (współcześnie około 3 mln dolarów).
Oficjalnie latarnię uruchomiono 21 stycznia 1881 roku, ale już kilka dni wcześniej rozpalono w niej światła, kiedy robotnicy kończący budowę usłyszeli zbliżający się podczas sztormu statek. Był to bark Lupita. Niestety jednostka uderzyła o skały i zatonęła – zginęła cała 16-osobowa załoga. Katastrofę przeżył jednak… pies.
Terrible Tilly
Od samego początku latarnia na Tillamook Rock uważana była za jedną z najbardziej niebezpiecznych i najgorszych miejsc do pracy. Nawiedzające okoliczne wody sztormy niszczyły samą skałę na której znajdowała się latarnia a także systematycznie uszkadzały budynki. Problemy w dostaniu się na wyspę sprawiały, że latarnicy byli całkowicie odizolowani od świata. Latarnia otrzymała w związku z tym przydomek Terrible Tilly.
W 1897 roku w latarni zainstalowano telefon, aby zapewnić połączenie z stałym lądem. Niestety sztormy regularnie zrywały kable. W 1912 roku przebudowano dom latarników, likwidując w nim okna i zastępując je niewielkimi otworami. Modernizacja podyktowana była zbyt częstym uszkadzaniem okien przez odłamki skał.
Sztorm który nawiedził latarnię 21 października 1934 roku zniszczył dotychczas używane zwierciadło i wykorzystywaną do jego rozświetlania lampę naftową. W ramach naprawy zakończonej w lutym 1935 roku na wyspie zainstalowano generator z silnikiem diesla oraz nowe zwierciadło. Latarnia była dzięki temu widoczna z odległości 33 km.
W 1957 roku podjęto decyzję o zamknięciu sponiewieranej przez sztormy latarni. Zastąpiono ją boją sygnałową. Opuszczony budynek został następnie sprzedany w 1959 roku grupie inwestorów z Nevady. W 1980 roku sprzedali oni dawną latarnię firmie Eternity at Sea Columbarium, która przekształciła zabudowania latarni w mauzoleum.
Do 1999 roku umieszczono w nim 30 urn, ale z przyczyn sanitarnych, lokalne władze zamknęły latarnię. Obecnie, chociaż dalej znajduje się w prywatnych rękach, wstęp na wyspę jest praktycznie niemożliwy, a w okresie lęgowym ptaków całkowicie zabroniony.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.