Słoweńskie siły zbrojne zmodernizowały pod koniec lat 90. 30 czołgów T-55 do standardu M-55S. Od swoich poprzedników różnią się uzbrojeniem, opancerzeniem i elektroniką. We wrześniu 2016 roku ogłoszono chęć ich sprzedaży, ale transakcja nie została zrealizowana. Dopiero w 2022 roku czołgi te trafiły na Ukrainę.

Pod koniec lat 90. w Słowenii podjęto decyzję o zmodernizowaniu kilkudziesięciu posiadanych czołgów T-55/M-55 (ex-jugosłowiańska odmiana T-55). Ostatecznie modernizacji poddano 30 najmłodszych wozów, które otrzymały oznaczenie M-55S. Program modernizacji opracowała izraelskie spółki Elbit Systems i IMI Systems, a prace prowadzono w zakładach STO Ravne na Słowenii.

Słoweński M-55S
Słoweński M-55S

W ramach prac wymieniono oryginalne armaty D-10T2S kalibru 100 mm na brytyjską armatę L7A1 kalibru 105 mm, stabilizowaną w dwóch płaszczyznach. Zamontowano nowy system kierowania ogniem SGS-55 z cyfrowym komputerem balistycznym, celownikiem termowizyjnym, laserowym dalmierzem i czujnikiem meteorologicznym. Dowódca czołgu otrzymał system obserwacyjny COTMOS-55 produkcji słoweńskiej, a kierowca otrzymał peryskop obserwacyjny CODRIS z noktowizorem.

Dodatkowo wieża i kadłub zostały osłonięte pancerzem reaktywnym Super Blazer, a wewnątrz zamontowano ulepszony system gaśniczy. Zmodernizowano również jednostkę napędową (bez wymiany silnika), co zwiększyło moc silnika do 600 KM. Wzmocniono również podwozie, aby zrekompensować wzrost masy czołgu w porównaniu do bazowego T-55. Dodatkowe wyposażenie czołgu wzbogacono o czujniki wykrywające promieniowanie laserowe LIRD-1A, wyrzutnie granatów dymnych i nowe środki łączności.

Warto dodać, że powstała również koncepcja wyposażenia czołgu w silnik MAN o mocy 850 KM i nowy układ przeniesienia mocy, ale pojazd nie wyszedł poza fazę prototypu. Ta odmiana nosiła oznaczenie M-55S1.

Słoweński M-55S
Słoweński M-55S

Zmodernizowane wozy zyskały nowe życie, ale uznawano je za rozwiązanie przejściowe. Już w 2006 roku trafiły do rezerwy, a w 2016 roku zostały wystawione na sprzedaż. Według zamieszczonej oferty, na sprzedaż miały pójść wszystkie czołgi (30 egzemplarzy), oraz kilkadziesiąt bojowych wozów piechoty M-80A.

Zainteresowani zakupem mogli składać oferty do 23 listopada, z zastrzeżeniem, że kupujący musieli nabyć cały pakiet – wszystkie czołgi lub bwp razem. Dodatkowo chętni musieli wnieść zabezpieczenie w wysokości 500 tys. euro w przypadku czołgów lub 300 tys. euro w przypadku bwp. Słoweńskie ministerstwo obrony zaznaczało również, że chętni muszą przygotować się na dosyć czasochłonny proces sprzedaży wozów, ponieważ wraz z pojazdami zostanie przekazana szczegółowa i zweryfikowana dokumentacja techniczna poszczególnych wozów.

Słoweński M-55S
Słoweński M-55S

Środki uzyskane ze sprzedaży czołgów i bwp miały posłużyć do zakupienia wyposażenia dla dwóch nowych batalionowych grup bojowych piechoty. Oczywiście chęć sprzedaży czołgów M-55S nie oznaczała, że Słowenia pozbyłaby się wszystkich czołgów. Obecnie w siłach zbrojnych tego kraju służy jeszcze 13 czołgów M-84 (licencyjna jugosłowiańska wersja czołgu T-72), a kolejnych 41 wozów jest w rezerwie.

Transakcji ostatecznie nie zrealizowano, głównie z powodu braku zainteresowania bądź co bądź leciwymi pojazdami. W połowie września 2022 roku pojawiła się natomiast  informacja, że czołgi M-55S (dokładnie 28 egzemplarzy) miały trafić na Ukrainę, w zamian za 40 niemieckich ciężarówek terenowych 8×8. Wcześniej Ukraina otrzymała 35 bojowych wozów piechoty BVP M80A.

Słoweński M-55S
Słoweński M-55S

Czołgi trafiły do 47. Brygady Szturmowej, która poddała je modyfikacji – zainstalowano pancerz reaktywny Kontakt-1 na burtach kadłuba i dodatkowy pancerz prętowy na silniku. Oznacza to, że czołgi były w dobrym stanie technicznym i nadawały się do eksploatacji bojowe – niektórzy specjaliści uważali, że stan czołgów będzie na tyle kiepski, że będą nadawały się tylko do szkolenia. Jak widać, okazało się inaczej. W lipcu 2023 roku pojawiło się pierwsze nagranie dokumentujące atak na ex-słoweński czołg, przeprowadzony przez Rosjan przy użyciu amunicji precyzyjnej 30F39 Krasnopol. Chociaż na nagraniu widać silną eksplozję, pojazd i załoga prawdopodobnie ją przetrwali, a pojazd być może będzie nadawał się do naprawy.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.