Katastrofy lotnicze zwykle kończą się bardzo tragicznie. Czasami dochodzi jednak do wypadków, które można śmiało nazwać cudem. Jednym z takich wypadków była katastrofa lotu US Airways 1549, która miała miejsce 15 stycznia 2009 roku. Wydarzenie to nazywane jest Cudem na rzece Hudson.

Cud na rzece Hudson

Dla załogi lotu US Airways 1549 15 stycznia 2009 roku zapowiadał się jako kolejny normalny dzień i rutynowy lot z lotniska LaGuardia w Nowym Jorku do Charlotty w Karolinie Północnej. Airbus A320-214 o numerze N106US, pilotowany przez doświadczonego, 57-letniego pilota Chesleya Sullenbergera wystartował o godzinie 15:26. Na pokładzie znajdowało się 155 osób (150 pasażerów i 5 członków załogi).

Airbus A320 lot US Airways 1549 krótko po wodowaniu (fot. Greg L/Wikimedia Commons)
Airbus A320 lot US Airways 1549 krótko po wodowaniu (fot. Greg L/Wikimedia Commons)

Krótko po starcie maszyna uderzyła w stado ptaków i utraciła moc w obu silnikach. Kapitan natychmiast poinformował wieżę na lotnisku LaGuardia o zaistniałej sytuacji i skierował samolot z powrotem na lotnisko. Z powodu braku mocy w obu silnikach, wieża zaproponowała jednak lądowanie na lotnisku Teterboro w hrabstwie Bergen.

Kapitan poinformował wówczas wieżę, że nie da rady dotrzeć do żadnego z lotnisk i będzie wodował na niezamarzniętym fragmencie rzeki Hudson. Po zaledwie 6 minutach lotu, Airbus A320 minął George Washington Bridge i wodował na rzece Hudson między 46th Street a 50th Street o godzinie 15:31. Wybór miejsca nie był przypadkowy, ponieważ na tej części rzeki operuje wiele promów i znajduje się kilka przystani, dzięki czemu możliwe było szybkie skierowanie jednostek ratunkowych na miejsce katastrofy.

Airbus A320 lot US Airways 1549 już w otoczeniu łodzi ratunkowych (fot. Chris Gardner/ USACE NY)
Airbus A320 lot US Airways 1549 już w otoczeniu łodzi ratunkowych (fot. Chris Gardner/ USACE NY)

Lądowanie zostało przeprowadzone wręcz perfekcyjnie, a samolot doznał lekkich uszkodzeń. Oderwany został lewy silnik, a prawy utracił większość osłon. Dodatkowo w kadłubie powstało kilka dziur, przez które zaczęła wlewać się woda.

Natychmiast rozpoczęto akcję ewakuacyjną, a po zaledwie 4 minutach przy samolocie znalazł się pierwszy prom, którego załoga zaczęła pomagać pasażerom. W trakcie ewakuacji wykorzystano przednie wyjścia ewakuacyjne, wyposażone w nadmuchiwane tratwy oraz skrzydłowe wyjścia ewakuacyjne. Dodatkowo jeden z pasażerów przypadkowo otworzył jedne tylne drzwi ewakuacyjne, przez co do kabiny zaczęła wlewać się woda. Mimo to maszyna utrzymała się na powierzchni.

Z 155 osób na pokładzie wszyscy przeżyli katastrofę. Około 100 osób odniosło lekkie obrażenia a 2 trafiły do szpitala. Większość obrażeń to drobne urazy i otarcia oraz hipotermia. Tego dnia temperatura powietrza wynosiła zaledwie -7 °C, a temperatura wody była bliska 0 °C.

Wielu pasażerów po opuszczeniu samolotu wskoczyło do wody w obawie przed eksplozją (po zderzeniu z ptakami, w kabinie odczuwalny był zapach spalenizny). Akcję ratunkową ostatecznie zakończono o 16:55. Przez cały ten czas samolot utrzymywał się na powierzchni wody. Po uratowaniu pasażerów przeholowano go do nabrzeża na dolnym Manhattanie. Wyciągnięto go z wody już 18 stycznia i umieszczono na barce, a następnie przetransportowano do New Jersey w celu przeprowadzenia śledztwa.

Airbus A320 lot US Airways 1549 w trakcie wyciągania z wody (fot. Spyropk/Wikimedia Commons)
Airbus A320 lot US Airways 1549 w trakcie wyciągania z wody (fot. Spyropk/Wikimedia Commons)

Bohaterowie

W toku śledztwa potwierdzono, że powodem awarii silników było zderzenie z ptakami. Uznano również, że załoga spisała się perfekcyjnie, a decyzje podjęte przez kapitana pozwoliły uratować wszystkich pasażerów. Kapitan Chesley Sullenberger został okrzyknięty bohaterem a cała załoga otrzymała odznaczenia i liczne wyróżnienia. Katastrofę zaczęto natomiast określać jako „cud na rzece Hudson”.

Pasażerowie otrzymali od linii lotniczych odszkodowania w wysokości 5000 dolarów na osobę. Zaoferowano im również odszkodowania w wysokości 10 000 dolarów pod warunkiem nie pozywania linii lotniczych. Chociaż większość pasażerów nie odniosła większych obrażeń, wiele osób wymagało profesjonalnej pomocy psychologów. Wrak Airbusa A320 po zakończeniu śledztwa trafił do muzeum Carolinas Aviation Museum w Północnej Karolinie.

Airbus A320 lot US Airways 1549 w muzeum Carolinas Aviation Museum (fot. Carolinas Aviation Museum)
Airbus A320 lot US Airways 1549 w muzeum Carolinas Aviation Museum (fot. Carolinas Aviation Museum)

Kapitan Chesley Sullenberger na krótko powrócił do służby. Ostatecznie przeszedł na emeryturę 3 marca 2010 roku po 30 latach służby lotniczej w US Airways, a wcześniej w US Air Force, gdzie był pilotem myśliwca.

O wydarzeniach, które miały miejsce 15 stycznia opowiada film Sully, w którym główną rolę gra Tom Hanks. Reżyserem jest Clint Eastwood. Produkcja wejdzie do kin we wrześniu tego roku. Poniżej znajdziecie zwiastun filmu:

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.