W XIX wieku rozwój artylerii osiągnął niesamowity poziom. W krótkim czasie zaczęły powstawać coraz większe i potężniejsze działa. W odpowiedzi na rozwój artylerii zaczęły powstawać okręty pancerne. Pokryte żelazem okręty były praktycznie niezniszczalne dla ówczesnych armat. W połowie XIX wieku konstruktorzy uzbrojenia stanęli więc przed sporym wyzwaniem zaprojektowania nowych armat zdolnych do niszczenia opancerzonych okrętów wojennych.

W toku prób i eksperymentów uznano, że jedynym rozwiązaniem jest stosowanie materiałów wybuchowych o coraz większej mocy. Niestety wynaleziony w połowie XIX wieku dynamit, który bardzo dobrze mógł sobie radzić z pancerzem ówczesnych okrętów miał jedną, zasadniczą wadę. Był bardzo niestabilny. Eksplozja ładunku miotającego była zwykle na tyle duża, że mogła doprowadzić do eksplozji samego pocisku zanim ten opuścił lufę.

Prototyp działa Zalinskiego z 1888 roku (fot. navyweps.com)
Prototyp działa Zalinskiego z 1888 roku (fot. navyweps.com)

Konstruktorzy na całym świecie zaczęli więc szukać rozwiązania tego problemu. Badania nad nowymi materiałami wybuchowymi szły powoli, w związku z tym zaczęto szukać nowego sposobu na wystrzelenie pocisku. Na nietypowe rozwiązanie wpadł amerykański nauczyciel, D. M. Medford z Chicago.

Sprężone powietrze zamiast materiału wybuchowego

Medford uznał, że zamiast wykorzystywać materiał wybuchowy do wystrzelenia pocisku, można użyć sprężonego powietrza. W latach 80. XIX wieku zaczął więc opracowywać działo, które mogłoby działać według jego pomysłu. Zaprezentował je po raz pierwszy w 1883 roku w Fort Hamilton. Na prezentacji pojawił się 34-letni oficer artylerii, Edmund Zalinski. Rozwiązanie Medforda spodobało się mu na tyle, że zaczął samemu eksperymentować nad tego typu konstrukcją.

Edmund Zalinski (również Edmund Żaliński) – urodził się w Kórniku w Wielkopolsce 13 grudnia 1849 roku. W 1853 roku wyemigrował wraz z rodzicami do USA. W 1864 roku wstąpił do US Army jako ochotnik. Rok później przeniesiono go do armii regularnej. W latach 70. wykładał na MIT a na początku lat 80. ukończył Szkołę Artylerii Polowej. W kolejnych latach zajął się rozwojem uzbrojenia artyleryjskiego, zwłaszcza dział pneumatycznych, oraz pracami nad okrętami podwodnymi. Zmarł 11 marca 1909 roku. Nigdy nie mówił po polsku.

W kolejnych latach Zalinski zaczął dopracowywać projekt Medforda. W 1885 roku jeden z jego prototypów zaprezentowano w Fort Lafayette na Long Island. Przedstawiciele marynarki wojennej byli bardzo zachwyceni nowym działem, ale przedstawiciele armii, odpowiedzialni min. za uzbrojenie fortów, już nie. Mimo to prace nad lądowymi i morskimi działami pneumatycznymi kontynuowano.

Rysunek przedstawiający działo dynamitowe Zalinskiego
Rysunek przedstawiający działo dynamitowe Zalinskiego

Zasada działania działa Zalinskiego była prosta. Do wystrzelenia pocisku wykorzystywane było sprężone powietrze zamiast materiału wybuchowego. Dzięki temu efekt „wstrząsu” wypychający pocisk z lufy był łagodniejszy niż w przypadku tradycyjnej armaty, a co za tym idzie pociski wypełnione materiałem wybuchowym (np. nitrocelulozą i azotanem amonu) nie były narażone na przedwczesną eksplozję. Wadą tego systemu był jednak mały zasięg wystrzeliwanych pocisków mocno uzależniony od ciśnienia wytworzonego przed specjalne silniki. Oznaczało to, że działa pneumatyczne mogły być montowane tylko na okrętach, albo w fortach, gdzie możliwe było przygotowanie odpowiedniego zaplecza technicznego.

USS Vesuvius – krążownik z działem dynamitowym

W 1886 roku US Navy będąca pod wrażeniem projektu Zalinskiego zamówiła okręt wojenny, wyposażony w jego wynalazek. Nowa jednostka otrzymała nazwę USS Vesuvius. Prace nad nią rozpoczęto 3 sierpnia 1886 roku.

