W okresie Zimnej Wojny całkowicie zmienił się wygląd flot największych mocarstw. Królujące niegdyś na morzach i oceanach pancerniki odeszły w niepamięć, a ich miejsce zajęły mniejsze okręty uzbrojone w rakiety. Mimo to na przełomie lat 70. i 80. w ZSRR zbudowano 4 olbrzymie krążowniki rakietowe typu Kirow, swoimi rozmiarami przypominające dawne pancerniki.
Geneza
W latach 70. radziecka flota rozpoczęła zakrojony na szeroką skalę program modernizacyjny. Rozpoczęto budowę wielu nowoczesnych i potężnie uzbrojony okrętów. Ponadto do służby weszły pierwsze radzieckie lotniskowce typu Kijew. Rosjanie idąc amerykańskim tropem, uznali, że potrzebują nowych, ciężkich okrętów, które zapewniłyby wsparcie wspomnianym lotniskowcom i towarzyszącym im okrętom.
Używane wówczas niszczyciele rakietowe były za małe do tej roli i nie dysponowały odpowiednim uzbrojeniem. W związku z tym radzieckie dowództwo uznało, że należy zbudować krążownik rakietowy, będący znacznie powiększonym i lepiej uzbrojonym odpowiednikiem i tak już całkiem sporych, radzieckich niszczycieli.
Według założeń, okręty miały być wyposażone w potężne uzbrojenie rakietowe, zdolne do rażenia całych grup bojowych przeciwnika, oraz równie silne uzbrojenie przeciwlotnicze, pozwalające na stworzenie parasola nad własną grupą bojową. Aby zapewnić tak olbrzymim jednostkom wystarczającą prędkość i moc, uznano, że należy je wyposażyć w reaktory atomowe.
Okręty otrzymały oznaczenie projekt 1144 (w kodzie NATO Kirow), a budowę zlecono stoczni w Leningradzie, w 1974 roku. Początkowo planowano 5 jednostek, ale ostatecznie do służby weszły 4, chociaż nie obyło się bez opóźnień i problemów finansowych.
Krążowniki typu Kirow
Budowę pierwszego krążownika – Kirow, rozpoczęto 27 marca 1974 roku. Wodowanie miało miejsce 26 grudnia 1977 roku, a do służby okręt wszedł 30 grudnia 1980 roku. Stępkę pod drugi okręt, Frunze położono 27 lipca 1978 roku. Wodowanie miało miejsce 26 maja 1981 roku, a do służby okręt wszedł 31 października 1984 roku. Budowę trzeciego okrętu – Kalinin, rozpoczęto 17 maja 1983 roku, wodowanie miało miejsce 25 kwietnia 1986 roku a do służby okręt wszedł 30 grudnia 1988 roku.
Prace nad czwartym okrętem o nazwie Jurij Andropow rozpoczęto 11 marca 1986 roku. Wodowanie miało miejsce 29 kwietnia 1989 roku, ale problemy finansowe i późniejszy rozpad ZSRR sprawiły, że do służby okręt wszedł dopiero 9 kwietnia 1998 roku.
Krążowniki miały bardzo podobną budowę, ale różniły się między sobą nieznacznie zastosowanym wyposażeniem elektronicznym. Okręty miały 252 m długości i wyporność około 26 000 ton. Napęd stanowiły dwa reaktory atomowe zasilające dwie turbiny parowe o mocy 140 000 KM, zapewniające prędkość 31 węzłów. W razie awarii, okręty wyposażone były w rezerwowe kotły parowe, pozwalające na rejs z prędkością 14-17 węzłów. Zabierany zapas paliwa zapewniał wówczas około 1600 km zasięgu (w przypadku napędu atomowego zasięg był praktycznie nieograniczony).
Uzbrojenie krążowników było bardzo potężne. Podstawą było 20 wyrzutni pocisków P-700 Granit, umieszczonych pod pokładem na dziobie. Służyły one do zwalczania okrętów nawodnych. W skład pozostałego uzbrojenia wchodziło 14 pocisków manewrujących SS-N-14 Silex, 96 rakiet przeciwlotniczych S-300F (lub 48 rakiet S-300F i 48 rakiet S-399FM), 128 rakiet 9K95 Tor i 40 rakiet OSA-MA.
