Nieistniejące już cmentarzysko samolotów w Bangkoku

Przez wiele lat jedną z ważniejszych, ale nieformalnych atrakcji turystycznych stolicy Tajlandii, Bangkoku, było cmentarzysko samolotów zlokalizowane w środku miasta przy jednej z głównych dróg. Na placu zalegało kilka kadłubów i fragmentów kadłubów samolotów pasażerskich Boeing 747 oraz McDonnell Douglas MD-82. Obecnie wszystkie samoloty zniknęły z tego miejsca i pozostały po nich wspomnienia oraz historie.

Cmentarzysko znajdowało się przy drodze Ramkhamhaeng na placu znajdującym się między domami i budynkami przemysłowymi. Historia tego miejsca od początku owiana była tajemnicą. Wiadomo, że pierwszy fragment kadłuba Boeinga 747 pojawił się w tym miejscu około stycznia 2010 roku. W styczniu 2014 roku na placu pojawiły się dwa kadłuby samolotów McDonnell Douglas MD-82 w malowaniu linii Orient Thai Airlines. Kolejny Boeing 747 miał się pojawić w 2015 roku, jednak były to tylko fragmenty centralnej części kadłuba 747.

Teren, na którym znajdowały się wraki należał do lokalnego biznesmena, który podobno zamierzał sprzedawać części z znajdujących się na placu samolotów. W międzyczasie, w niszczejących samolotach zamieszkało kilka rodzin, które urządziły sobie w nich domy, przy okazji pilnując, aby na plac nie wchodziło zbyt wiele osób.

Dzięki relacjom w mediach społecznościowych, miejsce to zaczęło przyciągać licznych turystów, w związku z czym mieszkające w tym miejscu rodziny zaczęły pobierać opłaty od osób, które chciały obejrzeć z bliska wraki. Trwało to dobrych kilka lat, ale w 2023 roku pojawiły się informacje, że dostęp do placu został całkowicie ograniczony, a same samoloty zostały usunięte. Obecnie, od kilku lat plac jest pusty.

Los samolotów nie jest do końca znany. W tym samym czasie w Pattaya, na południe od Bangkoku oddano do użytku kawiarnię we wnętrzu Boeinga 747, ale samolot wykorzystany do budowy kawiarni posiada skrzydła i ogon, których nie miały wraki na cmentarzysku.

Niestety nie wiadomo również jaka była wcześniejsza historia samolotów, które trafiły na cmentarzysko w Bangkoku, ponieważ nie było na nich numerów rejestracyjnych, a nikt nie próbował po numerach części zidentyfikować samolotów. Chociaż cmentarzysko już nie istnieje, to po samolotach pozostały liczne relacje, zdjęcia oraz filmy turystów, którzy odwiedzili to miejsce.

Źródło zdjęć: Depositphotos.com