Na początku lat 90. w Japonii powstała seria niewielkich samochodów nawiązujących stylistyką do aut z lat 50. Pike cars, jak zaczęto je nazywać powstały w małych seriach, przeznaczonych głównie na rodzimy rynek, ale z czasem stały się częścią kolekcji motoryzacyjnych na całym świecie. Jednym z nich jest Nissan Figaro, który swoim wyglądem przypomina polską Nową Syrenę.

Pomysł budowy małych samochodów zrodził się w głowie japońskiego projektanta Noaki Sakai w latach 80. Stworzył on dla Nissana kilka projektów samochodów, które swoją stylistyką nawiązywały do lat 50., a dzięki niewielkim rozmiarom idealnie nadawały się do jazdy po zatłoczonych i ciasnych japońskich miastach. Początkowo w formie samochodów koncepcyjnych zaczęto je prezentować na targach motoryzacyjnych, gdzie zdobyły sporą popularność.

Nissan Figaro
Nissan Figaro

W związku z tym podjęto decyzję o wprowadzeniu ich do produkcji seryjnej w ramach specjalnej, limitowanej serii. Jednym z zaprojektowanych samochodów był Nissan Figaro, zaprezentowany na 1989 Tokyo Motor Show. Samochód miał 3,7 m długości, 1,6 m szerokości i 1,3 m wysokości oraz masę 810 kg. Pod maską znalazł się czterocylindrowy silnik MA10ET o pojemności 1 litra i mocy 76 KM. Płyta podłogowa K10 pochodziła z pierwszej generacji Nissana Micra, ale nadwozie było całkowicie nowe. Co ciekawe, samochód oferowany był w jednej wersji nadwozia – kabriolet z stałymi bocznymi szybami, w czterech kolorach.

Wnętrze urządzono całkiem ciekawie, a dostępne dodatki sprawiały, że samochody te miały wszystko co potrzebne – skórzana tapicerka, klimatyzacja, odtwarzacz CD, duże zegary oraz za dodatkową opłatą specjalne uchwyty na kubki, pojemniki do bagażnika itp.

Nissan Figaro (fot. Jeremy)
Nissan Figaro (fot. Jeremy)

Początkowo od 1991 roku wyprodukowano tylko 8000 egzemplarzy, ale popyt był tak duży, że Nissan zdecydował się na wyprodukowanie kolejnych 12 000 egzemplarzy, które można było nabyć poprzez udział w specjalnej loterii. Samochody mimo niewielkich rozmiarów i kiepskich osiągów cieszyły się sporą popularnością. Początkowo oferowane były tylko na rynek japoński, ale z czasem zaczęto je sprzedawać również do innych krajów, zwłaszcza tych, w których obowiązuje ruch lewostronny.

Poza Japonią najwięcej Nissanów Figaro trafiło do Wielkiej Brytanii. Jako ciekawostkę warto dodać, że do Polski trafiło 9 lub 10 samochodów tego typu, a większość ich właścicieli należy do Klubu Figaro Polska. Używane Figaro kosztują obecnie około 20 tys. złotych. Chociaż samochód ten powstał na początku lat 90., ze względu na swój wygląd nawiązujący do lat 50. bardzo mocno przypomina polską Syrenkę, a zwłaszcza Nową Syrenę, które powstała kilka lat temu. Ciekawe czy twórcy tych samochodów inspirowali się nawzajem?

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.