Pod koniec lat 50. w USA zaprojektowano wiele specjalnych bezpiecznych samochodów. Jednym z najbardziej znanych jest bez wątpienia Aurora, ale nie był to jedyny dziwoląg jaki wówczas powstał. W 1958 roku Walter C. Jerome zaprojektował Sir Vival, przegubowy bezpieczny samochód, który miał być odpowiedzią na rosnącą liczbę ofiar wypadków samochodowych.

Sir Vival powstał dokładnie z tego samego powodu co Aurora. Walter C. Jerome chciał rozwiązać problem rosnącej liczby ofiar wypadków samochodowych – w latach 50. szacowano, że od początku XX wieku zginęło na drogach około miliona osób. Bezpieczne samochody miały wyeliminować albo maksymalnie zminimalizować liczbę ofiar.

Sir Vival
Sir Vival

Pojazd zaprojektowany przez Jerome był pod każdym względem wyjątkowy. Jako bazę wykorzystano Hudsona z 1948 roku, jednak zamiast standardowego podwozia, Sir Vival otrzymał przegub łączący przednią część, w której znajdował się silnik z tylną zawierającą przedział kierowcy i pasażerski. Co ciekawe, napęd przenoszony był na tylną oś co zwiększało skomplikowanie konstrukcji.

Tylna część samochodu podzielona była na dwa oddzielne przedziały. Pierwszy z charakterystyczną nadbudówką mieścił kierowcę, który dysponował wyjątkową widocznością i był oddzielony od przedziału pasażerskiego. Podzielenie przestrzeni na dwie części podyktowane było chęcią wyeliminowania kontaktu między pasażerami a kierowcą, dzięki czemu nikt by go nie rozpraszał. Dodatkowo przedział pasażerski otrzymał klatkę bezpieczeństwa, a wokół całego nadwozia rozciągnięto gumowe zderzaki.

Sir Vival (fot. nieznany)
Sir Vival (fot. nieznany)

Prace nad autem trwały podobno 10 lat, a gotowy pojazd wyceniany na około 10 000 dolarów (współcześnie około 84 800 dolarów) Jerome zaprezentował na New York Auto Show 1959, licząc na znalezienie potencjalnych kupców jak i inwestorów gotowych do rozpoczęcia produkcji seryjnej (wynoszącej około 10-12 aut rocznie).

Mimo zainteresowania mediów, Sir Vival okazał się totalną porażką i nie zdobył żadnego zainteresowania wśród klientów i firm. Głównym powodem była wysoka cena – w tym czasie Cadillac Series 62 kosztował około 5000 dolarów, oraz pokraczny i po prostu brzydki wygląd samochodu. Chociaż Sir Vival nie wszedł do produkcji seryjnej, Jerome uzyskał kilka patentów na zastosowane w nim rozwiązania, które następnie odsprzedał koncernom motoryzacyjnym.

Jedyny zbudowany Sir Vival kilkukrotnie zmienił właściciela i obecnie znajduje się w prywatnej kolekcji, gdzie czeka na renowację.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.