Bez wątpienia najsłynniejszym amerykańskim promem w stylu Art Deco pozostanie MV Kalakala z 1935 roku. Nie był to jednak jedyny tego typu prom w Stanach Zjednoczonych. W 1940 roku do eksploatacji wprowadzono znacznie większy prom SS Admiral. Wykorzystywano go do 2011 roku, po czym… zezłomowano.

SS Admiral – większy kuzyn MV Kalakala

Historia promu SS Admiral sięga roku 1907, kiedy to firma Louisiana & Mississippi Valley Transfer Co. wprowadziła do eksploatacji prom SS Albatros. Był to typowy prom wyposażony w silnik parowy i koło łopatkowe, zbudowany z myślą o ruchu pasażerskim na rzece Missisipi.

Albatros
Albatros

W 1937 roku wysłużony prom został sprzedany firmie Streckfus Steamers, która postanowiła całkowicie go przebudować, nadając mu wygląd zbliżony do słynnego MV Kalakala, operującego w Seattle. Projekt nowego promu stworzyła projektantka mody, Maizie Krebs. Chociaż nie miała ona żadnego doświadczenia w projektowaniu statków, udało jej się stworzyć nietypowy prom, wyróżniający się na tle innych jednostek na Missisipi.

Przebudowę Albatrosa zlecono firmie Steamers Service Company. Prace trwały od 1938 do 1940 roku i pochłonęły 1 000 000 dolarów (współcześnie około 16,8 mln dolarów). Efekt prac był zdumiewający. Prom miał 114 m długości, 5 pokładów, w tym dwa w pełni klimatyzowane, podzielono go na 74 przedziały, przy czym w razie wypadku, jednostka utrzymałaby się na wodzie z 11 zalanymi przedziałami.

SS Admiral podczas budowy
SS Admiral podczas budowy

Całą nadbudówkę wykonano ze stali. W luksusowym wnętrzu jednostki podobno można było pomieścić aż 4400 osób (sic!). Prom zachował swój napęd parowy i koła łopatkowe. W swój pierwszy rejs po przebudowie jednostka wyruszyła w lipcu 1940 roku z St. Louis.

Aż do końca lat 70. prom był regularnie wykorzystywany na różnych trasach na Missisipi, kursując zwykle do godziny 15:00. W trakcie sezonu zimowego 1973-1974 prom przeszedł modernizację. Usunięto silniki parowe i zastąpiono je 3 silnikami diesla o łącznej mocy 2700 KM (dwa zasilały koła łopatkowe, a jeden dodatkowy zasilający całą jednostkę umieszczono z tyłu).

SS Admiral
SS Admiral

W 1979 roku Admiral był już w kiepskim stanie. Mimo modernizacji napędu, nie przeprowadzono żadnej większej modernizacji wyposażenia czy też remontu. W związku z tym jednostka została zaczęła przynosić straty. Właściciel promu uznał, że najlepszym wyjściem będzie zamienienie go w pływający klub nocny.

Przebudowa promu kosztowała około 30 mln dolarów. Całkowicie przerobiono wnętrze jednostki oraz usunięto napęd. Uznano bowiem, że lepiej zacumować prom na stałe przy nabrzeżu, niż ponosić koszty organizowania rejsów. W nowej roli jednostkę wykorzystywano do lat 90., kiedy to z powodu rosnących strat biznes przestał się opłacać.

SS Admiral
SS Admiral

Prom przeholowano niedaleko Eads Bridge w St. Louis i ponownie przebudowano, tym razem na kasyno. Jednostka została oficjalnie nazwana President Casino Laclede’s Landing. W kasynie umieszczono 1230 automatów do gry i 59 stołów do gry, a także restaurację i 18 łazienek.

Nieunikniony koniec

Chociaż w roli kasyna prom spisywał się całkiem nieźle, jego stan systematycznie ulegał pogorszeniu. Stalowa konstrukcja rdzewiała, a koszty konserwacji był coraz wyższe. Co gorsza, 4 kwietnia 1998 roku doszło do wypadku.

SS Admiral
SS Admiral

Wieczorem niedaleko promu przepływał holownik MV Anna Holly z 14 barkami wypełnionymi ładunkiem. Jednostka uderzyła jednak o nabrzeże, a 8 barek zerwało się z holu. Trzy z nich uderzyły w prom, zrywając 8 z 10 lin cumowniczych. Na pokładzie promu znajdowało się akurat około 3000 osób.

Nieposiadający napędu Admiral zaczął się obracać, utrzymywany przy nabrzeżu jedynie przez dwie liny. Kapitan holownika obawiając się, że dryfujący prom uderzy o brzeg i zatonie, szybko opłynął go i zaczął spychać z powrotem w kierunku nabrzeża. Gdyby nie jego szybka reakcja istniało duże prawdopodobieństwo, że doszłoby do katastrofy. Ostatecznie w wyniku wypadku zostało rannych 50 osób, z których 16 hospitalizowano.

SS Admiral
SS Admiral

Wysłużony prom wykorzystywano jeszcze przez kilka lat, ale od 2005 roku coraz częściej pojawiały się informacje o planach wycofania jednostki z eksploatacji. W sierpniu 2008 roku firma Pinnacle Entertainment, będąca właścicielem promu próbowała przeholować go niedaleko Chain of Rocks Bridge, aby nieco odświeżyć wizerunek kasyna, ale władze St. Louis nie wyraziły na to zgody.

Ostatecznie w 2010 roku firma podjęła decyzję o zamknięciu kasyna i sprzedaniu wysłużonego promu na złom. Prace przerwano z powodu powodzi trwających od maja do czerwca 2011 roku, ale wznowiono je w lipcu. Po olbrzymim promie, podobnie jak po jego mniejszym kuzynie MV Kalakala pozostało tylko wspomnienie.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.