W dzielnicy Chowrino w Moskwie znajdował się olbrzymi i przerażający opuszczony szpital. Jego budowę rozpoczęto w 1980 roku, ale po pięciu latach przerwano i nigdy nie wznowiono. Od tego czasu opuszczony obiekt przyciągał eksploratorów, przestępców, bezdomnych i sekty. Władze miasta przez lata próbowały pozbyć się problematycznych ruin.
Budowa szpitala ruszyła w 1980 roku. Projekt potężnego kompleksu o powierzchni 100 tys. m², zlokalizowanego na działce o powierzchni 2,4 hektara stworzyli architekci I. J. Jarow, A. Sauk, I. Kochnikowa, K. Kniaziewa, A. Mosienko, N. Pokrowskaja, oraz kilkuosobowy zespół inżynierów. Ich dziełem był potężny kompleks, którego centralną częścią był jedenastopiętrowy budynek szpitala, zaprojektowany na 1300 łóżek. Obok umieszczono kompleks dodatkowych zabudowań, w tym kostnicy.
Tym co najbardziej wyróżniało projekt, był kształt głównego budynku zbudowanego na planie gwiazdy (albo bardziej płatka śniegu), przypominający kształtem znak zagrożenia biologicznego. Ze względu na swój wygląd i historię, szpital nazywany był również Umbrella, od nazwy firmy Umbrella Corporation z filmu Resident Evil.
Budowę szpitala przerwano nagle w 1985 roku. Chociaż nigdy nie podano oficjalnych powodów, przyjmuje się, że koszty budowy znacząco przekroczyły budżet, a dodatkowo okazało się, że olbrzymi kompleks zbudowano na terenach podmokłych, co w połączeniu z kiepską jakością materiałów budowlanych wpływało niekorzystanie na stabilność całej konstrukcji.
Przez kilka lat teren szpitala Chowrińskiego był zamknięty i strzeżony, jednak gdy w 1992 roku ostatecznie zrezygnowano z dalszych prac nad kompleksem, pozostawiono go własnemu losowi. Olbrzymi teren, ukryty wśród drzew przed wzrokiem ciekawskich zaczął przyciągać bezdomnych, przestępców, narkomanów oraz sekty. Na terenie kompleksu doszło do licznych napadów, zabójstw i samobójstw. Przez pewien czas w zabudowaniach działała sekta satanistów, którą usunięto dopiero w trakcie interwencji milicji.
Według niepotwierdzonych informacji, od czasu gdy budynek pozostawiono własnemu losowi zginęło na jego terenie w różnych okolicznościach około 5000 osób (sic!). Dopiero W 2012 roku teren szpitala został ponownie objęty opieką władz miasta, które odgrodziły go, a patrole strażników miały dbać o to, aby nikt nie przechodził przez płot. Tylko częściowo zmniejszono liczbę intruzów, ponieważ teren był bardzo duży i łatwo było przekraść się między strażnikami, których w razie czego można było przekupić.
Przez kilkanaście lat władze miasta próbowały reaktywować budowę szpitala, ale ocena stanu technicznego budynku wykazała, że nie nadawał się do dalszego wykorzystania. Piwnice zostały zalane przez wody gruntowe, a niezabezpieczone mury zaczęły pękać. W związku z tym teren wystawiono na sprzedaż, ale żadna z firm deweloperskich nie zdecydowała się na inwestycję z powodu olbrzymich kosztów wyburzenia ruin. Dopiero w 2016 roku władze miasta zdecydowały, że pokryją koszty rozbiórki, a teren zostanie sprzedany deweloperowi, który zabuduje go osiedlem mieszkaniowym. Mimo ambitnych planów, rozpoczęcie prac było cały czas przesuwane, ale ostatecznie w 2019 roku szpital wyburzono i rozpoczęto budowę nowych osiedli. Dzisiaj o szpitalu przypominają jedynie stare zdjęcia i filmy, a w jego miejscu stoją nowe bloki mieszkalne.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.