„Witajcie w Północnych Rubieżach… miejscu, w którym natura wciąż niezbadana, mistyczna i niebezpieczna. Kiedy ludzie przybyli tu po raz pierwszy, myśleli, że znaleźli dziewiczy raj – pełen bujnych lasów, przepełnionych rybami jezior i krystalicznie czystej wody z górskich źródeł. Jednak intensywny rozwój osady i postępująca wycinka lasów, sprawiły, że natura musiała zacząć się bronić.” Wtedy nastał czas BESTII.

Gra planszowa BESTIA to debiut wydawnictwa Studio Midhall. Gra została sfinansowana przez kampanię na platformie Kickstarter i wsparta przez ponad 8 tys. wspierających, a polskim wydawcą okazała się Galakta. Po tak rewelacyjnym wyniku zdecydowanie oczekujemy w pełni dopracowanej gry, z rewelacyjną fabułą, dynamiką rozgrywki oraz jakością wykonania. BESTIA cechuje się rozgrywką z motywem ukrytego ruchu. Jeden z graczy wciela się w tytułową Bestię, a pozostali gracze wcielają w rolę łowców, którzy nie pozostają bierni i chcą dopaść Bestię. Niestety, bezpośredni atak nie wchodzi w grę, ponieważ Bestia porusza się ukrywając swe kroki przed łowcami, a ci z kolei muszą dokładnie planować swoje ruchy, aby ją dopaść.

BestiaLiczba graczy: 2-4
Wiek:
10+
Czas gry: 60-120 minut
Wydawca: Galakta
Kategoria: planszowa, ukryty ruch
Poziom trudności: średnio zaawansowany

Zawartość pudełka i wykonanie

Zdecydowanie można powiedzieć, że grafika gry wygląda obłędnie. Jest to mieszanka uroku i mroku co pozwala wczuć się w klimat rozgrywki. I niestety, ale pierwszy zachwyt po otwarciu pudełka powoli topnieje wraz z przeglądaniem kolejnych elementów gry. W środku znajdziemy dwustronną planszę, gdzie z jednej strony znajdują się Zalane krainy, a z drugiej Północne Rubieże. Dodatkowo mamy planszetki postaci – do wyboru jest sześciu łowców i sześć Bestii co daj nam w jakimś stopniu regrywalność rozgrywki ponieważ różnią się nieznacznie od siebie zdolnościami. Ciekawostką są dwa dwustronne arkusze zleceń, czyli potocznie nazywanych scenariuszy.

Na pochwałę zasługuje fakt, że nie są to zwykłe kartki w formacie A4 lub A5 jak w większości gier tylko grube mini planszetki. Zdecydowanie większość graczy ucieszy się z faktu zdecydowanie dużej ilości drewnianych komponentów i żetonów. I tyle z plusów. Zacznijmy od kart, które są podstawą rozgrywki, ponieważ między innymi kierują ruchami i zdolnościami. Gdy są jeszcze oryginalnie zafoliowane można zauważyć, że mają ciekawą fakturę jednak po rozpakowaniu okazuje się, że są wykonane z bardzo cienkiego materiału. Niestety przy częstym tasowaniu ulegają szybkiemu uszkodzeniu, a osobom z mniejszymi zdolnościami w tasowaniu mogą się gnieść. Kolejnym ogromnym minusem są pionki. Pomimo, że urzekają swoją grafiką to są wykonane z tektury. Już przy samym składaniu zaginały się rogi, co niestety powoduje, że zaczynają wyglądać nieestetycznie.

Bestia

Dodatkowo, wydawca gry zrezygnował z plastikowych podstawek i zdecydował się na wycięcia w tekturze, dzięki którym, składany pionek wsuwamy na podstawkę, ale są one tak źle docięte, że z niektórych postacie od razu wypadają, a inne nie stoją stabilnie. Największym jednak rozczarowaniem jest chyba wytłoczka. Instrukcja nie mówi, jak należy złożyć grę do pudełka, więc po rozgrywce mamy dodatkową zabawę, aby wszystko umieścić w pudełku, jednocześnie dbając o to, żeby poszczególne elementy nie zostały uszkodzone. Ma się wrażenie, że została ona przygotowana trochę bez dokładnego przemyślenia zawartości gry.

Rozgrywka

Po nieco mieszanych uczuciach, które towarzyszą nam przy rozpakowywaniu gry, przychodzi czas na rozgrywkę. I na szczęście w tym momencie entuzjazm powraca, gdyż gra broni się fabułą i regrywalnością. Nie da się ukryć, że w przypadku rozgrywki dwuosobowej największą frajdę będzie miał gracz wcielający się w rolę Bestii, bo to jego ruchy będą ukryte, jednak zasiadając do stołu z większą ilością graczy to oni mogą stworzyć zgrany team, w którym będą się świetnie bawić.

