Podstawowym uzbrojeniem strzeleckim współczesnych żołnierzy są tzw. karabinki szturmowe. Broń łącząca w sobie cechy karabinu i pistoletu maszynowego narodziła się pod koniec II wojny światowej, a StG44 był pierwowzorem broni tego typu.

Geneza

Podczas I wojny światowej oddziały piechoty wykorzystywały przede wszystkim karabiny oraz karabiny maszynowe (stacjonarne i nieco lżejsze, przenośne). Dopiero pod koniec wojny zaczęto wprowadzać do eksploatacji pistolety maszynowe, dające żołnierzom znacznie większą siłę ognia, ale na krótkim dystansie. Taki układ uzbrojenia pozostał standardem aż do wybuchu II wojny światowej. Pewną zmianą było pojawienie się karabinków samopowtarzalnych (zwłaszcza w USA, oraz w mniejszym zakresie w ZSRR i Niemczech).

MKb 42(W) (fot. Wikimedia Commons)
MKb 42(W) (fot. Wikimedia Commons)

Każdy z tych rodzajów broni był jednak pewnego rodzaju kompromisem. Karabiny zapewniały większą moc obalającą i zasięg, ale kosztem szybkostrzelności. Karabiny samopowtarzalne dawały większą szybkostrzelność od karabinów, ale były drogie w produkcji, oraz dalej ustępowały szybkostrzelnością pistoletom maszynowym. Te ostatnie miały jednak mały zasięg i moc obalającą. Karabiny maszynowe oraz zwłaszcza lekkie karabiny maszynowe były natomiast ciężkie i na tyle duże, że mogły być tylko bronią wsparcia.

Już w latach 30. zaczęto jednak eksperymentować z nowym rodzajem amunicji, która miała pozwolić na zaprojektowanie broni łączącej w sobie cechy karabinu i pistoletu maszynowego. Nabój pośredni, bo o nim mowa, miał zapewniać moc obalającą karabinu i zasięg ognia wynoszący 400-600 m, przy zachowaniu dużej szybkostrzelności. Nieco mniejsza masa i rozmiary łuski w w porównaniu do amunicji karabinowej miały pozwolić również na korzystanie z magazynków mieszczących kilkadziesiąt naboi.

MKb 42(H) (fot. Wikimedia Commons)
MKb 42(H) (fot. Wikimedia Commons)

W Niemczech prace nad taką amunicją i bronią do niej dostosowaną rozpoczęto już około 1938 roku, jednak dopiero w 1940 roku zintensyfikowano je na tyle, aby doprowadzić do powstania broni nadającej się do produkcji seryjnej.

Od MKb 42 do StG44

Prace nad nową bronią dla oddziałów piechoty prowadzono równolegle w zakładach Carl Walther oraz C.G. Haenel. Obie firmy projektowały broń pod amunicję 7,92 x 33mm Kurz. Według założeń, amunicja ta miała pozwalać na prowadzenia skutecznego ognia na dystansie 600 m, a prędkość początkowa pocisku wynosiła  680 m/s.

Rezultatem prac obu firm było powstanie dwóch karabinków – MKb 42(W) i MKb 42 (H). Po serii prób i badań technicznych dowództwo niemieckiej armii podjęło decyzję o wprowadzeniu do uzbrojenia karabinka MKb 42 (H), zaprojektowanego przez Hugona Schmeissera (odpowiadał on wcześniej za pistolety maszynowe MP-38 i MP-40). W okresie od listopada 1942 do września 1943 wyprodukowano aż 12 000 karabinków tego typu. Broń trafiła do jednostek liniowych głównie na froncie wschodnim, gdzie spotkała się z pozytywnym przyjęciem, ale w trakcie eksploatacji stwierdzono potrzebę dopracowania pewnych szczegółów mechanicznych broni.

StG44 (fot. Wikimedia Commons)
StG44 (fot. Wikimedia Commons)

Na podstawie doświadczeń z eksploatacji w zakładach C.G. Haenel opracowano kolejny karabinek, oznaczony tym razem jako MP 43B, będący w praktyce ulepszonym MKb 42 (H), w którym zastosowano mechanizm strzelania z zamka zamkniętego, pochodzący z MKb 42(W). Broń ta przeszła wiele modyfikacji na etapie prac, oraz kilka zmian nazwy, zanim ostatecznie trafiła do eksploatacji pod oznaczeniem MP 43.

