Zbudowany w 1939 roku bombowiec Douglas B-23 Dragon  był rozwinięciem bombowca Douglas B-18 Bolo. Mimo wielu zalet, nie zyskał popularności i nie wszedł do służby bojowej. Mimo to jego kariera była bardzo długa i wiele maszyn tego typu pozostawało w eksploatacji w różnych rolach jeszcze długo po II wojnie światowej.

Opracowany w połowie lat 30. Douglas B-18 Bolo był typowym samolotem przejściowym. Z jednej strony posiadał nowoczesne rozwiązania, z drugiej nie był wystarczająco rewolucyjny, aby wejść do służby na dłużej. Zdając sobie sprawę z ograniczeń maszyny, inżynierowie Douglasa przystąpili do prac nad jego zmodyfikowaną i unowocześnioną wersją.

Douglas B-18 Bolo
Douglas B-18 Bolo

Zakres prac jaki zaproponowano doprowadził do powstania praktycznie całkowicie nowego samolotu, który otrzymał oznaczenie Douglas B-23 Dragon. Maszyna chociaż wywodziła się z B-18, miała smuklejszy kadłub, wzmocnione skrzydła pochodzące z Douglasa DC-3 i nowe silniki Wright R-2600-3 o mocy 1600 KM. Dużą zmianą było również przekonstruowanie usterzenia, dzięki czemu możliwe było umieszczenie stanowiska strzelca ogonowego – po raz pierwszy w historii amerykańskich bombowców.

Dowództwo USAAC zdecydowało się na zamówienie 38 maszyn nowej wersji – 37 maszyn seryjnych plus prototyp. Oblot prototypu miał miejsce 27 lipca 1939 roku. Po zakończonych pozytywnie próbach rozpoczęto produkcję seryjną bombowców, które zaczęto dostarczać w pierwszej połowie 1940 roku. Mimo wielu zalet względem B-18, USAAC nie zamówiło większej ilości Dragonów ze względu na pojawienie się równolegle innych bardzo udanych bombowców, dysponujących większym potencjałem rozwojowym – m.in. North American B-25 Mitchell czy też Martin B-26 Marauder.

Douglas B-23 Dragon
Douglas B-23 Dragon

Wyprodukowane B-23 trafiły do 12 i 13 Grupy Bombowej, a od 1941 roku wykorzystywane były jako samoloty rozpoznawcze na zachodnim wybrzeżu USA. Wraz z pojawieniem się większej liczby bardziej przydatnych maszyn, B-23 wycofano i w 1943 roku przerobiono na samoloty transportowe UC-67. W tej roli Dragony wykorzystywano aż do końca wojny. Po jej zakończeniu nieprzydatne i wyeksploatowane ex-bombowce trafiły na rynek cywilny.

Sprzedane cywilom samoloty zaczęto przebudowywać i przerabiać na samoloty łącznikowe i pasażerskie. W tej roli kilkanaście maszyn pozostawało w eksploatacji przez wiele lat. Kilka maszyn w tym samym czasie przerobiono na latające laboratoria, wykorzystywane do testowania silników. Do naszych czasów przetrwały 4 samoloty udostępnione w muzeach i 5 czekających na renowację. Dodatkowo na brzegu Loon Lake w stanie Idaho znajduje się wrak jednego z bombowców tego typu (widać go na mapach Google na południe od jeziora).

Douglas B-23 Dragon
Douglas B-23 Dragon

Douglas B-23 Dragon był nowoczesnym samolotem, ale powstał w momencie dużych zmian w amerykańskich lotnictwie wojskowym. Wykorzystywane dotychczas dwusilnikowe bombowce ustępowały miejsca czterosilnikowym bombowcom strategicznym, a nowe bombowce dwusilnikowe często projektowano z myślą o misjach szturmowych, w związku z czym dysponowały one lepszymi osiągami i dużym potencjałem do dostosowania do różnych ról. W związku z tym B-23 po prostu nie miał przyszłości.

Douglas B-23 Dragon miał 17,8 m długości i 28 m rozpiętości skrzydeł oraz maksymalną masę startową 14,7 tony. Napęd stanowiły dwa silniki Wright R-2600-3 o mocy 1600 KM każdy, zapewniające prędkość maksymalną 454 km/h i przelotową 340 km/h. Zasięg wynosił 2300 km. Uzbrojenie składało się z 3 karabinów maszynowych kalibru 7,62 mm oraz jednego kalibru 12,7 mm umieszczonego w ogonie. Ładunek bomb wynosił do 910 kg. Załoga liczyła 6 osób.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.