Wielu ludzi bardzo lubi gotować. Kiedy jednak naszym priorytetowym obowiązkiem jest rodzina i praca to kulinaria schodzą na drugi plan. Często gotujemy coś na szybko z gotowych półproduktów, wyrzucamy z lodówki coś co właśnie straciło termin ważności, a co najgorsze wraca do nas jak bumerang pytanie „Co jutro na obiad?”. W poszukiwaniu inspiracji przeglądamy internet, robimy chaotyczne zakupy, w których i tak zapomnimy kupić ulubionego makaronu penne, bo wydawało nam się, że ta cała paczka w szafce to jednak ten, a nie spoglądające na nas świderki.
Jak sobie z tym poradzić? Warto zacząć planować. Jednym ze sposobów jest stworzenie plannera tygodniowych posiłków. Jak to zrobić? Poniżej prosty przepis w sześciu krokach, który ułatwi życie nawet najlepszym gospodyniom domowym.
1. Zaplanuj dzień zakupów
Najważniejszym dniem tygodnia posiłkowego jest dzień, w którym robimy zakupy. Do niego dostosowujemy początek planowania jak i cały jadłospis. Wybieramy dzień tygodnia, w którym mamy czas, kiedy zajęcia danego dnia nas nie ograniczają i możemy w spokoju zrobić zakupy. Ewentualnie, możemy zrobić też zakupy, albo przynajmniej ich znaczną część przez internet. Dzięki temu nie będziemy musieli sami dźwigać zakupów do domu.
2. Rozmowa z rodziną
Warto rozmawiać z rodziną na co maja ochotę. Odciążymy wtedy swój umysł w planowaniu siedmiu śniadań, obiadów, podwieczorków czy kolacji do przodu. Matematyki nie da się oszukać, bo gdyby tak się zastanowić, że mamy ugotować dla całej rodziny 4 posiłki dziennie razy 30 dni w miesiącu?
3. Przegląd lodówki
Kiedy już zaplanowaliśmy dzień tygodnia, w którym odwiedzimy sklepy, musimy wiedzieć co mamy kupić. Dzień wcześniej otwieramy lodówkę oraz spiżarnię i sprawdzając co mamy, planujemy potrawy. Warto produkty podzielić na te, które musimy wykorzystać już, jak i na te, które mogą jeszcze kilka dni poczekać.
4. Dobór menu
Pamiętając co mamy w lodówce tworzymy jadłospis na cały tydzień. To jest czas, gdzie w spokoju możemy przejrzeć internet w poszukiwaniu pomysłów. Jest to o tyle mocne narzędzie, że gdy w lodówce zostały nam pieczarki i wpiszemy frazę danie z pieczarkami, to wyskoczą nam tysiące dań, które możemy dostosować do swoich upodobań.
5. Planner
Warto stworzyć sobie planner dostosowany do własnych potrzeb. Najlepiej jednak podzielić go na 7 kolumn, gdzie każdy to osobny dzień tygodnia. Fajnym dodatkiem będzie również dodanie kolumny „impreza”, kiedy musimy przyrządzić obiad dla teściów czy grilla dla znajomych. Zapisujemy dania, które możemy przyrządzić z resztek w lodówce, nowe pomysły, listę składników oraz to czy musimy daną rzecz kupić czy nie. Warto też dodać sobie wiersz, który uzupełnimy o produkty dodatkowe do kupienia jak sól, mąka czy inne przyprawy.
Pod TYM linkiem znajdziecie przykładowy planner do pobrania w formie PDF, przygotowany przez naszą redakcję.
6. Lista zakupów
Jeżeli nie chcemy do sklepu chodzić z naszym plannerem możemy spisać sobie całą listę zakupów na osobnej kartce lub skorzystać z dostępnych na smartfona gotowych aplikacji.
Co da nam zaplanowanie posiłków? Przede wszystkim coś bezcennego – czas. Nie szalejemy na zakupach w pogoni za „a może to mi się przyda”, nie zaprzątamy sobie głowy przez cały wieczór co możemy ugotować na następny dzień. Rozmawiając z rodziną i wieszając planner na lodówce w kuchni mamy pewność, że nie będzie grymaszenia przy stole. Dodatkowo nie marnujemy żywności, bo po co wydawać pieniądze na coś co potem wyląduje w śmieciach?
Artykuł zawiera specjalne linki afiliacyjne. Jeśli z nich skorzystacie i dokonacie zakupu na danej stronie, otrzymamy prowizję. Nie płacicie z tego powodu więcej niż normalnie.