Bestia

Przez rozgrywkę prowadzą nas już wcześniej wspomniane zlecenia, które oprócz tego, że wskazują liczbę rund, mówią również o startowym rozłożeniu elementów lub też o nagrodach, które dostajemy za daną noc. Celem gry dla Łowców jest dopadnięcie Bestii lub obrona osad, a celem Bestii jest dopadnięcie osadników. Rozgrywka podzielona jest na trzy fazy – świt, dzień i noc. Faza świtu to tzw. draft, czyli gracze wybierają karty akcji przed nadchodzącym dniem. Toczą ją wspólnie wszyscy gracze wymieniając się kartami. W ciągu dnia, czyli w kolejnej fazie wszyscy gracze wykonują swoje ruchy przemieszczając się po planszy i o ile kroki łowców są jawne dla wszystkich, to ruch Bestii jest ukryty. Śmiało można stwierdzić, że wprowadza to element tajemniczości. Żeby ułatwić zadanie graczowi, który wciela się w rolę Bestii, otrzymuje on minimapę z zasłonką tak, aby pozostali gracze nie widzieli jego działań oraz dedykowaną talię kart z kierunkami świata.

Jak zatem dopaść Bestię, skoro pozostali gracze nie widzą jej ruchów? Pomimo, że jest sprytna to jednak zostawia po sobie ślady dlatego zdecydowanie trzeba skupić się na tropach, które ujawniają się, kiedy przetniemy jej drogę. Niestety, w związku z tym, że Bestia musi dokładnie śledzić sposób poruszania się nie tylko swój, ale i łowców, aby zaznaczać tropy, może dojść do nieświadomego oszustwa ze strony Bestii. Przez planowanie już kolejnych ruchów, czy też zwykłą nieuwagę, może nie postawić żetonu tropu, co finalnie może bardzo utrudnić rozgrywkę łowcom. Dodatkowo w momencie ataku oficjalnie ujawnia się jej położenie – gracz grający Bestią zobowiązany jest przesunąć swój pionek na planszy głównej. Pomogą w tym również strażnice, jednak budynki tego typu pomimo, że ułatwiają zlokalizowanie potwora z sąsiednich lokalizacji to nie robią tego same – musi znajdować się na nich łowca. Po tym jak opadnie pył walk, czy przyjdzie zmęczenie spowodowanie tropieniem przychodzi noc. W tej fazie gracze otrzymują nagrody, leczą się i ulepszają.

Bestia

W całej rozgrywce jest wiele pobocznych wątków jak śmierć, pułapki, zmiana obszarów rozgrywki przez Bestię, ale również i łowców oraz możliwość reagowania zanim przeciwnik poczyni jakieś kroki. Zdecydowanie trzeba uważnie przeczytać instrukcję ponieważ możliwości jest wiele. Wydawca zawarł informację od jakiej Bestii i Łowcy najlepiej rozpocząć rozgrywkę, aby nauczyć się grać.

Podsumowanie

Gra ma wiele plusów, jak i wiele minusów. Przez to, że miała rewelacyjną kampanię na Kickstarterze, spodziewać się można, że otrzymuje się produkt premium, jednak jest wiele do poprawy. Pomimo, że wrażenia po otwarciu są mieszane, tak sama rozgrywka to wynagradza. Dodatkowo, pomimo, że wydaje się, że scenariuszy rozgrywki jest dość mało to na stronie wydawcy można znaleźć nowe misje, które jeszcze bardziej uatrakcyjnią regrywalność.

Bestia

Potocznie można powiedzieć, że gra Bestia to zabawa w kotka i myszkę, tylko w tym wypadku mysz nie jest małym, uroczym gryzoniem, a znacznie większym, bardziej przerażającym potworem. Zdecydowanie większa zabawę przynosi jednak wcielanie się w rolę tego potwora, czyli Bestii, ale i łowcy będą mieli co robić. Podsumowując największą zaletą gry są emocje, które towarzyszą gdy zasiadamy do stołu i wykonujemy swój pierwszy ruch, bo wszyscy gracze wiedzą, że Bestia jest sprytna i działa w ukryciu, ale przecież nie ma rzeczy niemożliwych i szanse na to aby ją dopaść zawsze są…

Jeżeli czujecie się przekonani do zakupu tej gry to polecam Wam skorzystać z oferty TaniaKsiazka.pl. Znajdziecie tam całą masę gier planszowych zarówno rodzinnych jak i imprezowych albo bardziej wymagających tytułów.

7.4

Gra ma wiele plusów, jak i wiele minusów. Przez to, że miała rewelacyjną kampanię na Kickstarterze, spodziewać się można, że otrzymuje się produkt premium, jednak jest wiele do poprawy. Pomimo, że wrażenia po otwarciu są mieszane, tak sama rozgrywka to wynagradza.

  • Zabawa 7
  • Regrywalność 9
  • Wykonanie 4
  • Przejrzystość zasad 7
  • Instrukcja 8
  • Wygląd 8
  • Interakcja z innymi graczami 9
  • Ocena użytkowników (0 Głosów) 0
Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.