Uzbrojenie artyleryjskie składało się z jednego podwójnego działa AK0139 kalibru 130 mm (Kirow posiadał armaty AK-100 kalibru 100 mm), 8 systemów AK-630 (CIWS), 2 wyrzutni bomb głębinowych RBU-1000 i 2 typu RBU-12000 i 10 wyrzutni torpedowych kalibru 533 mm. Ponadto krążownik mógł zabrać na pokład do 3 śmigłowców Ka-27PŁ lub Ka-25RT. Załoga liczyła 742 marynarzy.
Służba
Kirow wszedł do służby 30 grudnia 1980 roku i operował początkowo na Bałtyku. Okręt wzbudził sporo emocji wśród dowódców NATO, którzy byli pod wrażeniem jego rozmiarów. Przypominający swoimi rozmiarami dawne pancerniki i krążowniki okręt był sporym zagrożeniem dla okrętów NATO. W różnych publikacjach można spotkać informację, że w obawie przed radzieckimi krążownikami, Amerykanie postanowili przywrócić do służby pancerniki typu Iowa. Nie ma jednak potwierdzenia tych rewelacji.
W 1990 roku Kirow operujący wówczas na Morzu Śródziemnym doznał awarii reaktora. Nie są znane jej szczegóły, ale prawdopodobnie uszkodzenia były na tyle poważne, że jeden z reaktorów całkowicie wyłączono. Drugi okręt serii, Frunze został przydzielony do Floty Pacyfiku, a trzeci okręt, Kalinin do Floty Północnej.
Na początku lat 90. wszystkie krążowniki otrzymały nowe nazwy. Kirow przemianowano na Admirał Uszakow, Frunze na Admirał Łazariew, Kalinin na Admirał Nichimow a Jurij Andropow na Piotr Wielki. Ze względu na problemy finansowe i koszt utrzymania okrętów, w latach 90. stopniowo wycofywano je do rezerwy.
Admirał Uszakow (ex-Kirow) w 1999 roku trafił do stoczni remontowej, ale w 2001 roku podjęto decyzję o przerwaniu prac i wycofaniu okrętu z eksploatacji, a w 2003 roku o złomowaniu. Mimo upływu lat, prac nie rozpoczęto i obecnie okręt znajduje się w porcie Siewierodwińsk, gdzie czeka na swój dalszy los – możliwe, że zostanie zezłomowany w 2021 roku. Prawdopodobnym powodem opóźnień jest kwestia paliwa w reaktorach, które nigdy nie było wymieniane a ze względu na zły stan okrętu jego usunięcie byłoby niebezpieczne.
Admirał Łazariew (ex-Frunze) pozostawał w eksploatacji do 1994 roku, a następnie wyłączono go z eksploatacji, a w 1998 roku wycofano do rezerwy. Po latach spędzonych w rezerwie, w 2020 roku podjęto decyzję o jego zezłomowaniu w 2021 roku z racji braku możliwości przywrócenia do służby.
Admirał Nichimow (ex-Kalinin) pozostawał w służbie do 1999 roku, po czym trafił do rezerwy. W 2005 roku postanowiono przywrócić go do służby. Aby do tego doszło, zdecydowano się na remont połączony z modernizacją. Prace trwają do dnia dzisiejszego i póki co nie zanosi się na ich zakończenie.
Ostatni okręt serii, Piotr Wielki (ex-Jurij Andropow) wszedł do służby krótko przed wycofaniem Admirała Nichimowa, przez co jako najmłodszy okręt cały czas pozostaje w eksploatacji i służy jako okręt flagowy Floty Północnej. W mediach pojawiają się jednak dementowane przez władze doniesienia o jego bardzo złym stanie technicznym.
Pływające monstra
Krążowniki typu Kirow w momencie wejścia do służby stały się obok lotniskowców i pancerników typu Iowa największymi okrętami wojennymi na świecie. Ich rozmiary i potężne uzbrojenie rakietowe budziły postrach wśród marynarzy NATO, ale szybko okazało się, że nawet tak potężne okręty nie mogą pozostawać w służbie bez odpowiedniego finansowania.
Decyzja o ich przenoszeniu do rezerwy była sporym ciosem wizerunkowym dla Rosjan, ale była to też konieczność. Zaniedbywane przez lata krążowniki szybko się zużywały, a ewentualne remonty były zbyt drogie. Obecnie w służbie pozostaje jeden krążownik, drugi przechodzi remont, a dwa kolejne ze względu na swój stan zapewne skończą jako żyletki.
O ile w przypadku lotniskowców istniała szansa na ich sprzedaż np. Chinom, tak krążowniki nie leżą w zakresie zainteresowań chińczyków.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.