Rozwój uzbrojenia i sposobów prowadzenia działań wojennych na przełomie XIX i XX wieku sprawił, że wzrosło zapotrzebowanie na zapewniające ochronę, ale bardziej mobilne uzbrojenie artyleryjskie. W 1892 roku w Niemczech opracowano Fahrpanzer, czyli opancerzone stanowiska artyleryjskie dla fortyfikacji, które mogły być transportowane przez zaprzęgi konne lub przetaczane po torach.

W latach 90. XIX wieku w nowo budowanych i modernizowanych fortach stosowano kilka typów uzbrojenia artyleryjskiego. Część dział umieszczano na otwartych stanowiskach, bardzo wrażliwych na ostrzał, część korzystała z różnych form otworów strzelniczych, co znacząco ograniczało ich pole ostrzału, a część montowano w dużych, opancerzonych i obrotowych wieżach. Te ostatnie zapewniały najlepszą ochronę załodze, a równocześnie duże możliwości prowadzenia ognia. Wadą były jednak koszty i rozmiary tego typu stanowisk, oraz fakt, że nie nadawały się do bezpośredniej obrony twierdz przed atakami piechoty.

Fahrpanzer
Fahrpanzer

W 1892 roku Hermann Gruson, którego firma specjalizowała się w produkcji wież artyleryjskich dla fortów i była częścią koncernu Kruppa, opracował projekt małej, opancerzonej wieżyczki artyleryjskiej lub obserwacyjnej, która była na tyle lekka, że mogła być transportowana przez zaprzęg konny i umieszczana na wysuniętych stanowiskach. W razie potrzeby, wieżyczki wyposażono nawet w małe koła, dzięki którym można było je przetaczać po torach o rozstawie 60 cm, stosowanych w większości niemieckich twierdz. Otrzymała ona nazwę Fahrpanzer.

Stanowiska mogły być uzbrojone w działa różnych kalibrów  – najczęściej stosowano działka kalibru 37 mm, 53 mm, 57 mm i 65 mm. Wieżyczki mieściły 2 żołnierzy i niewielki zapas amunicji, dzięki czemu zachowywały pewną autonomiczność. Stanowiska dla nich przeznaczone często przygotowywano tak, aby w razie potrzeby ukryć w bocznych ścianach umocnień wokół wieżyczki magazyny amunicyjne, aby ułatwić ich zaopatrywanie. Fahrpanzer posiadały wieżę o zaokrąglonym dachu, który zwiększał jej odporność na ostrzał, ponieważ zastosowany pancerz miał zwykle grubość około 40 mm.

Fahrpanzer
Fahrpanzer

Według założeń, wieżyczki miały być przechowywane w magazynach, a w razie zagrożenia, wytaczane na stanowiska. Takie rozwiązanie chroniło je przed ostrzałem artyleryjskim oraz pozwalało na szybkie odpowiadanie na zagrożenie ze strony wroga. Szybko jednak opracowano dla nich specjalne lawety, pozwalające na transportowanie wieżyczek na większe odległości i umieszczanie ich w tymczasowych umocnieniach oraz okopach. Niektórzy użytkownicy podobno przytwierdzali wieżyczki do lawet na stałe, tworząc coś w rodzaju samobieżnych stanowisk artyleryjskich (w których napędem był zaprzęg konny).

Do wybuchu I wojny światowej zbudowano kilkaset wieżyczek tego typu. Około 200 znalazło się na wyposażeniu niemieckiej armii, ale aż 334 trafiły do Królestwa Rumunii. Pewna liczba wieżyczek tego typu trafiła do Austro-Węgier, Bułgarii, Chile, Danii, Grecji, Włoch, Rosji, Serbii i Szwajcarii. Niektóre z tych państw tworzyły nawet własne, lokalne wersje wieżyczek.

Fahrpanzer (fot. Hiuppo/Wikimedia Commons)
Fahrpanzer (fot. Hiuppo/Wikimedia Commons)

Fahrpanzer stosowano z powodzeniem podczas całej I wojny światowej nie tylko w twierdzach, ale również w polowych umocnieniach i okopach. W przypadku tych ostatnich, z racji nieutwardzonego gruntu na którym umieszczano wieżyczki, często zapadały się one i przesuwały, co znacząco utrudniało ich wykorzystanie.

Wieżyczki, które przetrwały I wojnę światową pozostały w eksploatacji aż do końca II wojny światowej, podczas której wykorzystywano je jako dodatkowe uzbrojenie niektórych twierdz i fortów. Do naszych czasów przetrwało kilkanaście Fahrpanzer, które znajdują się w muzeach na całym świecie, w tym w Polsce.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.