Unboxing i pierwsze wrażenia
Jak to zwykle w przypadku Razera bywa, już samo otwarcie paczki zwiastuje niezłą zawartość. Pudełko jest fajnie skonstruowanie – zamykane na zaczepy umieszczone na jego boku. Kiedy próbuję dostać się do zawartości, całość rozkłada się w mini-wystawę: podziękowania na jaskrawozielonym tle oraz słuchawki za „szybką”, czyli plastikową przesłonką. Prezencja na szóstkę – niby to nie ma znaczenia, ale jednak taki widok powoduje, że docenia się zakup.
Wyjmując Razer Kraken 7.1 z opakowania po raz pierwszy, od razu czuć, że trochę ważą. Jednak oko najbardziej przykuwa oczywiście design – to jedna z głównych cech wyróżniających sprzęt gamingowy spośród innych. Wykończenie nie jest jednolite – całość jest skonstruowana oczywiście z plastiku, jednak na przykład pałąk pokryty jest z wierzchu eko-skórą oraz logiem Razera, natomiast od spodu posiada materiał okalający dość wąską gąbkę. Z kolei na nausznikach zastosowano też metalowy element – małą siateczkę, kolorystycznie dopasowaną do reszty. Muszle wyłożone są miękką gąbką i eko-skórą, podobnie jak pałąk.
Zestaw słuchawkowy dla gracza najczęściej posiada też mikrofon – w końcu TeamSpeak, czy wewnętrzny czat Steama to nieocenione narzędzie w przypadku gier zespołowych. Przyzwyczaiłem się do mikrofonu odłączanego lub podnoszonego, jednak w przypadku Razer Kraken 7.1 Chroma producent wpadł na bardzo ciekawy pomysł – jest chowany w obudowie słuchawek. Według zapewnień znajdujących się na pudełku jest on jednokierunkowy (unidirectional), czyli należy go dostosować przed użyciem, ponieważ łapie dźwięk pochodzący z odpowiedniej strony. Nie będzie to trudne, ponieważ jest on bardzo giętki i możemy go bez problemu ustawić wedle zachcianki.
Muszle nie są nadmiernie duże, za to przy pierwszym założeniu sprawiają wrażenie bardzo wygodnych. Już teraz wyraźnie czuć, że izolacja jest naprawdę niezła. Wspominałem też o wadze – sam Razer Kraken 7.1 Chroma ma w przybliżeniu 300g, natomiast razem z kablem jest to już ~340g. Nie jest to mało, jak na słuchawkowe standardy, więc niektóre osoby mogą odczuwać dyskomfort przy dłuższym użytkowaniu.
To tyle, jeżeli chodzi o pierwsze wrażenia – pora na testy funkcjonalne.
Cena: od 360 złotych. + świetna jakość dźwięku w grach -/+ przeciętna jakość muzyki - efekt mikrofonowy
+ bardzo dobra izolacja
+ jakość użytych materiałów, wytrzymałość
+ interesujący wygląd, chowany mikrofon
+ podłączenie na USB
-/+ cena nie na każdy budżet
-/+ sterowniki potrafią namieszać
- waga