W XIX wieku wraz z ulepszeniem systemu prawnego w USA, zaczęto zdawać sobie sprawę z problemów trapiących system więzienny. Częste ucieczki czy też wymóg utrzymywania dużej liczby strażników sprawiały, że w wielu miastach zaczęto projektować coraz to bardziej wymyślne więzienia, które miały rozwiązywać te problemy. Cel był zawsze taki sam – zbudować najbardziej bezpieczne i tanie w eksploatacji więzienie.
W latach 80. XIX wieku w Crawfordsville w hrabstwie Montgomery w stanie Maryland miejscowy szeryf wpadł na bardzo… zakręcony pomysł. Postanowił zbudować obrotowe więzienie. Skonstruowane przez Williama H. Browna i Benjamina F. Haugha więzienie było jedynym w swoim rodzaju. Patent (numer 244,358) na swój wynalazek otrzymali 12 lipca 1881 roku. Kolejny patent na udoskonaloną wersję więzienia otrzymali 7 grudnia 1886 roku.
Montgomery County Rotary Jail
Więzienie w Crawfordsville było pierwszym obrotowym więzieniem na świecie. Składało się z 16 cel zamontowanych na obrotowej podstawie na dwóch kondygnacjach. Do cel prowadziło tylko jedno wejście na każdym piętrze i aby dostać się do skazańców trzeba było obrócić całą konstrukcję. Z przodu budynku znajdował się dwupiętrowy dom, w którym mieszkał miejscowy szeryf. Podstawa ważyła około 32 ton i aby ją obrócić trzeba było skorzystać z ręcznej korby.
Wiezienie otwarto w 1882 roku i szybko zainteresowano innych nowatorskim projektem. W latach 30. XX wieku pojawiły się jednak pewne problemy z obiektem. Specjalna komisja, która badała stan więzienia uznała, że jest ono zbyt stare i źle zaprojektowane aby móc je dalej wykorzystywać. Prawdopodobnie problemem były również skargi więźniów, którzy mieli sporo wypadków podczas obracania więzienia – głównie złamania kończyn.
W 1938 roku mechanizm obrotowy unieruchomiono, a więzienie zaczęto przebudowywać. Próbowano sprostać zmieniającym się przepisom i zaleceniom wobec nowych obiektów penitencjarnych. Mimo licznych przeróbek z czasem więzienie stało się nieprzydatne ze względu na małą ilość cel, a w 1973 roku podjęto decyzję o jego zamknięciu.
Krótko po zamknięciu zaczęto odbudowywać obiekt do stany pierwotnego. Ponownie uruchomiono mechanizm obrotowy i przywrócono dawny wygląd cel. W 1975 roku więzienie wpisano do Krajowego Rejestru Miejsc Historycznych i przekształcono w muzeum. Działa ono do dnia dzisiejszego. Jest to pierwsze obrotowe więzienie w historii i jedyne, które do dnia dzisiejszego jest sprawne.
Pozostałe obrotowe więzienia w USA
W kolejnych latach po powstaniu więzienia w Crawfordsville, mimo nadziei twórców, więzienia obrotowe nie spopularyzowały się. Powstało łącznie kilkanaście tego typu obiektów (źródła mówią o maksymalnie 18). Do dnia dzisiejszego istnieją łącznie 4 takie obiekty i wiadomo o 4 kolejnych, które zostały zniszczone.
Pottawattamie County Jail
Zlokalizowane w hrabstwie Bluffs w Pottawattamie County w stanie Iowa, więzienie zbudowano w latach 1885-1888 i wykorzystywano do 1969 roku. 16 marca 1972 roku wpisano je do rejestru zabytków. Jego projekt również przygotowali William H. Brown i Benjamin F. Haugh. Koszt budowy wyniósł około 30 000 dolarów (współcześnie około 760 000 dolarów). W przeciwieństwie do pierwszego więzienia, w tym przypadku wykorzystano 3 kondygnacje.
Squirrel Cage Jail
Kolejne istniejące więzienie obrotowe znajduje się w miejscowości Gallatin w hrabstwie Daviess w stanie Missouri. Zbudowano je 1889 roku i wykorzystywano do 1975 roku. Podobnie jak w przypadku poprzednich obiektów, również ten składał się z kompleksu więziennego i dwupiętrowego domu.
Krótka przygoda z obrotowymi więzieniami
Kolejne więzienia znajdowały się w miastach Sherman w hrabstwie Grayson w Teksasie, Maryville w hrabstwie Nodaway w stanie Missouri, Paducah w hrabstwie McCracken w Kentucky, Maysville w hrabstwie DeKalb w stanie Missouri oraz w Salt Lake City w stanie Utah. Na ich temat nie ma zbyt wielu informacji – pomijając lokalne archiwa.
Wynalazek Browna i Haugha choć nowatorski, nie przyjął się. Zaledwie po kilkunastu latach istnienia kolejne więzienia zamykano, albo przerabiano. Ciężko powiedzieć co było powodem takich decyzji. Z punktu widzenia technicznego sprawowały się one całkiem nieźle. Mimo wysokich kosztów budowy, koszty eksploatacyjne były dosyć niskie. Być może problemem były warunki bytowe więźniów, którzy ze względu na konstrukcję obiektów mieli bardzo mały dostęp do światła dziennego.
Inna kwestia to wielkość więzień, albo raczej ich małe rozmiary, ponieważ budowa większych obiektów z większą ilością cel była wówczas niemożliwa.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.