W 1944 roku do produkcji weszła kolejna wersja karabinku, tym razem oznaczona jako MP 44. Zakres modyfikacji w stosunku do MP 43 ograniczył się do szczegółów produkcyjnych i wykończeniowych broni. 22 listopada 1944 roku po raz ostatni zmieniono oznaczenie broni, tym razem na StG44 (niem. Sturmgewehr 44, pol. Karabin szturmowy wzór 44). W tej wersji i pod nazwą karabinki produkowano aż do zakończenia wojny.

StG44
StG44

Karabinek StG44 stał się pierwszym na świecie produkowanym seryjnie na dużą skalę (powstało około 426 000 egzemplarzy) karabinkiem szturmowym. Broń miała 940 mm długości, a sama lufa miała 419 mm długości. Masa z pełnym magazynkiem wynosiła 5,13 kg, a z pustym 4,6 kg. Prędkość początkowa pocisku wynosiła 690 m/s, zasięg skuteczny 400-600 m, a maksymalna, teoretyczna szybkostrzelność wynosiła aż 470 strz/min. W praktyce szybkostrzelność wynosiła około 100 strz/min, ponieważ broń korzystała z magazynka mieszczącego 30 naboi.

Sturmgewehr 44 działał na zasadzie odprowadzenia gazów prochowych przez boczny otwór w ściance lufy i strzelała z zamka zamkniętego. Celownik posiadał podziałkę pozwalającą na strzelanie na odległość do 800 m. W porównaniu do wcześniejszych wersji karabinka, miał on prawie identyczne rozmiary, ale był lżejszy. Charakterystyczną cechą broni był fakt, że większość elementów była tłoczona i łączona nitami, bądź spawana. Wyprodukowanie jednego egzemplarza wymagało 14 roboczogodzin, a koszt wynosił 70 marek (około 470 euro współcześnie).

StG44
StG44

Karabinki te były z powodzeniem wykorzystywane przez różne oddziały niemieckiej armii aż do końca wojny. Wraz z jej zakończeniem, broń ta weszła na wyposażenie wielu formacji policyjnych, wojskowych oraz partyzanckich. Z StG44 korzystali członkowie oddziałów podziemia antykomunistycznego w Polsce, milicja Niemieckiej Republiki Demokratycznej (NRD) oraz… jugosłowiańscy spadochroniarze.

Amunicję 7,92 x 33 mm Kurz produkowano w NRD do 1961 roku. W Jugosławii amunicję tego typu produkowano jeszcze dłużej, a w 2004 roku w Niemczech wznowiono jej produkcję z racji wciąż dużej liczby karabinków StG44 dostępnych na całym świecie. Obecnie karabinki te spotkać można nie tylko wśród kolekcjonerów broni, ale również wśród oddziałów wojskowych i paramilitarnych działających w Syrii oraz Afryce. Pokazuje to, jak dobrze zaprojektowana była to broń, skoro po tylu latach cały czas nadaje się do użytku.

StG44
StG44

Podsumowanie

StG44 uznawany jest za pierwowzór powojennych karabinków szturmowych, albo nawet pierwszy karabinek szturmowy (zwłaszcza z racji oznaczenia). Broń ta chociaż nie miała znaczącego wpływu na przebieg działań wojennych, miała olbrzymi wpływ na rozwój broni strzeleckiej i popularyzację amunicji pośredniej.

Wokół tej broni narosło wiele mitów i legend. Jednym najpopularniejszych mitów jest rzekoma niechęć Adolfa Hitlera do idei karabinków szturmowych, przez co broń oznaczona była jako MP (Maschinenpistole). Nie jest to jednak prawdą, ponieważ przywódca III Rzeszy bardzo aktywnie obserwował rozwój tej broni. Kwestia nazewnictwa związana była z zmieniającymi się założeniami dla tej broni.

Niemiecki żołnierz celownikiem ZG 1229 Vampir na karabinku StG44
Niemiecki żołnierz celownikiem ZG 1229 Vampir na karabinku StG44

Kolejną legendą związaną z StG44 jest rzekomy wpływ tego karabinka na Michaiła Kałasznikowa i jego karabinek AK. W praktyce Kałasznikow zapoznał się z projektem StG44 już podczas prób karabinka AK, a zbliżony wygląd podyktowany był po prostu ergonomią i praktycznością. Prace nad rosyjską bronią na nabój pośredni prowadzone były niezależnie już od lat 30.

Po II wojnie światowej karabinki szturmowe stały się podstawowym uzbrojeniem armii na całym świecie. Broń ta przeszła olbrzymią ewolucję od czasów StG44, jednak idea za nią stojąca pozostała taka sama – dostarczyć żołnierzom karabinek zapewniający możliwość prowadzenia efektywnego ognia na typowych dystansach na jakich toczone są starcia, oraz dużą szybkostrzelność.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.