W Georgii Południowej znajdują się ruiny dawnej stacji wielorybniczej Grytviken. Utworzono ją w 1904 roku i wykorzystywano do 1964 roku. Oprócz pozostałości bo niegdyś jednej z większych stacji wielorybniczych w tym rejonie, znajduje się tu kilka wraków statków. Wszystko to stanowi obecnie część skansenu i muzeum wielorybnictwa i historii stacji.
Stacja wielorybnicza Grytviken
Historia stacji wielorybniczej Grytviken rozpoczęła się 16 listopada 1904 roku. Założył ją norweski wielorybnik Carl Anton Larsen, który planował wykorzystać ją do połowu wielorybów w Antarktyce – był to pierwszy tego typu obiekt na półkuli południowej. Budowa stacji zajęła zaledwie miesiąc, a 22 grudnia 1904 roku odłowiono już pierwszego wieloryba. W pierwszym roku działalności stacji Grytviken odłowiono 183 wieloryby, z których wyprodukowano około 6 tys. baryłek oleju wielorybiego.

W kolejnych latach stacja rozwijała się i była powiększana. W szczytowym okresie działalności stacji, pracowało w niej nawet 1000-1500 osób, głównie z Norwegii. Aby obsłużyć tak dużą liczbę mieszkańców, stacja musiała posiadać wiele udogodnień. Wśród wchodzących w skład stacji zabudowań znalazły się: baraki pracownicze, kuchnia, łaźnia, piekarnia, rzeźnik, zakłady naprawcze, blacharnia, kotlarnia, spawalnia, biblioteka, kino, kościół, boisko do piłki nożnej oraz… skocznia narciarska z punktem konstrukcyjnym na 35 metrze.
Co istotne, nie była to jedyna stacja wielorybnicza na tej wyspie. Dzięki korzystnemu położeniu, osłonięciu przed sztormami i tym samym sprzyjającymi warunkami do budowy zabudowań na lądzie, w kolejnych latach powstało kilka podobnych stacji, które zlokalizowano w siedmiu zatokach na wyspie. Pojawienie się statków-przetwórni sprawiło, że w latach 20. stopniowo zaczęto jednak zamykać niektóre ze stacji. Grytviken przetrwała, ale i tak zmienił się jej profil oraz zwierzęta na które polowano.

Ze względu na skalę połowu wielorybów, praktycznie wybito je w tym rejonie, więc dla ochrony ostatnich zwierząt wszystkie stacje wielorybnicze zamknięto w 1965 roku, ale Grytviken zakończyła działalność już w 1964 roku. Do tego czasu odłowiono i przetworzono około 54 tys. wielorybów różnych gatunków. Dodatkowo oprócz wielorybów, polowano na lwy morskie, których zabito około 261 tys. Do 1971 roku w stacji działał zarządca Ragnor Thorsen, ale w kolejnych latach pozostawiono ją własnemu losowi.
W 1991 roku rozpoczęto proces sprzątania i porządkowania zrujnowanych zabudowań stacji. W 1992 roku otwarto w tym miejscu Muzeum Wielorybnictwa, przekształcone później w Muzeum Georgii Południowej. W latach 2003-2005 przeprowadzono kolejny proces sprzątania ruin stacji, w trakcie którego dostosowano ja do współczesnych wymagań ruchu turystycznego. Część zawalonych budynków rozebrano, a niektóre wyremontowano, aby umieścić w nich wystawy.

Grytviken współcześnie
Wśród zachowanych pozostałości dawnej stacji znalazły się willa zarządcy stacji, cmentarz z 64 grobami, z których najważniejszy należy do Ernesta Shackeltona, pozostałości skoczni narciarskiej oraz wraki statków wielorybniczych Petrel i Albatros, statku do polowań na foku – trawlera Dias/Viola oraz transportowca Louise.
Wrak statku Petrel jest jednym z najbardziej charakterystycznych. Jego stanowisko harpuna na dziobie jest pewnego rodzaju wizytówką muzeum. Sam statek został zbudowany w 1928 roku w Norwegii. Miał 35 m długości, tonaż 245 GRT i napęd parowy. Początkowo wykorzystywano go tylko do polowania na wieloryby, ale w 1957 roku przystosowano go do polowania na foki i lwy morskie. Po zakończeniu kariery, statek zacumowano w stacji, gdzie z czasem częściowo zatonął. W 1983 roku rozważano jego wydobycie i wyremontowanie, ale prac nie zrealizowano.

Drugim istotnym wrakiem jest trawler Viola. Zwodowano go 17 stycznia 1906 roku w Cook, w Wielkiej Brytanii. Miał 33 m długości i tonaż 179 GRT oraz napęd parowy zapewniający prędkość maksymalną 9,5 węzła. Początkowo eksploatowano go na Morzu Północnym, ale we wrześniu 1914 roku został przejęty przez brytyjską admiralicję. Uzbrojono go w 3-funtowe działko kalibru 47 mm i wysłano na Szetlandy w roli jednostki patrolowej. W toku działań wojennych zainstalowano na nim 12-funtową armatę kalibru 76,2 mm i przystosowano do trałowania min. Dużą nowością było zainstalowanie na statku wyrzutni bomb głębinowych – była to jedna z pierwszych jednostek z takim wyposażeniem.
Po powrocie statek wrócił w ręce wcześniejszego właściciela, który sprzedał go firmie Massey & Sons. Nowy właściciel bardzo szybko odsprzedał go L. Thorsenowi, który zmienił nazwę statku na Kapduen i przystosował do poławiania wielorybów. W 1924 roku zmieniono nazwę statku na Dias i przez krótki czas wykorzystywano u wybrzeży Afryki. Następnie od 1927 roku przez pewien czas statek stał zacumowany w norweskim porcie Sanderfjord.

Następnie Dias został sprzedany firmie Compañía Argentina de Pesca, która wykorzystywała go w rejonie Georgii Południowej, a jego bazą stała się stacja Grytviken. Podobnie jak pozostałe jednostki, w 1964 roku pozostawiono go w zamkniętej stacji, ale do 1971 roku utrzymywano go w gotowości. Po wyjechaniu zarządcy stacji, statek szybko popadł w ruinę i w 1974 roku zerwał się z cum i częściowo zatonął. Podobny los spotkał rok później zacumowany koło niego statek Albatros. Z czasem oba statki przeciągnięto na brzeg.
W 2004 roku zaczęto rozważać pomysł wydobycia i odrestaurowania statku, który jest jednym z ostatnich parowych trawlerów na świecie. W 2016 roku przeprowadzono dokładne oględziny wraku, ale mimo upływu lat, nie rozpoczęto procesu jego wydobycia i remontu.
Przez krótki czas w Grytviken znajdował się też bardzo nietypowy wrak, jakim był argentyński okręt podwodny ARA Santa Fe. Okręt wspierał argentyńskie oddziały zajmujące Georgię Południową i był wykorzystywany do transportu zaopatrzenia. W trakcie walk między argentyńskimi i brytyjskimi oddziałami, 23 kwietnia 1982 roku okręt został uszkodzony i zacumowany w Grytviken, gdzie osiadł na dnie. Po odbiciu dawnej stacji, wrak odholowano na morze i zatopiono 20 lutego 1985 roku.


Źródło zdjęć: Depositphotos.com
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.