Okręt miał mieć 75 metrów długości, wyporność około 945 ton, a jego uzbrojenie miało składać się z 3 dział pneumatycznych projektu Zalinskiego. Nowy okręt sklasyfikowano jako krążownik „dynamitowy” (ang. dynamite gun cruiser). Koszt budowy Vesuviusa wyniósł około 350 000 dolarów (współcześnie byłoby to około 8,8 mln dolarów).

USS Vesuvius
USS Vesuvius

Zwodowano go 28 kwietnia 1888 roku, a do służby okręt wszedł dopiero 3 czerwca 1890 roku. Wyposażono go w dwa silniki parowe o mocy 2183 KM każdy i dwie śruby, dzięki czemu krążownik mógł pływać z prędkością 21 węzłów.

Stanowiące uzbrojenie okrętu działa pneumatyczne zamontowano nieruchomo na dziobie. Miały kaliber 380 mm i mogły wystrzeliwać pociski mające około 2 metrów długości. Zasięg armat nie był imponujący i wynosił zaledwie 1,6 km (w przypadku standardowych pocisków o wadze 250 kg) bądź 3,7 km w przypadku wykorzystania lżejszych pocisków o wadze około 100 kg. Zapas amunicji wynosił 30 sztuk (po 10 na każdą z armat). Sprężarka odpowiedzialna za  wytworzenie stosownego ciśnienia była połączona z silnikami okrętu, przez co działo mogło być szybko ładowane.

Oddelegowany do floty operującej na wschodnim wybrzeżu, Vesuvius większość czasu spędził na rejsach kurtuazyjnych. Już od wejścia do eksploatacji zaczęły ujawniać się jednak jego liczne wady. Umieszczone nieruchomo działa pneumatyczne wymuszały celowanie całym okrętem. W połączeniu z niedopracowaną konstrukcją i małą zwrotnością krążownika, celowanie było dosłownie koszmarem. Mały zasięg dział jeszcze bardziej utrudniał prowadzenie działań. Sama konstrukcja okrętu również pozostawiała wiele do życzenia.

Trzy działa pneumatyczne Zalinskiego na USS Vesuvius
Trzy działa pneumatyczne Zalinskiego na USS Vesuvius

Po 5 latach służby okręt przeniesiono do rezerwy. Przez dwa kolejne lata Vesuvius przechodził remonty i małe przeróbki, a do eksploatacji powrócił 12 stycznia 1897 roku. Jego dowódcą został Komandor Porucznik John E. Pillsbury.

W tym samym czasie doszło do znaczącego pogorszenia stosunków między USA a Hiszpanią. W związku z tym, USS Vesuvius został skierowany na Florydę. W czerwcu 1898 roku krążownik został oddelegowany do eskadry blokującej Kubę. 13 czerwca krążownik podobno wziął udział w ostrzale miasta Santiago. Niestety znaczna część źródeł zaprzecza jakoby okręt kiedykolwiek brał udział w czynnych działaniach bojowych.

Mostek USS Vesuvius
Mostek USS Vesuvius

Mimo to istnieje relacja z ostrzału przeprowadzonego rzekomo przez okręt. Krążownik miał oddać kilka strzałów w kierunku Santiago, które były totalnym zaskoczeniem dla mieszkańców miasta. Brak charakterystycznego huku wystrzału w połączeniu z potężnymi eksplozjami pocisków zasiał panikę wśród oddziałów Hiszpańskich. Prawdopodobnie relacja ta dotyczy jednak wykorzystania zupełnie innego działa pneumatycznego, o czym napiszę w dalszej części artykułu.

Po zakończeniu walk USS Vesuvius został ponownie wycofany z eksploatacji 16 września 1898 roku. Okręt przeniesiono wówczas do Bostonu, gdzie cumował w porcie aż do 1904 roku. W tym czasie Zalinski zajęty był innymi swoimi projektami, min. rozwojem wyrzutni torped.

W związku z rezygnacją z dział pneumatycznych, krążownik przekształcono w okręt do testów torped. Usunięto jego dotychczasowe uzbrojenie, montując w zamian 4 wyrzutnie torped – trzy 18-calowe i jedną 21-calową. Do służby okręt wcielono 21 czerwca 1905 roku i wykorzystywano w nowej roli z przerwami do 1910 roku. W kolejnych latach okręt brał udział w kilku próbach, ale jego służba była już mało ciekawa. 21 kwietnia 1922 roku USS Vesuvius został sprzedany na złom.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
1 2
Udostępnij.